Badanie Ipsos pokazuje rosnące niezadowolenie z funkcjonowania demokracji, także w UE.
Z sondażu, którego wyniki zapoznało się z TylkoGliwice, większość wyborców w siedmiu krajach zachodnich, w tym w Stanach Zjednoczonych, Francji i Wielkiej Brytanii, uważa, że ich demokracja jest w gorszym stanie niż pięć lat temu.
Prawie siedmiu na dziesięciu amerykańskich respondentów stwierdziło, że w ostatnich latach stan demokracji uległ pogorszeniu, podczas gdy we Francji 73 procent ankietowanych podzielało tę samą opinię. Jak wynika z sondażu przeprowadzonego we wrześniu przez Ipsos, w Wielkiej Brytanii ponad sześciu na dziesięciu respondentów stwierdziło, że demokracja funkcjonuje gorzej niż pięć lat temu.
Wyniki ujawniają powszechne niepokoje dotyczące stanu demokracji przed głównymi głosowaniami w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej w nadchodzącym roku, a także mieszane poglądy na temat unii składającej się z 27 członków.
We wszystkich krajach z wyjątkiem jednego – do których zaliczały się także Chorwacja, Włochy, Polska i Szwecja – około połowa wyborców wyraziła „niezadowolenie” ze sposobu funkcjonowania demokracji, podczas gdy większość zgodziła się ze stwierdzeniem, że system jest „sfałszowany” na korzyść bogatych i wpływowych, i że potrzebna była „radykalna zmiana”.
Jedynie w Szwecji zdecydowana większość, bo 58 procent, stwierdziła, że jest zadowolona z funkcjonowania systemu rządów.
Wśród krajów UE badanie ujawniło głęboko kontrastujące poglądy na temat stanu Unii. Większość respondentów w krajach objętych badaniem stwierdziła, że opowiada się za UE, ale większość respondentów we wszystkich krajach stwierdziła, że jest niezadowolona ze stanu demokracji na szczeblu UE, podczas gdy jedynie niewielkie mniejszości zgłosiły poczucie, że mają jakikolwiek wpływ na UE decyzje.
Poglądy te zostały zrównoważone wyższym poziomem zadowolenia ze sposobu, w jaki demokracja funkcjonowała na poziomie lokalnym.
Jedynie w Chorwacji poziom zadowolenia z demokracji na szczeblu UE był wyższy o 26 proc. niż w przypadku demokracji na poziomie krajowym – 21 proc.
Wyniki ankiety dadzą przywódcom UE do myślenia podczas przygotowań do wyborów do Parlamentu Europejskiego. O ile wyborcy wybierają Parlament bezpośrednio, o tyle wybór tego, kto otrzyma najwyższe stanowiska – np. przewodniczącego Komisji Europejskiej, władzy wykonawczej bloku czy szefa Rady UE skupiającej głowy państw i rządów – jest pośredni. Przywódcy krajowi wybierają swoich kandydatów, którzy następnie są przedkładani Parlamentowi w celu zatwierdzenia.
W ostatnich latach partie polityczne na szczeblu UE próbowały uczynić ten proces bardziej demokratycznym, zwracając się do przywódców o przydzielenie czołowych stanowisk głównym kandydatom lub Spitzenkandidaten, z partii, która zdobędzie najwięcej głosów w wyborach. Jednak system ten został zignorowany przez przywódców po ostatnich wyborach, kiedy odrzucili głównego kandydata konserwatywnej Europejskiej Partii Ludowej Manfreda Webera na rzecz obecnej przewodniczącej Komisji Ursuli von der Leyen.
Choć wszystkie główne partie twierdzą, że są zdecydowane zaproponować głównych kandydatów przed następnymi wyborami do PE, przywódcy nie zobowiązali się publicznie do przestrzegania tego systemu.
„Te ustalenia sugerują, że kluczowym wyzwaniem dla UE przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w 2024 r. będzie wykorzystanie ciągłego wsparcia dla projektu UE, aby pomóc przywrócić pozytywne postrzeganie instytucji, agencji i organów UE” – Christine Tresignie, dyrektor zarządzająca Ipsos European spraw publicznych” – napisano w oświadczeniu.
Sondaż przeprowadzono w dniach 21-30 września za pośrednictwem panelu internetowego. Respondenci w wieku 16 lat i starsi byli pytani w Chorwacji, Francji, Włoszech, Polsce, Szwecji i Wielkiej Brytanii, natomiast w Stanach Zjednoczonych ankietowano osoby dorosłe w wieku 18 lat i więcej.