W 2023 r. o azyl w Niemczech wystąpiło około 350 000 osób.
Liczba osób ubiegających się o azyl w Niemczech w zeszłym roku wzrosła do 351 915, co stanowi wzrost o 51,1% w porównaniu z rokiem poprzednim.
Najwięcej osób ubiegających się o azyl pochodziło z Syrii (104 561 wniosków), następnie obywatele Turcji z 62 624 wnioskami o azyl i 53 582 Afgańczyków, podał w poniedziałek niemiecki Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców.
Migracja stała się dla rządu ogromnym problemem politycznym i gorącym tematem w Niemczech, ponieważ społeczności lokalne mają trudności z zapewnieniem zakwaterowania wielu przybyszom.
Kanclerz Niemiec Olafa Scholzaktóry stoi pod ogromną presją ze strony opozycji i innych krajów, aby zatrzymać ten trend, stwierdził, że „przychodzi zbyt wielu”.
Pod koniec ubiegłego roku Scholz i 16 gubernatorów stanów uzgodnili nowe, bardziej rygorystyczne środki mające na celu ograniczenie dużej liczby migrantów napływających do kraju, osiągając kompromis obejmujący przyspieszenie procedur azylowych, ograniczenia świadczeń dla osób ubiegających się o azyl oraz większą pomoc finansową ze strony rząd federalny dla stanów i społeczności lokalnych zajmujących się napływem ludności.
Niemcy przyjęły także ponad milion Ukraińców od początku wojny Rosji w ich ojczyźnie.
Jesienią Niemcy wprowadziły tymczasowe kontrole graniczne na granicach z Polską, Czechami i Szwajcarią. Ten środkowoeuropejski kraj prowadzi podobne systematyczne kontrole na granicy z Austrią od 2015 roku.
Kolejnym środkiem mającym na celu ograniczenie liczby migrantów w kraju jest także ułatwienie deportacji osób, które nie ubiegały się o azyl oraz zaostrzenie kar dla migrantów przemycających ludzi.
Zeszłoroczne liczby są nadal znacznie niższe od danych z lat 2015–2016, kiedy do Niemiec przybyło ponad milion migrantów, głównie z Syrii, Afganistanu i Iraku.
Mimo to minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser stwierdziła, że „dane dotyczące azylu za 2023 r. pokazują, że musimy konsekwentnie kontynuować kurs na rzecz ograniczenia nielegalnej migracji”.
„Chronimy ludzi przed wojną i terrorem” – dodała. „Z drugiej strony ci, którzy nie potrzebują ochrony, również muszą opuścić nasz kraj”.