Najnowsze wydarzenia z wojny Izrael-Hamas.
Gaza twierdzi, że liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła 15 200, z czego 70% to kobiety i dzieci
Ministerstwo zdrowia w kontrolowanej przez Hamas Strefie Gazy ogłosiło, że liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła 15 200, a 70% zabitych stanowiły kobiety i dzieci.
Liczbę tę ogłosił w sobotę rzecznik ministerstwa Ashraf al-Qidra, który nie podał dalszych szczegółów.
Poprzednia liczba ofiar podana przez ministerstwo wynosiła ponad 13 300 ofiar. Al-Qidra nie wyjaśnił gwałtownego skoku. Jednak od 11 listopada ministerstwo było w stanie przekazywać aktualizacje jedynie sporadycznie ze względu na problemy z łącznością i poważne zakłócenia w funkcjonowaniu szpitali związane z wojną. Ministerstwo nie rozróżnia cywilów i kombatantów.
Al-Qidra podał, że ponad 40 000 osób zostało rannych.
Ciężarówki z pomocą humanitarną wjechały na przejście w Rafah po raz pierwszy od zakończenia rozejmu
Po raz pierwszy od zakończenia siedmiodniowego rozejmu w Gazie po egipskiej stronie przejścia granicznego w Rafah przejechała nowa partia ciężarówek z pomocą humanitarną – ogłosił Palestyński Czerwony Półksiężyc.
„Załogi Palestyńskiego Czerwonego Półksiężyca otrzymały teraz ciężarówki z pomocą przez przejście w Rafah od naszych partnerów z egipskiego Czerwonego Półksiężyca” – opublikował PRCS na X – dawniej Twitterze.
W piątek żadne ciężarówki z pomocą humanitarną nie mogły wjechać do Strefy Gazy, ponieważ Izrael natychmiast po zawarciu rozejmu natychmiast wznowił ataki na oblężoną enklawę.
Izrael wznawia ciężkie bombardowania po zawieszeniu broni
Izrael ostrzeliwuje cele w południowej Strefie Gazy, intensyfikując wznowioną ofensywę, która nastąpiła po tygodniowym rozejmie z Hamasem, i budząc ponowne obawy dotyczące ofiar wśród ludności cywilnej.
Według Ministerstwa Zdrowia w kontrolowanej przez Hamas Strefie Gazy co najmniej 400 Palestyńczyków zginęło od czasu wznowienia walk w piątek rano, chociaż Stany Zjednoczone wzywały sojuszniczy Izrael do zrobienia wszystkiego, co możliwe, aby chronić ludność cywilną.
„To będzie bardzo ważne w przyszłości” – powiedział sekretarz stanu Antony Blinken w piątek po spotkaniach z ministrami spraw zagranicznych krajów arabskich w Dubaju, kończąc swoją trzecią podróż po Bliskim Wschodzie od wybuchu wojny. „To coś, czym będziemy się zajmować przyglądając się bardzo uważnie.”
Wiele sobotnich ataków Izraela skupiało się na rejonie Khan Younis w południowej Gazie, gdzie wojsko stwierdziło, że uderzyło ponad 50 celów Hamasu za pomocą nalotów, ostrzału czołgów i swojej marynarki wojennej.
Wznowienie zrzucania ulotek – ale Gazańczycy nie mają dokąd pójść
IDF zrzuciła w piątek ulotki ostrzegające mieszkańców przed opuszczeniem kraju, jednak według Organizacji Narodów Zjednoczonych do późnego piątku nie było doniesień o dużej liczbie osób wyjeżdżających.
„Nie ma dokąd pójść” – ubolewał Emad Hajar, który miesiąc temu uciekł z żoną i trójką dzieci z miasta Beit Lahia na północy, aby szukać schronienia w Khan Younis.
„Wypędzili nas z północy, a teraz namawiają nas do opuszczenia południa”.
Izraelskie wojsko oświadczyło, że przeprowadziło również ataki na północy i uderzyło w ponad 400 celów w całej Strefie Gazy.
Około 2 miliony ludzi – prawie cała populacja Gazy – jest obecnie stłoczonych na południu terytorium, gdzie Izrael na początku wojny nawoływał ludzi do przeniesienia się.
Nie mogąc udać się do północnej Gazy ani do sąsiedniego Egiptu, jedyną ucieczką jest poruszanie się po obszarze 220 kilometrów kwadratowych.
ONZ krytykuje „plan” ewakuacji IDF
W odpowiedzi na wezwania Stanów Zjednoczonych do ochrony ludności cywilnej izraelska armia udostępniła mapę online, ale w większym stopniu wprowadziła zamieszanie niż pomogła.
Dzieli Strefę Gazy na setki ponumerowanych, losowo wylosowanych działek, czasami w poprzek dróg lub bloków, i prosi mieszkańców o podanie numeru ich lokalizacji na wypadek ewentualnej ewakuacji.
„W publikacji nie określono, dokąd ludzie powinni się ewakuować” – odnotowało w swoim codziennym raporcie biuro ONZ ds. koordynacji kwestii humanitarnych na terytorium Palestyny. „Nie jest jasne, w jaki sposób mieszkańcy Gazy uzyskaliby dostęp do mapy bez prądu i w obliczu powtarzających się przerw w telekomunikacji”.
Egipt wyraził obawy, że wznowiona ofensywa może skłonić Palestyńczyków do prób przedostania się na jego terytorium. W oświadczeniu wydanym późnym wieczorem egipskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych stwierdziło, że przymusowe transfery Palestyńczyków „stanowi czerwoną linię”.
Oczekuje się, że wiceprezydent USA Kamala Harris, która w sobotę przebywała w Dubaju na konferencji klimatycznej COP28, miała przedstawić wraz z przywódcami regionalnymi propozycje, aby „umieścić głosy Palestyńczyków w centrum” planowania kolejnych kroków dla Strefy Gazy po konflikcie, według biały Dom. Administracja prezydenta USA Joe Bidena podkreślała potrzebę ostatecznego rozwiązania w postaci dwóch państw, przy współistnieniu Izraela i państwa palestyńskiego.
Co stanie się z pozostałymi zakładnikami?
Wznowione działania wojenne zwiększyły także obawy dotyczące 136 zakładników, którzy według izraelskiej armii nadal przetrzymywani są w niewoli przez Hamas i innych bojowników, po uwolnieniu 105 w trakcie rozejmu. Dla rodzin pozostałych zakładników upadek rozejmu był ciosem w nadzieje, że ich bliscy będą następni po dniach spędzonych na uwolnieniu innych.
W piątek armia izraelska podała, że potwierdziła śmierć czterech kolejnych zakładników, co zwiększa łączną liczbę zabitych do siedmiu.
Podczas rozejmu Izrael uwolnił 240 Palestyńczyków ze swoich więzień. Większość zwolnionych z obu stron stanowiły kobiety i dzieci.
Wstrzymanie pomocy humanitarnej
Na początku wojny setki tysięcy ludzi uciekło z północnej Gazy do Khan Younis i innych części południa w ramach niezwykłego masowego exodusu, w wyniku którego trzy czwarte populacji zostało przesiedlonych i borykało się z powszechnymi niedoborami żywności, wody i innych zapasów.
Według ONZ od wznowienia działań wojennych do Gazy nie dotarły żadne konwoje z pomocą ani dostawy paliwa, a operacje humanitarne w Gazie w dużej mierze zostały wstrzymane
Międzynarodowy Komitet Ratunkowy, grupa pomocowa działająca w Gazie, ostrzegł, że powrót do walk „zniszczy nawet minimalną ulgę” zapewnioną przez rozejm i „okaże się katastrofalny dla palestyńskiej ludności cywilnej”.
Według Ministerstwa Zdrowia kontrolowanej przez Hamas Strefy Gazy, do chwili rozpoczęcia rozejmu w izraelskim ataku zginęło ponad 13 300 Palestyńczyków, w tym mniej więcej dwie trzecie kobiet i nieletnich, które nie wprowadza rozróżnienia między cywilami i bojownikami.
Liczba ofiar jest prawdopodobnie znacznie wyższa, ponieważ od 11 listopada urzędnicy aktualizują statystyki jedynie sporadycznie.
Ministerstwo twierdzi, że istnieje obawa, że pod gruzami zginą tysiące kolejnych osób.
Izrael twierdzi, że bierze na cel agentów Hamasu i obwinia bojowników za ofiary cywilne, oskarżając ich o działalność w dzielnicach mieszkalnych. Izrael twierdzi, że 77 jego żołnierzy zginęło w ofensywie lądowej w północnej Gazie. Twierdzi, że zabiła tysiące bojowników, nie przedstawiając dowodów.