O nas
Kontakt

7 razy, kiedy urlopy brytyjskich polityków zostały całkowicie zrujnowane

Laura Kowalczyk

7 razy, kiedy urlopy brytyjskich polityków zostały całkowicie zrujnowane

LONDYN — Kierujesz się ku słońcu? Zawsze sprawdzaj zasady anulowania.

Brytyjski premier Keir Starmer stał się w tym tygodniu kolejnym z długiej listy polityków, których najlepiej przygotowane plany wakacyjne zostały zniszczone przez nieprzewidziane wydarzenia.

Nowo wybrany premier oficjalnie potwierdził w poniedziałek, że odkłada decyzję o wycofaniu się ze stanowiska po kilku dniach gwałtownych zamieszek w Anglii i Irlandii Północnej.

„Premier nie jest w tym odosobniony. Widzieliśmy wiele osób w ciągu weekendu i w związku z zamieszkami, których urlopy zostały anulowane, aby zapewnić nam możliwość reagowania na zamieszki” – powiedział rzecznik Starmera w poniedziałek.

Rozłóż leżak i pozwól TylkoGliwice opowiedzieć o siedmiu innych brytyjskich politykach, których plany na chwilę odpoczynku i relaksu legły w gruzach.

Po przegranej w zaciętym konkursie na przywódcę Partii Konserwatywnej z Liz Truss w 2022 r., Rishi Sunakowi można wybaczyć ucieczkę z niewdzięcznego kraju na imprezę.

Jednak wkrótce po tym, jak poleciał na wyspę imprezową Ibizę, by po raz pierwszy od trzech lat wyjechać za granicę, zmarła zmarła królowa Elżbieta II. Wywołało to głęboką żałobę narodową i zmusiło konserwatywnego posła do powrotu do kraju, by uniknąć krytyki.

Sunakowi udało się spędzić na hiszpańskiej wyspie zaledwie kilka godzin i następnego dnia po śmierci monarchy pojawił się w Izbie Gmin, podczas gdy posłowie składali mu hołd.

Udało mu się jednak pojechać na wakacje do Kalifornii w kolejnym roku, gdzie ówczesny premier udał się na koncert Taylor Swift i wrócił w pełni odświeżony i gotowy na… katastrofalną przegraną w wyborach.

Reputacja Dominica Raaba nigdy już nie uległa poprawie po tym zdarzeniu.

W sierpniu 2021 r. Talibowie odzyskali kontrolę nad Afganistanem, gdy siły zachodnie się wycofały. Ale Dominic Raab, brytyjski minister spraw zagranicznych mówiący twardo, spędzał wakacje na Krecie.

Gdy narastał chaos, Downing Street nakazało Raabowi powrót do domu — jednak został tam jeszcze dwa dni, przekonawszy swojego szefa, Borisa Johnsona, że ​​potrafi żonglować.

Dominic Raab odchodzi z numeru 10, Downing Street. | Leon Neal/Getty Images

Raab później bronił swojego wyjazdu na wakacje i twierdził, że oskarżenia, jakoby wypoczywał na plaży, są bezsensowne, ponieważ morze było… zamknięte.

„W rzeczywistości morze nie było otwarte, ponieważ wisiała czerwona flaga i nikt nie pływał na desce z wiosłem” – powiedział BBC.

Miesiąc później Raab został zdegradowany do stanowiska ministra sprawiedliwości.

Nie tylko Starmer padł ofiarą zamieszek, które zniszczyły święta latem.

Boris Johnson był burmistrzem Londynu, gdy miasto znosiło pięć dni zamieszek w sierpniu 2011 r. Johnson jednak przebywał tysiące mil dalej w Kanadzie ze swoją rodziną i nie wrócił natychmiast. Gdy w końcu wrócił, potargany torys został skonfrontowany przez jednego wściekłego londyńczyka i nalegał: „Przyjechałem tak szybko, jak mogłem”.

W dziwnym obrocie spraw, jakieś 13 lat później, Rachel, siostra Johnsona, powiedziała w tym tygodniu, że początkowo nie chciał porzucić żony Mariny Wheeler i małych dzieci w nieodpowiednim pojeździe w odległej części Kanady.

„Jej stopy nie sięgały pedałów kampera” – powiedziała Rachel Johnson o pojeździe Wheelera. „Nie mógł zostawić jej z czwórką dzieci w kamperze”.

Nie ma nic lepszego niż wyjazd na wakacje i powrót z… dodatkowym dzieckiem.

W trakcie wakacji w 2010 roku Samatha Cameron urodziła przez cesarskie cięcie dwa tygodnie przed terminem. Dziecku nadano imię Florence Rose Endellion, a drugie drugie imię było hołdem dla wioski, w pobliżu której spędzali wakacje, zwanej St. Endellion.

Nic tak nie mówi o „relaksującej przerwie” jak dotkliwy brak snu.

Gordon Brown w 2007 r., będąc nowym premierem Wielkiej Brytanii, cieszył się wczesnym (i krótkim) miesiącem miodowym, kiedy to pozwolił sobie na skromny wypoczynek w Dorset w Anglii.

Nie wszystko poszło zgodnie z planem. Brown musiał przerwać podróż po wybuchu pryszczycy wśród bydła w Anglii. Wprowadzono ogólnokrajowy zakaz przemieszczania bydła, owiec, świń i kóz. Brown zwołał nadzwyczajne spotkanie rządu COBRA i pracował z Chequers, oficjalnej wiejskiej rezydencji premiera.

Były premier Partii Pracy Gordon Brown odpowiada na pytania po wystąpieniu w raporcie Komisji ds. Przyszłości Wielkiej Brytanii 5 grudnia 2022 r. | Ian Forsyth/Getty Images

Brown również przeżywał trudny rok.

Gdy zbliżał się globalny kryzys finansowy, Brown został namówiony na wakacje w nadmorskim miasteczku Suffolk Southwold, rzekomo po to, by sprawiać wrażenie bardziej związanego ze środkową Anglią. Słynny ponury były premier odwiedził lokalne kino i labirynt z rodziną, choć podobno nienawidził każdej minuty podróży i nie mógł się doczekać powrotu do Szkocji. Wszelkie szanse na porządny odpoczynek zostały również udaremnione, ponieważ jego doradcy wielokrotnie go odwiedzali.

Tony Blair słynął z tego, że jako premier lubił spędzać urlopy w luksusowych miejscach, m.in. w Toskanii, na Barbadosie i Sardynii.

Jednak jego wybór towarzystwa często budził zdziwienie i zainteresowanie prasy.

Blair spędził trochę czasu w sardyńskiej posiadłości ówczesnego premiera Włoch Silvio Berlusconiego w sierpniu 2004 r. Znany z niesławnych przyjęć „bunga bunga”, Berlusconi zorganizował nawet fajerwerki, które ułożyły się w napis „Viva Tony!”. Żona Blaira, Cherie Blair, powiedziała później, że „nigdy nie przeżyła takiej nocy”.

Blair spędził także cztery kolejne lata w wartej 3 miliony funtów rezydencji piosenkarza Cliffa Richarda na Barbadosie, otrzymując w trakcie 10 lat urzędowania kwotę około 775 000 funtów z tytułu gościnności.

Premier Partii Pracy próbował temu zaradzić, przekazując pieniądze na cele charytatywne zamiast opłacania czynszu, ale krytyka nie ustała.

Theresa May podjęła brzemienną w skutki decyzję o rozpisaniu przedterminowych wyborów w kwietniu 2017 r. podczas słynnego urlopu pieszego w północnej Walii ze swoim mężem Philipem Mayem.

W tamtym czasie ruch ten wydawał się politycznie sprytny, gdyż konserwatyści May mieli zdecydowaną przewagę w sondażach.

Ale sama kampania była bałaganem. May straciła większość w Izbie Gmin w głosowaniu, które nastąpiło później, i wpędziła kraj w lata zaciekłych parlamentarnych batalii o Brexit.

Może następnym razem pozostańcie przy Downing Street latem, chłopaki.