O nas
Kontakt

Geert Wilders już dziś dowie się, czy może zostać kolejnym premierem Holandii

Laura Kowalczyk

Geert Wilders już dziś dowie się, czy może zostać kolejnym premierem Holandii

Holenderski skrajnie prawicowy polityk będzie potrzebował wsparcia innych partii, aby utworzyć nowy rząd koalicyjny po zdobyciu największej liczby mandatów w parlamencie w ostatnich wyborach w kraju.

Holandia dowie się w poniedziałek, czy skrajnie prawicowy polityk Geert Wilders, którego partia zdobyła najwięcej mandatów w ostatnich wyborach w Holandii, będzie w stanie utworzyć własny rząd.

Zwycięstwo skrajnie prawicowego prowokatora pod koniec listopada zszokowało Europę, a także samego Wildersa, który jest dobrze znaną postacią w holenderskiej polityce, mimo że przez lata pozostawał na jej marginesie.

Jednak sukces wyborczy niekoniecznie zapewnia Wildersowi wystarczające poparcie do utworzenia rządu, zwłaszcza że wiele innych partii wydaje się dobrym rozwiązaniem, aby dołączyć do koalicji z jego skrajnie prawicową, antymuzułmańską partią Partia Wolności (PVV).

Zgodnie ze swoim manifestem PVV chce zakazać meczetów, chust i Koranu w Holandii. Inne kontrowersyjne plany obejmują ograniczenie wsparcia dla Ukrainy i zorganizowanie referendum w sprawie opuszczenia Unii Europejskiej.

Podczas gdy Wilders po zwycięstwie złagodził najbardziej prowokacyjne fragmenty swojego manifestu, obiecując, że będzie liderem „wszystkich Holendrów”, inni politycy nadal niepokoją się tym, co zrobi jego partia, gdy znajdzie się w rządzie.

W poniedziałek wyznaczony przez Wildersa urzędnik, były minister Ronald Plasterk, złoży parlamentowi raport określający, kto jest chętny do współpracy z kim w celu utworzenia nowego rządu.

Proces tworzenia nowego rządu w Holandii może zwykle zająć miesiące negocjacji ze względu na wysoce rozdrobniony charakter holenderskiego systemu politycznego.

Tworzenie koalicji wokół partii Wildersa może potrwać jeszcze dłużej ze względu na obawy co do charakteru jego partii. Przywódca skrajnej prawicy potrzebuje koalicji 76 parlamentarzystów w 150-osobowym parlamencie, aby móc rządzić. Jego partia zdobyła 37 mandatów.

Idealną koalicją dla Wildersa byłoby połączenie rolniczej partii BBB – która zdobyła 7 mandatów w parlamencie – Ludowej Partii na rzecz Wolności i Demokracji (VVD) – która ma 24 mandaty – oraz nowej proreformatorskiej partii Nowa Umowa Społeczna ( NSC) – który posiada 20 mandatów.

Lider NSC Pieter Omtzigt wydaje się niechętny do przyłączenia się do koalicji z Wildersem, wyrażając obawy dotyczące „niekonstytucyjnych” elementów w manifeście PVV. VVD to partia Marka Rutte, ustępującego premiera, który zapowiedział odejście z polityki po wyborach. Nowa liderka partii Dilan Yesilgoz, która jest pochodzenia tureckiego, oświadczyła, że ​​poprze jedynie „koalicję centroprawicową” i nie przystąpi do rządu kierowanego przez Wildersa.