Sprawa wymaga od rządu podjęcia „konkretnych środków” w celu ochrony Bonaire przed konsekwencjami zmian klimatycznych i zintensyfikowania planów ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.
Ośmiu mieszkańców holendersko-karaibskiej wyspy Bonaire pozywa Holandię do sądu za niewystarczające działania, aby chronić ich przed kryzysem klimatycznym.
W czwartek (12 stycznia) w Hadze wraz z Greenpeace Holandia złożono formalną skargę prawną. Domaga się od rządu podjęcia „konkretnych środków” w celu ochrony Bonaire przed konsekwencjami zmian klimatycznych i zintensyfikowania planów ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.
Bonaire leży na południowych Karaibach, około 8 000 kilometrów od Amsterdamu, a Holandia jest obecna na wyspie od setek lat. Od 2010 r. jest to szczególna holenderska gmina, licząca około 20 000 mieszkańców będących obywatelami Holandii.
„Zbyt długo zapomniano o Karaibach” – mówi Danique Martis, pracownica socjalna i jedna z powodów w tej sprawie.
„Istnieją plany ochrony europejskiej Holandii przed wzrostem poziomu morza i innymi konsekwencjami kryzysu klimatycznego, ale w przypadku Bonaire jeszcze tego nie zrobiono”.
„Nie mają innego wyjścia, jak tylko działać”
Chociaż Holandia znana jest ze środków adaptacji do zmiany klimatu, stosowanych w celu ochrony nisko położonego narodu przed Morzem Północnym, powodowie twierdzą, że rząd holenderski nie podjął działań, aby zapewnić, że ich wyspa pozostanie bezpieczna i nadawała się do zamieszkania w przyszłości.
„Zasmuca mnie widok, jak holenderski rząd, pomimo świadomości swojej odpowiedzialności, zdecydował się odsunąć na bok nasze prawo do bezpieczeństwa. Z tego powodu idziemy do sądu, żeby nie mieli innego wyjścia, jak tylko działać – dodaje Martis.
Pozew zawiera dwa główne żądania. Po pierwsze, rząd holenderski planuje i podejmuje „konkretne środki”, aby chronić Bonaire przed konsekwencjami zmian klimatycznych.
Po drugie, Holandia musi zaostrzyć swoje cele klimatyczne, wnosząc swój „sprawiedliwy udział” w utrzymaniu globalnego ocieplenia poniżej 1,5°C poprzez osiągnięcie zera netto 10 lat wcześniej niż obecny cel na rok 2050. Kraj ten jest jednym z największych emitentów w Europie w proporcji do jego populacja.
Grupa argumentuje, że holenderski rząd musi podjąć działania w celu ochrony praw człowieka wyspiarzy, w szczególności ich prawa do życia oraz poszanowania życia prywatnego i rodzinnego.
„Nie powinno mieć znaczenia, czy mieszkasz na Bonaire, na Ameland czy w Valkenburgu. Obowiązkiem holenderskiego rządu jest ochrona nas przed konsekwencjami kryzysu klimatycznego” – powiedział na czwartkowej konferencji prasowej Andy Palmen, dyrektor wykonawczy Greenpeace Holandia.
Bonaire stoi w obliczu podnoszącego się poziomu mórz i powodzi
„Bonaire mocno odczuwa podnoszący się poziom mórz, fale upałów i niszczenie raf koralowych” – dodał Plamen.
Badanie przeprowadzone przez Vrije Universiteit w Amsterdamie na zlecenie Greenpeace pokazuje, że zmiany klimatyczne już wpływają na codzienne życie mieszkańców Bonaire.
Ustalono, że podnoszący się poziom mórz może do 2050 r. trwale zatopić niektóre części wyspy, a zagrożenie pogłębia utrata raf koralowych chroniących wyspę przed powodziami.
Rafy te są również popularnymi miejscami do nurkowania, a ich degradacja będzie miała wpływ na turystykę, która jest głównym źródłem dochodów wyspiarzy. Naukowcy doszli do wniosku, że jest wysoce prawdopodobne, że zmiana klimatu będzie miała poważny wpływ na zdrowie, powodując więcej chorób i zgonów na Bonaire.
„Na Bonaire zachodzą obecnie zmiany klimatyczne” – mówi inny z powodów, twórca programu Kjelld Kroon.
„Robi się coraz bardziej gorąco, a opady deszczu są częstsze i bardziej ekstremalne. Ulewy powodują powodzie i zalewanie wielu domów. Łącznie z domem mojej matki.
Autorzy badania twierdzą, że przeprowadzono bardzo niewiele badań nad skutkami kryzysu klimatycznego na Bonaire i dwóch pozostałych holendersko-karaibskich wyspach Saba i Saint Eustatius.
Opierając się na precedensie prawnym
W ciągu ostatnich kilku lat wzrosła liczba spraw klimatycznych przeciwko rządom i dużym przedsiębiorstwom.
W 2019 r. rząd holenderski przegrał przełomową sprawę, kiedy Sąd Najwyższy orzekł, że rząd ma wyraźne obowiązki w zakresie ochrony praw człowieka swoich obywateli w obliczu zmiany klimatu. Nakazała krajowi ograniczenie emisji o co najmniej 25 procent do końca 2020 roku w porównaniu z poziomem z 1990 roku.
Sprawa sądowa w sprawie Bonaire ma na celu oparcie się na tym orzeczeniu, aby wykazać, że Holandia ma prawny obowiązek ochrony praw obywateli na wszystkich swoich terytoriach.