Od „królowej rock and rolla” Tiny Turner po kultowego wokalistę The Pogues, Shane’a MacGowana – oto niektóre z muzycznych legend, które straciliśmy w tym roku i których będzie nam bardzo brakować.
W kontekście fantastycznego roku dla muzyki pożegnaliśmy kilku znakomitych artystów wszechczasów.
Dołącz do nas, gdy składamy hołd kilku najwybitniejszym artystom i muzykom, którzy żegnali nas w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy.
Poniższe nazwiska uszeregowano chronologicznie według dat śmierci.
Fred White (1955-2023)
Fred White, perkusista legendarnego amerykańskiego zespołu soul i RnB Earth, Wind & Fire, zmarł 1 stycznia tego roku w wieku 67 lat.
White był już utalentowanym perkusistą, grającym dla Donny’ego Hathawaya, zanim dołączył do swoich braci, Maurice’a i Verdine’a, w Earth, Wind & Fire w 1974 roku.
W połączeniu z perkusistą i perkusistą Ralphem Johnsonem sekcja rytmiczna zespołu była zwarta i optymistyczna, co przygotowało grunt dla takich utworów jak „Boogie Wonderland” i „September”, które natychmiast stały się ulubionymi.
Jeff Beck (1944-2023)
10 stycznia w wieku 78 lat zmarł Jeff Beck, jeden z najbardziej wpływowych gitarzystów w muzyce rockowej.
Beck zyskał sławę w latach 60. wraz z zespołem Yardbirds i założył zespół Jeffa Becka z Ronniem Woodem i Rodem Stewartem.
Dał się poznać jako gitarzysta gitarzysty, wirtuoz, który przesuwał granice bluesa, jazzu i rock’n’rolla; wpływając po drodze na pokolenia niszczarek.
Lisa Marie Presley (1968-2023)
Lisa Marie Presley, córka legendy rocka Elvisa Presleya i piosenkarza, zmarła w wieku 54 lat.
Presley, jedyne dziecko Elvisa i Priscilli Presley, podzielała ponurą charyzmę ojca – zakryte oczy, bezczelny uśmiech, niski, zmysłowy głos – i podążała za nim zawodowo, wydając w pierwszej dekadzie XXI wieku własne albumy rockowe i występując na scenie z Pat Benatar i Richard Hawley między innymi.
Nawiązała nawet bezpośrednie muzyczne więzi z ojcem, dołączając swój głos do takich nagrań Elvisa, jak „In the Ghetto” i „Don’t Cry Daddy”, żałobnej ballady, która przypomniała mu o przedwczesnej śmierci jego matki (i śmierci Lisy Marie babcia), Gladys Presley.
Burta Bacharacha (1928–2023)
Burt Bacharach, legendarny kompozytor, który stworzył niezapomniane melodie „Walk on By”, „Do You Know the Way to San Jose”, „I Say a Little Modlitwa” i dziesiątki innych hitów, zmarł w wieku 94 lat.
W ciągu ostatnich 70 lat tylko Lennon-McCartney, Carole King i garstka innych osób dorównywali jego geniuszowi w zakresie natychmiastowo chwytliwych piosenek, które pozostawały wykonywane, grane i nucone długo po ich napisaniu.
Uznawany za jednego z najważniejszych kompozytorów muzyki popularnej XX wieku, najbardziej znany ze współpracy z Arethą Franklin, Dusty’m Springfieldem, Tomem Jonesem i Dionne Warwick.
Bobby Caldwell (1951–2023)
Piosenkarz, autor tekstów i multiinstrumentalista Bobby Caldwell zmarł w wieku 71 lat po długiej chorobie.
Caldwell zyskał ogromną popularność w latach 70. i 80. dzięki wyjątkowemu połączeniu muzyki R&B, soul i jazzu, a najbardziej znany jest ze swojego hitu „What You Won’t Do for Love” z 1978 r., który dotarł do pierwszej dziesiątki list przebojów Billboardu i jego debiutancki album zatytułowany pokrył się podwójną platyną.
Przez lata muzykę Caldwella próbowali różni artyści hiphopowi, od The Notorious BIG po 2Pac, którzy włączali jego melodie i teksty do własnych kompozycji.
Ryuichi Sakamoto (1952-2023)
W wieku 71 lat zmarł Ryuichi Sakamoto, światowej sławy japoński maestro i aktor, który komponował do hollywoodzkich hitów, takich jak „Ostatni cesarz” i „Zjawa”.
Sakamoto był pionierem muzyki elektronicznej pod koniec lat 70. i wraz z Haruomi Hosono i Yukihiro Takahashim założył Yellow Magic Orchestra, znaną również jako YMO.
Był muzykiem światowej klasy, zdobywcą Oscara i nagrody Grammy za „Ostatni cesarz” Bernardo Bertolucciego.
Sakamoto był także aktorem, występując w nagrodzonym BAFTA w 1983 roku filmie „Wesołych Świąt, panie Lawrence”.
Harry Belafonte (1927–2023)
Harry Belafonte, który w latach pięćdziesiątych podbił listy przebojów muzyki pop i przełamał bariery rasowe dzięki swojej bardzo osobistej muzyce ludowej, a następnie stał się główną siłą ruchu na rzecz praw obywatelskich, zmarł w wieku 96 lat.
Belafonte był jednym z pierwszych czarnoskórych wykonawców, który zyskał szeroką rzeszę fanów w filmie i jako piosenkarz sprzedał milion płyt jako piosenkarz dzięki swojemu albumowi „Calypso” z 1956 roku, który uznawano za popularyzator karaibskiego stylu muzycznego.
Wielu zna go z jego charakterystycznego hitu „Banana Boat Song (Day-O)” i zawołania „Day-O! Daaaaay-O.”
Andy Rourke (1964-2023)
Andy Rourke, legendarny basista, który grał w najsłynniejszych utworach The Smiths, w tym „There Is a Light That Never Goes Out” i „This Charming Man”, zmarł w wieku 59 lat.
Rourke zagrał na wszystkich czterech albumach studyjnych The Smiths, a także na solowych singlach Morrisseya po rozwiązaniu grupy w 1987 roku.
Po rozpadzie zespołu w latach 80. kariera Rourke’a jeszcze się nie skończyła i stał się ikoną branży muzycznej, grając z takimi artystami jak Sinead O’Connor, Badly Drawn Boy, The Pretenders oraz w supergrupie Freebass.
Tina Turner (1939–2023)
Świat muzyki opłakiwał stratę ikony, gdy w wieku 83 lat zmarła Tina Turner, „królowa rock and rolla”.
Turner była jedną z najbardziej lubianych wokalistek rockowych, znaną ze swojej scenicznej charyzmy i szeregu hitów, która w ciągu siedemdziesięcioletniej kariery sprzedała na całym świecie ponad 180 milionów albumów.
Współpracowała z mężem Ike’iem Turnerem przy dynamicznej serii hitowych płyt i występów na żywo w latach 60. i 70., po czym ponownie odniosła triumf, ale już w średnim wieku, z czołowym na listach przebojów utworem „What’s Love Got to Do With It”. „
Turner zdobył osiem nagród Grammy i został umieszczony w Rock 'n’ Roll Hall of Fame w 2021 roku jako artysta solowy.
Astrud Gilberto (1940-2023)
W wieku 83 lat zmarła brazylijska piosenkarka bossa nova Astrud Gilberto, najbardziej znana z „Dziewczyny z Ipanemy”.
Piosenkarka, autorka tekstów i artystka nagrała 16 albumów i stała się jedną z najjaśniejszych brazylijskich gwiazd muzycznych lat 60. i 70. XX wieku.
Jej wykonanie utworu „The Girl From Ipanema” sprzedało się w ponad pięciu milionach egzemplarzy i uczyniło ją światowym głosem bossa novy.
Przyniosło jej to także nagrodę Grammy w 1965 roku w kategorii Płyta Roku, a Gilberto otrzymał nominacje dla najlepszego nowego artysty i najlepszego wykonania wokalnego.
Tony Bennett (1926–2023)
Tony Bennett, wybitny i ponadczasowy piosenkarz, który zaszczycił trwającą dziesięciolecia karierę, która przyniosła mu takich wielbicieli, jak Frank Sinatra, Lady Gaga i Amy Winehouse, zmarł w wieku 96 lat.
Jako jeden z ostatnich wielkich piosenkarzy saloonowych połowy XX wieku Bennett często powtarzał, że jego życiową ambicją było stworzenie „katalogu hitów, a nie przebojów”.
Wydał ponad 70 albumów, zdobył 19 nagród Grammy i cieszył się głębokim i trwałym uczuciem ze strony fanów i innych artystów.
Sinéad O’Connor (1966-2023)
Sinéad O’Connor, utalentowana irlandzka piosenkarka i autorka tekstów, która stała się supergwiazdą w wieku dwudziestu kilku lat, zmarła w wieku 56 lat.
Znana z ogolonej głowy i otwartego charakteru O’Connor rozpoczęła karierę śpiewając na ulicach Dublina i szybko zyskała międzynarodową sławę, stając się sensacją w 1990 roku dzięki swojej wersji ballady Prince’a „Nothing Compares 2 U”.
Rozgłos utworu spotęgował promocyjny film przedstawiający szarookiego O’Connora w intensywnym zbliżeniu.
Jean Knight (1943–2023)
Jean Knight, najbardziej znana ze swojego żywiołowo funkowego hitu z 1971 roku „Mr. Big Stuff” wydanego przez Stax Records, zmarła w wieku 80 lat.
„Mr. Big Stuff” osiągnął 2. miejsce na liście przebojów muzyki pop (nie udało mu się osiągnąć pierwszego miejsca przez „How Can You Mend a Broken Heart” zespołu Bee Gees) i zapewnił sobie pierwsze miejsce na liście R&B w 1971 roku.
Ten podwójnie platynowy singiel przyniósł Knight nominację do nagrody Grammy w kategorii Najlepsze wykonanie wokalne R&B, kobieta i ugruntował jej status sensacji R&B i soul.
Shane MacGowan (1957-2023)
W wieku 65 lat zmarł Shane MacGowan, legendarna postać irlandzkiego folku i punka oraz kultowy wokalista The Pogues.
Szczytem jego sukcesu był ukochany hit The Pogues z 1987 roku „Fairytale of New York” z udziałem zmarłej Kirsty MacColl.
Stało się fenomenem na skalę światową, osiągając drugie miejsce na brytyjskich listach przebojów i ugruntowując swoją pozycję ponadczasowego klasyka okresu bożonarodzeniowego, obok takich artystów jak Slade, Mariah Carey i Wham!.
Poza muzyką MacGowan zasłynął z burzliwego stylu życia, naznaczonego nadmiernym piciem, paleniem, zażywaniem narkotyków i połamanymi, zepsutymi zębami.