Młodzież Wayuu cierpi z powodu suszy spowodowanej klimatem. Te zdjęcia pokazują światu wyzwania, przed którymi stoi.
Wyschnięty basen z wodą. Puste wiadra. Nieubłagane słońce. To tylko niektóre z rzeczy, na których skupiają się rdzenne dzieci z północnej Kolumbii, gdy otrzymują aparaty do rejestrowania zmian klimatycznych.
Plemię Wayuu od wieków utrzymuje się z ziemi, ale seria wyniszczających susz, nieregularnych opadów i niezwykle wysokich temperatur wystawia na próbę ich zdolność do przetrwania w La Guajira.
I podobnie jak w wielu częściach świata, to dzieci ponoszą największy ciężar lokalnego kryzysu klimatycznego.
„Tylko jedno na dziesięć dzieci Wayuu ma dostęp do czystej wody pitnej” – mówi Felipe Cortes, szefowa organizacji Save the Children w Kolumbii. W La Guajira oficjalny wskaźnik zgonów dzieci z powodu niedożywienia jest sześciokrotnie wyższy od średniej krajowej”.
Aby umożliwić tym młodym ludziom opowiadanie własnych historii o zmianach klimatycznych i nauczyć ich nowych umiejętności, organizacja charytatywna zorganizowała niedawno warsztaty w małej społeczności Wayuu z wielokrotnie nagradzaną fotografką Angelą Ponce. Następnie kilkunastu dzieci otrzymało proste kamery filmowe, aby przez tydzień dokumentowały swoje życie.
Powstałe w ten sposób obrazy z okazji Dnia Dziecka i Młodzieży na szczycie klimatycznym COP28 w mocny sposób przypominają o konieczności skupienia doświadczeń i praw dzieci na działaniach klimatycznych. Dzięki miękkiemu podejściu i specyficznemu doborowi postaci ludzkich i nieludzkich stanowią one także wyjątkowy portal do społeczności Wayuu – widzianej oczami jej najmłodszych członków.
„Nie ma już pór roku”: Brak wody w ujęciu
W suchym środowisku La Guajira kryzys klimatyczny objawia się przede wszystkim kryzysem wodnym.
Po latach suszy poziom wody osiągnął najniższy poziom w historii. Dostępna woda jest często pobierana z „jaguey” – naturalnego poziomu wodonośnego zależnego od wody deszczowej i dzielonego z zwierzętami gospodarskimi.
Powoduje to regularne występowanie biegunek i innych chorób przenoszonych przez wodę wśród dzieci zmuszonych do picia wody.
„Od dawna nie padało, a myślę, że wody potrzebujemy i zwierzęta też” – powiedział 14-letni Ismael. „Pijemy wodę ze stawu dla bydła”.
Ismael wykonał także bezpośrednie zdjęcie słońca. „Zrobiłem zdjęcie słońca, bo było za gorąco, co jest szkodliwe dla drzew i sprawia, że czujemy pragnienie” – powiedział. „Upał sprawia, że czujemy pragnienie, a staw dla bydła jest daleko… Czasem jest pusty i trzeba się czegoś napić”.
Woda – lub jej brak – to częsty wątek na fotografiach dzieci Wayuu, ukazujący ich zainteresowanie tym ważnym zasobem, którego brakuje wraz ze wzrostem globalnej temperatury.
„Tutaj Wayuu cierpi na brak wody. Nie można go znaleźć, ponieważ pogoda się zmienia. Nie ma już pór roku” – mówi 16-letni Iveth.
„Zanim mieliśmy sady, padało, rośliny rosły. Nie podlewaliśmy roślin, zrobił to deszcz. Teraz nie ma deszczu, pogoda się zmieniła i nie możemy siać. Liście rośliny wysychają pod wpływem temperatury i umierają.”
Wykorzystanie światła słonecznego do uchwycenia rodzimych roślin
Dzieci Wayuu uczono także, jak tworzyć własne obrazy, opierając się wyłącznie na sile słońca, w procesie znanym jako druk „cyjanotypii”.
Niebieski odcień tych dzieł sztuki ilustruje desperackie zapotrzebowanie społeczności na wodę, a jednocześnie przedstawia rodzime rośliny niezbędne do ich przetrwania.
14-letni Belkis wybrał strąki drzewa trupillo, co wiąże się z tożsamością Wayuu – największej grupy rdzennej w Kolumbii.
Rośnie w warunkach ekstremalnej suszy, dlatego tradycyjnie jest wykorzystywana jako pokarm dla ludzi i zwierząt. W najgorszych okresach suszy owoce Trupillo są zbierane i spożywane w niezmienionej postaci lub przetwarzane na mąkę.
„Ważne jest, aby zwierzęta były karmione trupillo, aby nie umarły” – powiedział Belkis.
Manuela (16 l.) sfotografowała liść Yaichuaa, roślinę stosowaną w leczeniu infekcji i kamieni nerkowych, wraz z liśćmi Apia, których owoce Wayuu zrywają w celu oczyszczenia krwi w leczeniu anemii.
„Wrzuciłam liść z drzew, które były w szkole i które były piękne” – powiedziała Manuela, która mieszka z mamą, pięcioma siostrami i starszym bratem i robi na drutach plecaki, które sprzedaje na targu.
Wybór 17-letniej Yolibeth ma wartość bardziej duchową. „Dałam kilka liści z bardzo dobrze znanego drzewa i bardzo podobają mi się ich liście, bo mają kształt serca” – wyjaśniła. „To dla nas bardzo ważne, bo kąpiemy się w nich, kiedy śnimy”.
Dodała, że sny odgrywają kluczową rolę w kulturze Wayuu, będąc sygnałami nadchodzących wydarzeń. „Traktujemy te sny poważnie, wykorzystując roślinę w kąpieli o północy, aby zinterpretować ich znaczenie i odpowiedzieć na nie”.
W jaki sposób społeczność Wayuu pomaga radzić sobie ze zmianami klimatycznymi?
Rząd Kolumbii ogłosił stan nadzwyczajny gospodarczy i społeczny w La Guajira, gdzie mieszka około 400 000 mieszkańców Wayuu, ze względu na bezprecedensową suszę i zbliżające się skutki El Niño.
Region ten jest już nieproporcjonalnie dotknięty zmieniającym się klimatem i oczekuje się, że do 2050 r. temperatury wzrosną o ponad 4 stopnie, czyli trzykrotnie więcej niż wzrost na świecie. Prognozuje się, że opady deszczu zmniejszą się o jedną piątą. La Guajira to także najbiedniejszy region kraju, w którym ponad 60 proc. ludności żyje w biedzie.
„Kryzys klimatyczny wywołany przez dorosłych sprawia, że pożywna żywność staje się coraz bardziej poza zasięgiem, a przede wszystkim i najbardziej szkodzi dzieciom” – mówi Cortes. „Decyzje podjęte podczas COP28 będą miały wpływ na dzieci Wayuu, podobnie jak inne dzieci na całym świecie, a ich prawa i potrzeby muszą znajdować się w centrum uwagi tych decyzji”.
Organizacja Save the Children wzywa kraje o wyższych dochodach, takie jak Wielka Brytania, do zwiększenia funduszy klimatycznych w celu wsparcia krajów o niższych dochodach, które znajdują się u schyłku kryzysu.
„Kryzys klimatyczny najbardziej uderza w osoby bezbronne i serce łamie się, gdy patrzymy, jak dzieci ponoszą ciężar problemów, których nie stworzyły” – mówi Ponce.
„Przekazanie dzieciom Wayuu własnych aparatów daje im głos, dzięki któremu mogą pokazać światu wyzwania, przed którymi stoją. Ich zdjęcia opowiadają pełną mocy historię siły i odporności, podkreślając pilną potrzebę ochrony naszej planety przez nas wszystkich i wspierania osób najbardziej dotkniętych”.