O nas
Kontakt

Protestujący w Kijowie żądają przekierowania środków z robót budowlanych na działania wojenne

Laura Kowalczyk

An activist holds a sign reading

Protestujący w Kijowie domagali się przekierowania środków z projektów miejskich na wojsko, wyrażając zaniepokojenie postrzeganiem przez władze miejskie marnotrawstwa wydatków w obliczu trwającej wojny z Rosją.

W wyrazistym wyrazie niezadowolenia setki protestujących, zaniepokojonych tym, co uważają za ekstrawaganckie wydatki władz miejskich, zebrało się w czwartek przed ratuszem Kijowa.

Protestujący wyrazili obawę, że zamiast wzmacniać stanowisko Ukrainy wobec Rosji, przeznaczono fundusze na lokalne projekty.

Demonstracja zorganizowana przez grupę obywatelską Pieniądze dla AFU (Siły Zbrojne Ukrainy) pojawiła się w odpowiedzi na wydatki Rady Miejskiej Kijowa, które określają mianem „niepotrzebnych” i „niewłaściwie zaplanowanych w czasie” – kwestia ta zyskuje na znaczeniu od momentu powstania grupy we wrześniu.

Niezrażeni wielokrotnymi alertami powietrznymi i niesprzyjającą pogodą, głównie młodzi demonstranci wyrazili swój sprzeciw i rozwiązali się dopiero wtedy, gdy systemy obrony powietrznej zaangażowały się, aby odeprzeć potencjalny atak rakietowy.

W tłumie rozległy się skandowania głoszące: „Lepiej kupić drony, niż budować nowy park” i podkreślające przekonanie, że przeznaczenie większych środków na wojsko przyspieszy zwycięstwo Ukrainy w trwającym konflikcie.

Protestująca Kateryna Zaderey wyjaśniła: „W czasie, gdy na froncie giną nasi przyjaciele, rodzice i znajomi, mamy pilniejsze sprawy niż odbudowa dróg i upiększanie parków” – jej słowa ilustrują nastroje panujące wśród demonstrantów.

W następstwie inwazji Rosji na pełną skalę w lutym 2022 r. protesty uliczne na Ukrainie były rzadkie ze względu na ciągłe zagrożenie bombardowaniami.

Jednak w ostatnich miesiącach doszło do gwałtownego wzrostu liczby demonstracji, a czwartkowy protest był jak dotąd najpoważniejszym protestem przeciwko wydatkom gmin.

Korupcja w administracji miejskiej Kijowa, problem występujący jeszcze przed wojną, jeszcze bardziej zaostrzył sytuację.

Aktywista krzyczy przez mikrofon podczas protestu przed ratuszem Kijowa
Aktywista krzyczy przez mikrofon podczas protestu przed ratuszem Kijowa

Zarzuty o korupcję utrzymują się, ponieważ Ukraina otrzymuje znaczne wsparcie finansowe od krajów zachodnich na swoje wysiłki wojenne, co stanowi wyzwanie dla aspiracji tego kraju do przystąpienia do Unii Europejskiej.

Oburzenie społeczne osiągnęło szczyt w czerwcu po ataku rakietowym, w którym zginęły trzy osoby, co uwydatniło nieodpowiedni stan schronów przeciwbombowych w mieście i wywołało krytykę burmistrza Kijowa Witalija Kliczki.

Późniejsze dochodzenie ujawniło niewłaściwe zarządzanie funduszami przeznaczonymi na naprawę i konserwację schronów przeciwbombowych, w tym wątpliwe wydatki, takie jak skórzane bębny na „ulgę psychologiczną” dzieci podczas nalotów.

Niedawne protesty podkreślają niezadowolenie obywateli z przeznaczenia milionów na utrzymanie miast i projekty infrastrukturalne, a środki, które zdaniem protestujących powinny zostać przekierowane na wzmocnienie ukraińskiej armii.

Próbując stłumić niezadowolenie, Kliczko zapowiedział na czwartkowej sesji rady miasta, że ​​na potrzeby wojskowe zostanie przeznaczone dodatkowe 600 mln hrywien (14,7 mln euro), uzupełniając 7 mld hrywien (172,6 mln euro) przeznaczonych już na wojsko w 2023 roku.