O nas
Kontakt

Bliski Wschód może „pochłonąć płomienie”, jeśli konflikt w Gazie nie zostanie rozwiązany, mówi najwyższy dyplomata UE

Laura Kowalczyk

The EU

Jeśli nie zostanie znalezione pokojowe rozwiązanie wojny w Gazie, na Bliskim Wschodzie może dojść do gwałtownego rozprzestrzenienia się konfliktu, ostrzegł w środę najwyższy unijny dyplomata Josep Borrell.

Przemawiając na seminarium dyplomatycznym w Lizbonie zorganizowanym przez ministerstwo spraw zagranicznych Portugalii, Borrell powiedział, że „ziarna nienawiści zostały zasiane”.

„Jeśli ta tragedia wkrótce się nie skończy, obawiam się, że cały Bliski Wschód stanie w płomieniach” – dodał.

Jego surowe ostrzeżenie następuje dzień po tym, jak Saleh al-Arouri, wyższy rangą urzędnik Hamasu i zastępca dowódcy tej organizacji, zginął w izraelskim nalocie w stolicy Libanu, Bejrucie.

Izrael nie przyznał się do zabójstwa, ale doradca izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu powiedział w środę, że osoba odpowiedzialna przeprowadziła „uderzenie chirurgiczne przeciwko przywódcom Hamasu”.

Zabójstwo al-Arouriego, jednego z założycieli wojskowego skrzydła Hamasu, na ziemi libańskiej stwarza poważne zagrożenie regionalną eskalacją, która może wciągnąć libańską grupę bojowników Hezbollah, wspieranych przez Teheran sojuszników Hamasu.

Rosnące napięcia na Morzu Czerwonym również podsycają obawy przed regionalną eskalacją. Szereg ataków na statki handlowe przeprowadzonych przez wspieraną przez Iran grupę rebeliantów Houthi, która kontroluje część Jemenu, skłoniła Stany Zjednoczone do wysłania misji morskiej w regionie.

W poniedziałek Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych zabiła 10 bojowników Houthi podczas próby sabotażu statku kontrolowanego przez Danię. Iran zareagował, wpychając okręt wojenny na Morze Czerwone, zwiększając obawy przed dalszą eskalacją.

„Żadne jednomyślne stanowisko nie osłabi UE”

Podczas środowego przemówienia programowego Borrell ubolewał również, że Unii Europejskiej nie udało się jednomyślnie zgodzić się na wezwanie do humanitarnego zawieszenia broni w Gazie. Oczekuje się, że w konflikcie, który wybuchł po śmiercionośnym ataku Hamasu na Izrael 7 października, zginęło ponad 20 000 ludzi.

„Nie udało nam się w Radzie Europejskiej dojść do jednomyślnego stanowiska wzywającego do zawieszenia broni” – wyjaśnił Borrell. „Wręcz przeciwnie, ograniczyliśmy się do surowego porozumienia, wzywając do przerw humanitarnych i zwiększenia pomocy dla ofiar.”

„Nie ma jednomyślnego rozwiązania ani stanowiska, a to nas (UE) osłabia” – dodał.

Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ wzywająca do humanitarnego zawieszenia broni w Gazie, nad którą głosowano w grudniu, zapewniła poparcie większości z 27 państw członkowskich UE. Austria i Republika Czeska, obaj zagorzali sojusznicy Izraela, były jedynymi krajami, które głosowały przeciwko rezolucji i konsekwentnie wyrażały obawy, że wspólne wezwanie UE do zawieszenia broni podważy izraelskie wysiłki na rzecz wykorzenienia Hamasu.

Utrzymująca się wojna sprawiła, że ​​kraje skłaniały się ku wezwaniom do dalszej powściągliwości, przy czym zasadniczą zmianę w retoryce zauważyły ​​kraje UE, takie jak Francja. Inne kraje, w tym Belgia, Hiszpania i Irlandia, od wczesnych etapów konfliktu były zdecydowanymi zwolennikami zawieszenia broni w Gazie.

Borrell sugerował wcześniej, że seria stałych przerw w działaniach wojennych powinna „ewoluować” w trwałe zawieszenie broni w Gazie.

Porównując zdecydowane stanowisko bloku europejskiego i solidne wsparcie dla Kijowa po inwazji Rosji na Ukrainę, Borrell ostrzegł, że oskarżenie o podwójne standardy Europy „przybiera formę”.

„Jasnego i zdecydowanego stanowiska Europy w sprawie wojny na Ukrainie nie podziela wiele krajów na świecie, które natychmiast zarzucają nam, że mamy zasady, które są geometrycznie niewyrównane – co nazywają podwójnymi standardami” – powiedział.

„I myślę, że jeśli nie zamkniemy oczu i uszu, trudno nie stawić czoła tej sprzeczności” – dodał.

Borrell stwierdził również, że fakt, że kraje UE muszą konsekwentnie wzywać Izrael do przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego podczas ataku na Strefę Gazy, sugeruje, że nie działa on w granicach prawa.