O nas
Kontakt

Zagrożona współpraca migracyjna między UE a Nigrem

Laura Kowalczyk

Young people gather to register to volunteer to fight for the country as part of a volunteer initiative, in Niamey, Niger, on Aug. 19, 2023.

Lipcowy zamach stanu w Nigrze, niegdyś kluczowy partner Unii Europejskiej w walce z nielegalną migracją, zagroził temu partnerstwu, gdyż junta wojskowa uchyliła kluczowe przepisy dotyczące zwalczania handlu ludźmi w odpowiedzi na sankcje UE.

Ustawa przeciwdziałająca handlowi ludźmi, uchwalona w 2015 r., ale uchylona w listopadzie ubiegłego roku zaledwie kilka miesięcy po przejęciu władzy przez wojsko przez juntę, znacznie ograniczyła ruch migrantów przez miasto Agadez – piąte co do wielkości miasto Nigru – na Saharę.

W lipcu ubiegłego roku straż prezydencka Nigru zatrzymała prezydenta Mohameda Bazouma, powołując się na „pogarszającą się sytuację w zakresie bezpieczeństwa i złe rządy”. Sąsiednie kraje Mali i Burkina Faso – które również znajdują się pod kontrolą junty – poparły przejęcie wojska.

Zamach stanu był szokiem dla Brukseli, która od dawna kultywowała więzi z Nigrem w celu wzmocnienia kontroli granicznych UE.

Już w 2004 r. UE próbowała zwiększyć zasoby Nigru w walce z rebeliantami na północy kraju, a także z możliwymi powiązaniami z terroryzmem. Stało się to w zamian za pomoc Nigru w uzewnętrznieniu unijnych kontroli migracji.

Od tego czasu stosunki tylko się rozwinęły. W latach 2012–2016 uruchomiono misje UE, których zadaniem jest ograniczanie braku bezpieczeństwa i terroryzmu oraz zwalczanie nielegalnej migracji. Misja, składająca się z około 150 urzędników UE, została przedłużona w 2022 r. o kolejne dwa lata i przyznano jej budżet w wysokości 72 mln euro.

Ustawa przeciwdziałająca handlowi ludźmi z 2015 r., obecnie uchylona przez juntę, wprowadziła surowe kary, w tym grzywny i karę więzienia, za udział w przemycie lub handlu ludźmi.

Sugerowano, że niektóre z promowanych przez UE polityk migracyjnych w Nigrze mogły przyczynić się do zamachu stanu, który obalił byłego przywódcę Bazouma.

Sprzeczne odpowiedzi

W odwecie za zamach UE wstrzymała wsparcie dla projektów dotyczących bezpieczeństwa i migracji w kraju. W rozmowie z TylkoGliwice Emanuela Del Re, specjalna przedstawiciel UE w regionie Sahelu, powiedziała: „Byliśmy zobowiązani do zawieszenia wszelkich działań z powodu zamachu stanu”.

„Wspieraliśmy działania Ecowas (Wspólnoty Gospodarczej Państw Afryki Zachodniej), która nałożyła sankcje na sprawującą obecnie władzę juntę, ponieważ chcieliśmy wysłać bardzo ważny sygnał, że niekonstytucyjne zmiany w krajach Afryki Zachodniej Sahelu są absolutnie nie do przyjęcia.”

Działania UE nie pozostały bez konsekwencji – doprowadziły do ​​unieważnienia przez juntę wspomnianej ustawy przeciwdziałającej handlowi ludźmi.

UE wyraziła ubolewanie z powodu decyzji junty, ostrzegając, że może ona doprowadzić do wzrostu przepływów migracyjnych do Europy.

Javier Nart, eurodeputowany z ramienia Renew Europe, powiedział TylkoGliwice: „To (uchylenie junty) jest rzeczywiście odpowiedzią na zakończenie pomocy. Nie możemy jednak utrzymać pomocy gospodarczej dla junty wojskowej”.

Jednak dla wielu mieszkańców Nigru dekryminalizacja handlu przemycającego migrantów mogłaby przynieść korzyści lokalnej gospodarce: wielu żyje z transportu migrantów.

„Lokalnie uważa się, że jest to rodowy sposób życia, handlu i wymiany. Przesiedlenia ludności, zwłaszcza w samym Sahelu lub w regionach północnych, uważane są za część stylu życia” – stwierdziła Niagalé Bagayoko, przewodnicząca African Security Secteur Network.

UE jedną z największych obaw jest to, że bez obowiązującego prawa sieci handlu ludźmi mogą rozwinąć się w regionie.