O nas
Kontakt

Europoglądy. Nowy dialog narodowy w Libii jest szansą dla europejskich przywódców na naprawienie sytuacji

Laura Kowalczyk

A young Libyan girls walks by pet birds in cages hanging from a wall painted with the rebel flag in the rebel-held Benghazi, July 2011

Konkurujące interesy zewnętrzne podsyciły płomienie wewnętrznej niezgody w Libii. Europejscy decydenci muszą wykazać aktywne zainteresowanie tą nową inicjatywą, zamiast ciągle odwoływać się do nieudanych formuł z przeszłości, pisze Ashraf Boudouara.

Libia ponownie znalazła się na rozdrożu. Jedna ze ścieżek oznaczona jest jako „Dead End” — to jest droga, na której się znajdujemy.

To droga donikąd, ponieważ oczekiwanie, że ci, którzy stracą w wyborach władzę – a wraz z nią swoje interesy finansowe – zgodzą się na zorganizowanie wyborów, jest jak proszenie indyków, aby głosowali na Boże Narodzenie.

Indyki nigdy tego nie robią, ale jest to proces, któremu przewodniczy ONZ.

Inną, bardziej racjonalną ścieżką jest wsparcie nowego dialogu narodowego pod przewodnictwem Libii, zapoczątkowanego niedawno przez księcia Mohammeda El Senussiego, prawowitego spadkobiercę libijskiej korony Senussi, w celu przełamania impasu.

Wznosząc się ponad wąskie interesy, aby ponownie zjednoczyć nasz podzielony kraj, ten nowy Dialog Narodowy nabiera tempa i chwyta serca i umysły wszystkich frakcji w naszym kraju.

To jedyna realistyczna ścieżka na tym kluczowym skrzyżowaniu. Uosabia patriotyczną wizję skupioną na inkluzywności, legitymizacji, demokratycznych rządach i libijskiej tożsamości narodowej, a Libijczycy oczekują aktywnego wsparcia Europy w tej odzyskanej nadziei dla naszego kraju.

Zamieszanie w Libii ma również wpływ na przyszłość Europy

Niepowodzenia polityczne od 2011 r. są jednoznaczne i pozostawiły Libię w chaosie. Przeżyliśmy wiele wojen domowych. Wybory były wielokrotnie obiecane, odwoływane lub opóźniane na czas nieokreślony.

Wiele rządów – mianowanych przez osoby niebędące Libijczykami, jeśli zgodzimy się nazywać rzeczy takimi, jakie są – przyniosło dywidendy jedynie wąskim interesom, pogłębiając w ten sposób podziały, a nie je zasypując.

Tysiące ludzi straciło życie z powodu braku zarządzania, niemożności zapewnienia obywatelom bezpieczeństwa oraz poważnego braku rozwoju gospodarczego i infrastruktury z powodu powszechnej korupcji.

Chociaż niektóre kraje wykazały większe zaangażowanie niż inne, oczywiste jest, że Europa po prostu nie ma spójnej wizji przyszłości Libii.

Libijskie siły bezpieczeństwa pełnią wartę w Trypolisie, sierpień 2023 r
Libijskie siły bezpieczeństwa pełnią wartę w Trypolisie, sierpień 2023 r

Konsekwencje dla Europy są dalekosiężne. Począwszy od braku bezpieczeństwa na południowej flance, który był przyczyną zakorzenienia się elementów destabilizujących, zwiększonej nielegalnej migracji na kontynent (w 2023 r. w drodze do wybrzeży Europy zginęło aż 2200 migrantów), po brak bezpieczeństwa energetycznego wynikający z niestabilności na świecie, który można było łatwo zrównoważyć dostępem do ogromnych zasobów Libii (w naszym kraju znajduje się 48 miliardów baryłek potwierdzonych zasobów ropy, co stanowi największe zasoby Afryki Północnej), sytuacja nie mogłaby być poważniejsza dla europejskich interesów strategicznych.

I chociaż niektóre kraje wykazały większe zaangażowanie niż inne, oczywiste jest, że Europa po prostu nie ma spójnej wizji przyszłości Libii. Czasami różne kraje europejskie, na przykład Francja i Włochy, znajdowały się nawet po przeciwnych stronach.

Prawdziwy, oddolny dialog pod przewodnictwem Libii

Jednak teraz, w obliczu pozornie nierozwiązywalnego impasu, w całym kraju szybko rodzi się nowa, realistyczna nadzieja na lepszą przyszłość.

Zaledwie kilka tygodni temu, z okazji Dnia Niepodległości Libii, książę koronny El Senussi wygłosił swoje coroczne przemówienie. Dla wielu stało się to wydarzeniem w kalendarzu kraju.

I choć w poprzednich latach jego słowa skupiały się przede wszystkim na zapewnieniu rodakom siły i nadziei, w tym roku uczynił to w znacznie bardziej konkretny sposób, ogłaszając rozpoczęcie nowego, trwającego nowego dialogu narodowego pod przewodnictwem Libii.

Książę Mohammed el Hasan el Rida el Senussi w Rzymie, wrzesień 2011
Książę Mohammed el Hasan el Rida el Senussi w Rzymie, wrzesień 2011

W przeciwieństwie do poprzednich inicjatyw, dialog ten jest w rzeczywistości prowadzony przez Libię i oddolny pod przewodnictwem księcia Mahometa.

Ogłaszając imponującą listę Libijczyków, którzy podróżowali, aby spotkać się z nim w stolicach na całym świecie, stopień, w jakim ten projekt jest rzeczywiście włączający, jest wyjątkowy.

Od obecnych urzędników politycznych, przez przywódców społeczności i starszych z całego kraju, po przywódców wojskowych, naukowców, młodzież i wielu innych – wszyscy przybyli do księcia koronnego z tym samym przesłaniem: nadszedł czas, aby współpracować stworzyć prawdziwie zjednoczoną Libię.

Czego możemy się nauczyć z historii Libii?

Jak przypomniał obecnym książę Mohammed, ważnym faktem, który nie został doceniony, jest to, że Libia stanęła przed podobnymi, choć oczywiście nie identycznymi, wyzwaniami bezpośrednio po drugiej wojnie światowej.

Zniszczenia spowodowane kilkudziesięcioletnią kolonizacją włoską, sama II wojna światowa, podczas której Libia była polem bitwy, osadzone w kontekście tych samych przynależności plemiennych, regionalnych i etnicznych oraz podziałów, jakie widzimy dzisiaj, razem stworzyły prawdopodobnie jeszcze gorszy krajobraz polityczny niż Libia, przed którą stoi dzisiaj.

Ale zaraz potem Libia znalazła sposób, aby zwiastować nadejście tego, co obecnie powszechnie nazywa się złotą erą.

Dokonała tego, opierając się na własnych normach kulturowych i historycznych, odwołując się do własnej tożsamości narodowej, w celu realizacji procesów i konstrukcji politycznych mających wewnętrzną legitymizację, znaczenie narodowe niezbędne do jednoczenia, a także niezbędne symbole i instytucje, które sprzyjały lojalność i patriotyzm, aby umożliwić pojednanie i budowanie narodu.

Obecnie na świecie istnieje wiele modeli demokratycznej monarchii konstytucyjnej… Każdy z nich wywodzi się z historii, kultury i tożsamości narodowej kraju i jest z nimi spójny. Podobnie było w Libii.

Król Libii Idris El Senussi (po lewej) i książę Egiptu Abdel Moneim biorą udział w uroczystej kolacji w Pałacu Królewskim Abdin w Kairze, grudzień 1952 r.
Król Libii Idris El Senussi (po lewej) i książę Egiptu Abdel Moneim biorą udział w uroczystej kolacji w Pałacu Królewskim Abdin w Kairze, grudzień 1952 r.

Począwszy od 1949 r., w niecałe dwa lata, podczas ostatniego Dialogu Narodowego osiągnięto konsensus w sprawie przyjęcia Konstytucji Niepodległości z 1951 r.

Ustanowiła demokratyczną monarchię konstytucyjną z wybieralnym parlamentem i przedstawicielskim rządem. Ustanowiła dwuizbową legislaturę składającą się z Senatu i Izby Reprezentantów, umożliwiając wybranym urzędnikom wyrażanie obaw społeczeństwa.

Istniało też oczywiście niezawisłe i szanowane sądownictwo. Ramy te miały na celu zapewnienie równowagi sił między monarchią a władzą ustawodawczą, zapewniając możliwości udziału obywateli i wspierając podstawy demokracji.

Odbyły się wybory, a kobiety mogły głosować, dając obywatelom możliwość zaangażowania się w proces polityczny i wyrażenia swoich preferencji. W rzeczywistości kobiety miały prawo do głosowania w Libii wcześniej niż w Szwajcarii i Portugalii.

Europa może nadal mieć pozytywny wpływ na Libię

Obecnie na świecie istnieje wiele modeli demokratycznej monarchii konstytucyjnej, w tym Szwecja, Wielka Brytania, Hiszpania, Holandia, Dania, Norwegia, Malezja i Japonia.

Każdy z nich wywodzi się z historii, kultury i tożsamości narodowej kraju i jest z nim zgodny. Podobnie było w Libii.

Nowy dialog narodowy w Libii należy postrzegać jako szansę dla europejskich przywódców na wywarcie wreszcie pozytywnego wpływu na nasz kraj.

Jak dotąd, zagraniczne interwencje znacząco przyczyniły się do niestabilności w naszym kraju. Konkurujące interesy zewnętrzne, w tym między krajami europejskimi, podsyciły płomienie wewnętrznej niezgody.

Istnieje potrzeba zmiany paradygmatu, zwłaszcza wśród krajów europejskich, aby wesprzeć nowy Dialog Narodowy zapoczątkowany przez księcia koronnego, a także lokalne podejście do stabilności i postępu w Libii, które nabiera charakteru i zawiera elementy niezbędne do osiągnięcia sukcesu.

Europejscy decydenci muszą wykazać aktywne zainteresowanie tą nową inicjatywą, zamiast ciągle odwoływać się do nieudanych formuł z przeszłości. Czas na działanie jest teraz.