„Nie można myśleć o tym jak o hobby. Karting to życie. Jedz, śpij, jedź, powtarzaj.”
SCENES rzuca światło na młodzież na całym świecie, która przełamuje bariery i tworzy zmiany. Krótkie filmy oparte na bohaterach będą inspirować i zadziwiać, gdy młodzi twórcy zmian opowiadają swoje niezwykłe historie.
Lewis Hamilton, Max Verstappen i Fernando Alonso to jedne z największych nazwisk współczesnego świata sportów motorowych. Ale w dawnych latach byli młodymi zawodnikami gokartów.
Ten rodzaj sportów motorowych wymaga od kierowców okrążania często zawężonego toru, rywalizujących o najszybszy czas. Karting to sprawdzian szybkości w połączeniu z koncentracją i kontrolą samochodu.
Dla niektórych utalentowanych młodych ludzi karting może być odskocznią do kariery w profesjonalnych wyścigach.
Jacob Ashcroft pragnie podążać śladem tych światowej sławy kierowców.
„Chcę być kierowcą Formuły 1” – Jacob mówi SCENES.
Jacob ma 12 lat, ale to jeszcze nie wszystko. Jeśli jednak jego osiągnięcia w kartingu są wiarygodne, jest na dobrej drodze.
„W tym roku brałem udział w czterech głównych mistrzostwach” – wyjaśnia Jacob – „The Ultimate Karting Championship, w których zająłem pierwsze miejsce. W Euro Trophy byłem mistrzem Europy. Zająłem trzecie miejsce w Mistrzostwach Wielkiej Brytanii. BNL Karting ukończyłem mistrzostwa, wygrywając i zdobywając maksymalny możliwy wynik. ”
Punkt zwrotny
Rodzice Jacoba są zagorzałymi fanami sportów motorowych i od lat obserwatorami wyścigów. Wczesne zetknięcie się ze sportem oznaczało, że zasiada za kierownicą od piątego roku życia.
„Na podłodze stał mały gokart, którego nigdy wcześniej nie widziałem. Nazywa się gokart bambino. Zapytałem: «Jacob, co o tym sądzisz? Usiądź»” – Barry, ojciec Jacoba, wspomina.
Na początku Jacob przestraszył się hałasu silnika, ale początkowe obawy szybko rozwiały się po zakręceniu gokartem.
„Powiedziałem obojgu rodzicom, że naprawdę chcę to zrobić jeszcze raz” – wspomina Jacob.
Od tego momentu jego życie skręciło w szybkim tempie, zaczynając od klasy Bambino, aż do ósmego roku życia. Po wyrośnięciu z tej klasy dzieci takie jak Jacob przechodzą do klas Cadet, Junior, Senior i Gearbox.
Karting dla Ashcroftów to naprawdę rodzinna sprawa. Ojciec Jacoba pełni także funkcję jego mechanika i jest odpowiedzialny za budowę i naprawę gokarta. Jego matka, Louise, przygotowuje ich samochód kempingowy na weekendy wyścigowe, organizuje catering i zapewnia wsparcie emocjonalne, gdy wszystko nie idzie zgodnie z planem.
’To jest mój Syn’
„Musisz sobie poradzić, bo nie chcesz, aby ich zdrowie psychiczne ucierpiało” – ostrzega Louise. „Ścigamy się na najwyższym poziomie w kartingu dla dzieci w wieku Jacoba. Jest więc duża presja”.
W świecie wyścigów kartingowych niektórymi dziećmi kierują profesjonalni mechanicy. Innymi, jak Jacob, zarządzają rodzice. Według Barry’ego ta druga grupa może mieć przewagę.
„Płatny mechanik chce, żeby kierowca dobrze sobie radził, ale to mój syn. Dużo bardziej interesuje mnie, jak Jacob radzi sobie na torze” – wyjaśnia Barry.
Jacob cieszy się pełnym wsparciem swojej rodziny, gdy pokonuje wzloty i upadki w wyścigach kartingowych. Przygotowując się do weekendowych wyścigów kartingowych, Jacob naciska pedał gazu i odmierza czas co najmniej godzinę dziennie na swoim domowym symulatorze.
„Możesz zmienić wszystko. Możesz zmienić pogodę i możesz zmienić opony. Za każdym razem, gdy jedziemy na inny tor, testuję go na symulatorze, aby upewnić się, że jestem gotowy” – Jacob Akcje.
Bezpieczeństwo przede wszystkim
W dniu wyścigu Jacob jedzie na pełnych obrotach. Karting może być niebezpiecznym sportem. Zawodnicy na poziomie kadetów, tak jak Jacob, potrafią osiągnąć prędkość do 80 kilometrów na godzinę, gdzie jeden błąd może mieć tragiczne konsekwencje.
„Oczywiście chcę zapewnić sobie jak największe bezpieczeństwo. Czasami, gdy myślę o wyprzedzeniu, naprawdę zastanawiam się, czy to się dobrze skończy” – mówi Jacob. „Musisz po prostu dużo używać głowy”.
Jacob nie zdobył pasków z dnia na dzień, a startuje w zawodach od siedmiu lat, ale dla mamy Louise obserwowanie syna na torze nie jest wcale łatwiejsze.
„Obecnie nie oglądam początku wyścigu” – przyznaje Louise. „To pierwsze okrążenie jest szaleńcze. Wjeżdżają w pierwszy zakręt i dosłownie 20–30 samochodów walczy o miejsca. „
Rodzina jest jednak daleka od hamowania. Według Barry’ego spędzają na torze wyścigowym nawet 46 weekendów w roku.
„Nie można o tym myśleć jak o hobby. Karting to życie. Jedz, śpij, jedź gokartem i powtarzaj” – podsumowuje Barry.
Rodzina stara się wspierać aspiracje Jacoba, by zostać kierowcą Formuły 1. Rodzice Jacoba mają nadzieję, że niezależnie od tego, czy osiągnie swoje cele, czy nie, będzie mógł wspominać pełne akcji weekendy na torach wyścigowych jako rodzina i miło wspominać. To bez wątpienia wyjątkowe dzieciństwo.