Nowo wybrany premier Polski Donald Tusk zapowiedział w piątek, że będzie „bardzo poważnie” traktować praworządność i „właściwie” wydawać fundusze europejskie. Bruksela.
„Pamiętamy, że praworządność jest bardzo ważna. Chodzi o nasze miejsce w Europie. Chodzi o nasze wspólne wartości” – powiedział Tusk w oświadczeniu prasowym wspólnie z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.
Pod rządami poprzedniego skrajnie prawicowego rządu Prawa i Sprawiedliwości (PiS) Polska, jeden z największych krajów bloku, toczyła rozgrywkę z Brukselą w kwestiach prawnych, takich jak niezależność sądownictwa, ingerencja w wybory i prawa LGBTQ+.
Przeciągający się spór zakończył się rekordową karą nałożoną przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości oraz unieruchomieniem planu odbudowy i zwiększania odporności Polski, który obejmuje obecnie 34,5 mld euro w postaci niskooprocentowanych pożyczek i 25,3 mld euro w postaci dotacji.
Osobno Komisja Europejska wstrzymuje ponad 76 miliardów euro z funduszy spójności, których Warszawa potrzebuje na pokrycie kosztów projektów rozwojowych w całym kraju.
„Zbyt długo obawy dotyczące praworządności ograniczały naszą zdolność pomocy Polsce w modernizacji gospodarki i przeprowadzeniu podwójnej transformacji: zielonej i cyfrowej” – stwierdziła w piątek von der Leyen.
Donald Tusk, który wywodzi się z tej samej rodziny politycznej co centroprawicowa Europejska Partia Ludowa (EPL), co von der Leyen, zapowiedział zresetowanie stosunków z Brukselą i szybkie podjęcie uchwały o odblokowaniu miliardowych funduszy.
Przed jego nominacją Komisja uruchomiła „zaliczki” w wysokości 5,1 miliarda euro z planu odbudowy i zwiększania odporności, aby zapewnić natychmiastową płynność programom, które mogą zwiększyć niezależność energetyczną i zmniejszyć import rosyjskich paliw kopalnych.
„To nie jest mały prezent” – powiedział Tusk von der Leyen. „Dołożymy wszelkich starań, aby te pieniądze wydać w sposób należyty”.
Chociaż to „finansowanie zaliczkowe” nie jest związane z żadnymi warunkami, pozostała część środków pieniężnych z planu o wartości 60 miliardów euro jest uzależniona od zrealizowania trzech „super kamieni milowych”, z których dwa dotyczą Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która rząd kierowany przez PiS w kontrowersyjny sposób upoważnił go do karania sędziów.
W przełomowym orzeczeniu z czerwca ETS odrzucił całą reformę, nazywając ją naruszeniem prawa do „niezależnego i bezstronnego” sądownictwa.
Tusk, który złożył w środę zaprzysiężenie, jest zdeterminowany, aby wykorzystać swoją trójpartyjną koalicję do uchwalenia nowych przepisów, które mogą cofnąć szkodliwe skutki Izby Dyscyplinarnej i tym samym zapewnić uwolnienie całej puli zamrożonej gotówki. Analitycy ostrzegają jednak, że jego wysiłki reformatorskie mogą zostać udaremnione przez prezydenta Andrzeja Dudę, który jest powiązany z PiS i dysponuje prawem weta.
Polska złożyła w piątek wniosek o płatność na kwotę 6,3 mld euro w postaci dotacji i pożyczek w ramach planu odbudowy i zwiększania odporności. Wniosek ten, pierwszy w historii złożony przez Warszawę, uruchamia wewnętrzny proces w Komisji mający na celu analizę postępów poczynionych w ramach „super kamieni milowych”. Jeżeli władza wykonawcza wystawi pozytywną ocenę, zostanie ona przesłana Radzie do ostatecznego zatwierdzenia. Dopiero wtedy pieniądze zaczną płynąć.
W swoich piątkowych uwagach von der Leyen wyraziła optymizm, że wkrótce tak się stanie.
„W szczególności nie mogę się doczekać ścisłej współpracy nad najważniejszymi etapami w zakresie niezależności sądów, abyśmy mogli następnie przystąpić do pierwszej płatności” – powiedziała.
„Będziemy musieli ciężko pracować. Jednak biorąc pod uwagę działania, które podjęliście do tej pory i które planujecie podjąć, mam nadzieję, że wspólnie uda nam się rozwiązać te problemy”.