Między innymi Starbucks i Zara spotkały się z bojkotem za rzekome wspieranie Izraela. Czy jednak niektóre z tych wezwań nie wynikają z dezinformacji?
Być może zauważyłeś, że w mediach społecznościowych coraz więcej osób nawołuje do bojkotu takich marek jak Zara i Starbucks.
Według niektórych relacji marki te otwarcie wspierają Izrael w czasie wojny tego kraju z Hamasem.
Jednak wokół panuje wiele dezinformacji, zwłaszcza jeśli chodzi o skutki wezwań do bojkotu.
Reklama wygenerowana przez sztuczną inteligencję fałszywie przedstawiana jako Zara kpiąca z Gazy
Film prezentujący ubrania Zary porzucenie na Times Square w Nowym Jorku w ramach protestu przeciwko kontrowersyjnej kampanii reklamowej firmy było oglądane miliony razy na platformie mediów społecznościowych X, wcześniej znanej jako Twitter.
„Po tym, jak Zara opublikowała obraźliwą reklamę na temat konfliktu w Gazie, Amerykanie wyrzucają przed firmę wszystkie swoje ubrania Zary” – stwierdził jeden z użytkowników X, znany z szerzenia dezinformacji.
W połowie grudnia Zara opublikowała kampanię, która według niektórych kpiła z cierpień Palestyńczyków z powodu obecności gruzów i czegoś, co wyglądało jak białe worki na zwłoki.
Zara szybko wycofała ogłoszenie i stwierdziła, że sesja zdjęciowa odbyła się latem, przed bezprecedensowym atakiem Hamasu na Izrael 7 października.
Jednak po przeszukaniu wirusowego materiału filmowego przedstawiającego rzekome porzucone ubrania na Times Square, The Cube znalazł oryginalny klip. Został opublikowany w listopadzie 2023 r. i nie ma nic wspólnego z konfliktem.
Film został opublikowany na oficjalnym koncie platformy mody używanej Vestiaire Collective.
Firma ogłosiła, że zakazuje sprzedaży trzydziestu markom fast fashion, w tym Zary.
Rzeczniczka Vestiaire Collective powiedziała AFP, że wideo stworzyła francuska agencja specjalizująca się w sztucznej inteligencji.
Powiedziała, że klip został wypuszczony „prawie miesiąc” przed reklamami Zary w ramach inicjatywy firmy przeciwko szybkiej modzie.
Czy Starbucks zamknięto w Maroku?
Widzieliśmy podobne twierdzenia na temat wpływu bojkotów na kawowego giganta Starbucks.
W filmie opublikowanym na Instagramie na początku grudnia kobieta twierdzi, że sieć w Maroku musiała zostać zamknięta z powodu protestów.
„Dla tych z Was, którzy twierdzą, że bojkot nie działa, Starbucks w Maroku dosłownie opuszcza kraj… Wyraźnie z powodu braku dochodów, jakie mieli z powodu propalestyńskich protestów w całym Maroku” zarzuciła.
Jako źródło podaje artykuł z „New Arab”, z którego wynika, że zarówno Starbucks, jak i H&M opuszczają Maroko „z powodu niskiego popytu związanego z trwającą kampanią bojkotu”.
Jednak po bliższym przyjrzeniu się artykułowi The Cube odkrył, że artykuł ten cytuje inny artykuł z lokalnej gazety marokańskiej, Maroc Hebdo.
Jednak w żadnym artykule nie ma żadnych dowodów na poparcie twierdzenia, że bojkot zamknął kawiarnie w kraju.
Od tego czasu „New Arab” zaktualizował swój artykuł, dodając komentarze rzecznika stojącego za franczyzą prowadzącą Starbucks w Maroku, który zaprzeczył tym twierdzeniom i potwierdził, że wszystkie 18 kawiarni Starbucks będzie nadal działać w kraju.
Dlaczego ludzie bojkotują Starbucks?
Według AP, wkrótce po wybuchu walk między Izraelem a Hamasem, na koncie Starbucks Workers United zamieszczono tweeta popierającego Palestynę.
Starbucks złożył pozew przeciwko związkowi zawodowemu w związku z tym postem, twierdząc, że rozgniewał on setki klientów i zaszkodził jego reputacji.
Kontrowersje wokół reakcji Starbucks skłoniły niektórych do bojkotu kawowego giganta.
To prawda, że w ciągu ostatniego miesiąca cena akcji Starbucks na giełdzie spadła o prawie 11 miliardów dolarów (10 miliardów euro).
Czy te straty mają jakiś związek z bojkotem? Analitycy twierdzą, że trudno określić wpływ tych wezwań do bojkotu na cenę akcji spółki, wyrażają jednak wątpliwości, czy przyczyną spadku są protesty.
„Niektóre dane sugerują, że Starbucks nie radzi sobie tak dobrze, a przynajmniej nie tak dobrze, jak oczekiwano. Wygląda na to, że jego oferty i promocje po prostu nie są tak atrakcyjne, jak oczekiwano” – wynika z analizy przeprowadzonej przez Vox.
Jednak w najnowszej publikacji finansowej z listopada 2023 roku spółka nie wskazywała na spowolnienie wyników.
Wyraźniejszy obraz pojawi się dopiero po kolejnej publikacji finansowej w lutym 2024 r.
