O nas
Kontakt

Izrael wycofuje tysiące żołnierzy ze Strefy Gazy, co może być zapowiedzią ograniczonej ofensywy

Laura Kowalczyk

Israeli soldiers from the artillery unit store tank shells in a staging area at the Israeli-Gaza border in southern Israel

Planowane wycofanie wojsk nastąpiło tego samego dnia, w którym izraelski Sąd Najwyższy uchylił część polaryzującej reformy sądownictwa Netanjahu.

Izraelskie wojsko potwierdziło w poniedziałek, że wycofuje tysiące żołnierzy ze Strefy Gazy, co może utorować drogę nowej, długoterminowej fazie walk o mniejszej intensywności z grupą bojowników Hamasu.

Potwierdzenie planowanego wycofania się nastąpiło tego samego dnia, w którym izraelski Sąd Najwyższy odrzucił kluczowy element polaryzującej reformy sądownictwa premiera Benjamina Netanjahu.

Plan Netanjahu spowodował głębokie podziały w Izraelu i wywołał miesiące masowych protestów, grożąc wywołaniem kryzysu konstytucyjnego pomiędzy władzą sądowniczą i ustawodawczą. Zniszczyło to także spójność potężnej armii Izraela, która okazała się nieprzygotowana na atak Hamasu z 7 października, który wywołał trwającą wojnę.

Politycy ostrzegali przed ponownym otwieraniem tych podziałów i niszczeniem jedności narodowej, która panowała przez całą wojnę Izrael-Hamas.

Netanjahu obiecał kontynuować ofensywę wojskową do czasu zniszczenia Hamasu i uwolnienia ponad 100 zakładników, których nadal przetrzymuje w Gazie.

Jednak Izrael znalazł się pod rosnącą presją międzynarodową, aby ograniczyć swój atak na Gazę – kampanię powietrzną i naziemną, w wyniku której zginęło prawie 22 000 Palestyńczyków – w większości cywile, a wiele z nich to dzieci.

Palestyńskie dziecko patrzy na groby osób zabitych podczas izraelskiego bombardowania Strefy Gazy i pochowanych na terenie szpitala Shifa w mieście Gaza.
Palestyńskie dziecko patrzy na groby osób zabitych podczas izraelskiego bombardowania Strefy Gazy i pochowanych na terenie szpitala Shifa w mieście Gaza.

Sekretarz stanu USA Antony Blinken, który wielokrotnie nawoływał Izrael do przestrzegania prawa międzynarodowego i oszczędzania ludności cywilnej w wojnie z Hamasem w Gazie, ma pojawić się w regionie w przyszłym tygodniu.

W swoim oświadczeniu armia oznajmiła, że ​​w nadchodzących tygodniach ze Strefy Gazy zostanie wycofanych pięć brygad, czyli kilka tysięcy żołnierzy.

Część powróci do baz na trening lub odpoczynek, natomiast wielu starszych rezerwistów wróci do domów. Wojna odcisnęła piętno na gospodarce, uniemożliwiając rezerwistom pójście do pracy, prowadzenie biznesu lub powrót na uniwersytet. Główny rzecznik armii, kontradmirał Daniel Hagari, nie powiedział, czy wycofanie części wojsk oznacza nową fazę wojny.

„Cele wojny wymagają długotrwałych walk i odpowiednio się do tego przygotowujemy” – powiedział dziennikarzom późnym wieczorem w niedzielę.

Jednak posunięcie to jest zgodne z planami nakreślonymi przez izraelskich przywódców, zakładającymi kampanię o niskiej intensywności, która ma trwać przez większą część roku i skupiać się na pozostałych bastionach Hamasu i „kieszeniach oporu”.

Palestyńczycy wysiedleni w niedzielę w wyniku izraelskiego bombardowania kucharza w Strefie Gazy w prowizorycznym obozie namiotowym w rejonie Muwasi
Palestyńczycy wysiedleni w niedzielę w wyniku izraelskiego bombardowania kucharza w Strefie Gazy w prowizorycznym obozie namiotowym w rejonie Muwasi

Izrael oświadczył, że jest bliski przejęcia pełnej kontroli operacyjnej nad większością północnej Strefy Gazy, co ograniczy zapotrzebowanie na tam żołnierzy. Jednak zacięte walki trwają w innych częściach terytorium Palestyny, szczególnie na południu, gdzie wiele sił Hamasu pozostaje nienaruszonych i gdzie uciekła większość z 2,3 miliona mieszkańców Gazy.

Walki w Gazie grożą rozprzestrzenieniem się na cały region. Izrael brał udział w niemal codziennych bitwach z bojownikami Hezbollahu w Libanie, na północy Izraela.

Izraelskie samoloty bojowe i drony uderzyły w kilka obszarów w południowym Libanie, w tym w atak na wioskę Kfar Kila, w wyniku którego zginęły trzy osoby, podają media państwowe i urzędnicy bezpieczeństwa. Hezbollah powiedział, że ci trzej byli jednymi z jego bojowników.

Odkąd 8 października rozpoczęła się ostatnia wymiana ognia wzdłuż granicy libańsko-izraelskiej, w Libanie zginęło 133 bojowników Hezbollahu i około 20 cywilów.

Netanjahu kontra prawo

Tymczasem przełomowa decyzja izraelskiego Sądu Najwyższego o unieważnieniu części spornej zmiany sądownictwa dokonanej przez Netanjahu może na nowo wywołać protesty poprzedzające wojnę z Hamasem i wywołać te same podziały, które dzieliły izraelskie społeczeństwo obywatelskie przez większą część ubiegłego roku.

W poniedziałkowej decyzji sąd niewielką liczbą głosów opowiedział się za uchyleniem prawa, które uniemożliwia sędziom unieważnianie decyzji rządu, które uznają za „nieuzasadnione”. Ustawa była pierwszą częścią planu rządu mającego na celu ograniczenie władzy niewybieralnych sędziów.

Ustawodawstwo było szeroko krytykowane jako naga próba ochrony Netanjahu przed sankcjami prawnymi w związku z licznymi zarzutami związanymi z jego osobistym zachowaniem podczas sprawowania urzędu.

Jednak Benny Gantz, rywal Netanjahu, który dołączył do jego Gabinetu Wojennego, gdy rozpoczęły się ataki na Gazę, wezwał wszystkie strony, aby odłożyły na bok różnice i skupiły się na wojnie.

„To nie są dni na spory polityczne” – powiedział po ogłoszeniu wyroku. „Dzisiaj nie ma zwycięzców i przegranych”.