Akcje Alphabet, spółki-matki Google, gwałtownie wzrosły w czwartek po zaprezentowaniu nowego modelu Gemini AI.
Akcje Alphabet wzrosły w czwartek, gdy firma ogłosiła Gemini, swój model sztucznej inteligencji, w odpowiedzi na OpenAi, wspierany przez konkurencyjnego Microsoftu.
Akcje spółki podskoczyły o 5,31% na zamknięciu czwartkowej sesji, osiągając cenę 136,9 dolarów (127,04 euro), co umożliwiło wzrost wartości rynkowej spółki o kolejne 80 miliardów dolarów.
Gemini to długo oczekiwana szansa Alphabet na odzyskanie chwały jako pioniera sztucznej inteligencji, która została nieco przyćmiona przez uruchomienie ChatGPT OpenAI w listopadzie ubiegłego roku.
Według firmy Gemini będzie w stanie przetwarzać wiele typów formatów audio, wideo i tekstowych. Twierdzi się również, że jest szybszy niż najnowszy model ChatGPT OpenAI, GPT-4 Turbo.
Co ciekawsze, najwyraźniej potrafi też rozpoznawać magiczne sztuczki, zwłaszcza te oparte na sztuczkach rąk, a także proponować artystyczne sugestie w oparciu o kolory użytkownika i inne dostępne materiały.
Użytkownicy mogą również wybrać żądaną moc obliczeniową, przy czym Gemini jest dostępny w trzech wersjach. Większe będą przeznaczone przede wszystkim dla centrów danych, natomiast mniejsze będą idealne dla urządzeń mobilnych.
Według Eli Collinsa, wiceprezesa ds. produktów w DeepMind, Gemini jest znacznie tańszy niż poprzednie produkty Google DeepMind AI, które były większe, ale droższe.
Obawy dotyczące wysokich kosztów opracowywania modeli GenAI, a także możliwości ich bardziej efektywnego rozwijania w dłuższej perspektywie, skłoniły firmę Alphabet do wyboru trzech różnych wersji swojego modelu sztucznej inteligencji.
Oczekuje się, że Gemini wykroczy poza wszystko, co do tej pory zaoferował Alphabet. Zdaniem dyrektora generalnego Alphabet, Sundara Pichai, jest to „jedno z największych przedsięwzięć naukowych i inżynieryjnych, jakie podjęliśmy jako firma”.
Nowy model sztucznej inteligencji powinien również pomóc firmie Alphabet wyeliminować część zawstydzenia spowodowanego ostatnio przez chatbota Bard udostępniającego dezinformację w filmie marketingowym. Doprowadziło to do utraty przez firmę wówczas około 100 miliardów dolarów wartości rynkowej, z czego część została teraz odzyskana dzięki wprowadzeniu na rynek Gemini.
Firma ogłosiła również, że połączy część technologii Gemini z chatbotem Bard, co wydaje się być próbą dalszego udoskonalenia tego ostatniego.
Może to być potencjalnie dobry moment dla Alphabet na uruchomienie własnego modelu sztucznej inteligencji, ponieważ ChatGPT zaczyna nieco tracić swój blask w obliczu rosnących skarg użytkowników na nieścisłości po aktualizacjach systemu.
W związku z tym, jeśli Gemini okaże się tak dobry, jak twierdzi Alphabet, istnieje potencjalnie szeroko otwarty rynek, który może przyciągnąć niezadowolonych klientów ChatGPT.
Może to być również dobra okazja dla Alphabet na odzyskanie części przychodów z chmury generowanych przez sztuczną inteligencję, które Google Cloud utracił na rzecz Microsoft Azure. W trzecim kwartale tego roku Google Cloud spadł do najniższego poziomu od trzech lat, podczas gdy udział Azure w rynku wzrósł.
Obecnie Alphabet celuje w większą liczbę startupów, które już korzystają z jego oprogramowania, w celu zwiększenia sprzedaży i świadomości Gemini.