O nas
Kontakt

Nowy polski rząd koalicyjny zwalnia szefów państwowej telewizji, radia i wiadomości

Laura Kowalczyk

The new Polish coalition government has sacked the governing bodies of the public media

Nowy proeuropejski rząd Polski zaczął wywalczyć kontrolę nad mediami państwowymi i niektórymi innymi agencjami państwowymi od partii konserwatywnej, która umocniła nad nimi kontrolę w ciągu ośmiu lat sprawowania władzy.

Nowy polski rząd zmierza do uwolnienia mediów państwowych spod kontroli politycznej poprzedniego rządu.

Gabinet premiera Donalda Tuska, który objął urząd w zeszłym tygodniu, poinformował w środę, że zwolnił dyrektorów państwowych stacji telewizyjnych i radiowych oraz rządowej agencji informacyjnej. Dąży do przywrócenia w Polsce niezależnych mediów w sposób prawnie wiążący i trwały.

Rząd Tuska za priorytet postawił przywrócenie obiektywizmu i wolności wypowiedzi w mediach państwowych, które poprzedni rząd za PiS wykorzystywał jako narzędzie agresywnej propagandy, atakując Tuska i opozycję oraz szerząc jej eurosceptyczne poglądy. Za swoich rządów Prawo i Sprawiedliwość poszło na skróty i zignorowało pewne procedury mające na celu przejęcie kontroli nad organami nadzoru nad mediami i kluczowymi nominacjami, zacieśniając uścisk.

Pierwsze kroki nowego rządu w kierunku powrotu do wolności mediów spotkały się z protestem lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego, czołowych działaczy partii i wielu jej legislatorów, którzy okupowali budynki, w których mieściły się biura i studia państwowej telewizji TVP, w nadziei, że ich zwolennicy wychodzili, aby demonstrować w dużych ilościach. W środę zwołano wiec, na którym zebrało się kilkadziesiąt osób.

„Instrukcja partii jest taka, aby przyszli tu wszyscy parlamentarzyści PiS” – powiedział senator PiS Marek Pek. „Musimy pokazać swoją obecnością, że jesteśmy głęboko przeciwni tym bezprawnym i brutalnym działaniom”.

Prawo i Sprawiedliwość wydało oświadczenie, w którym stwierdziło, że działania nowego rządu są „nielegalne”, a zmiana kierownictwa mediów odbyła się „bezprawnie”.

W oświadczeniu zacytowano Kaczyńskiego, do niedawna najpotężniejszego polityka w Polsce, podkreślając, że protest jest „obroną demokracji, ponieważ nie ma demokracji bez pluralizmu mediów lub silnych mediów antyrządowych. W każdej demokracji muszą istnieć silne media antyrządowe”.

Jednak przez lata rząd PiS aktywnie zabiegał o dyskredytację i wyeliminowanie z rynku niezwykle krytycznej wobec niej stacji TVN.

W środę nie doszło do żadnej brutalności, a zmiana kierownictwa odbyła się zgodnie z prawem. Jak poinformował rzecznik warszawskiej policji Sylwester Marczak, przed budynkiem rozmieszczono część policji, ale jej celem było zapewnienie spokoju.

We wtorek polscy ustawodawcy przyjęli uchwałę przedstawioną przez rząd Tuska wzywającą do przywrócenia „porządku prawnego, obiektywizmu i rzetelności” TVP, Polskiego Radia i agencji prasowej PAP.