O nas
Kontakt

Do rozmów na temat formuły pokojowej dla Ukrainy przyłączają się kolejne kraje, ale brakuje Chin

Laura Kowalczyk

Ukraine officials at news conference after 4th meeting of the National Security Advisors, NSA, on the peace formula for Ukraine in Davos, Switzerland, Sunday, Jan. 14, 2024.

Ukraińscy urzędnicy uznali za „dobry znak” rosnącą liczbę uczestników szeregu konferencji na temat formuły pokojowej Zełenskiego – prawie połowa z Europy, 18 z Azji i 12 z Afryki.

Liderzy rozmów na temat formuły pokojowej prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego stwierdzili, że coraz większa liczba krajów pracuje nad przygotowaniem podstaw do przyłączenia się Rosji pewnego dnia, co jest wprawdzie celem odległym, w miarę jak trwa prawie dwuletnia wojna i żadna ze stron nie chce się poddać grunt.

Czwarte takie spotkanie doradców ds. bezpieczeństwa narodowego odbyło się w szwajcarskim mieście Davos, gdzie Zełenski ma uczestniczyć od wtorku w corocznym spotkaniu Światowego Forum Ekonomicznego.

Jednak na rozmowach nie była obecna żadna delegacja Chin, a Ukraina uznaje, że musi pozyskać na pokład Chiny – sojusznika Rosji.

Prezydent Zełenski musi także w dalszym ciągu skupiać międzynarodową uwagę na obronie Ukrainy w obliczu słabnącego poparcia dla Kijowa na Zachodzie i narastających czynników rozpraszających, takich jak konflikt na Bliskim Wschodzie.

Szef sztabu prezydenta Ukrainy Andrij Jermak zamieścił zdjęcia z otwarcia spotkania i okrzyknął „dobrym sygnałem”, że rośnie liczba uczestników szeregu konferencji na temat formuły pokojowej Zełenskiego – prawie połowa z Europy, a 18 z Europy. Azji i 12 z Afryki.

„Kraje Globalnego Południa coraz bardziej angażują się w naszą pracę. Świadczy to o zrozumieniu, że ten europejski konflikt jest w rzeczywistości wyzwaniem dla całej ludzkości” – napisał.

Zełenski przedstawił 10-punktową formułę pokojową, która zakłada między innymi wydalenie wszystkich sił rosyjskich z Ukrainy i pociągnięcie do odpowiedzialności za zbrodnie wojenne – w czasie, gdy obie strony walczą z w dużej mierze statycznych pozycji na froncie o długości około 1500 km linia. Takie pomysły są z miejsca odrzucane przez Moskwę.

Jermak powiedział, że jeśli integralność terytorialna Ukrainy – obecnie naruszona przez Rosję, w tym poprzez nielegalne aneksje – nie zostanie przywrócona, „wkrótce inni agresorzy w innych częściach świata będą mogli zająć część innych krajów i rozpocząć tam organizowanie fałszywych wyborów”.

Na ostatniej konferencji prasowej Yermak powiedział, że celem spotkania, ostatniego z serii, było omówienie takich kwestii, jak ewentualne wycofanie się Rosji, droga do sprawiedliwości, bezpieczeństwo środowiskowe i ostatecznie możliwość wypowiedzenia wojny.

Powiedział, że żaden sojusznik nigdy nie prosił Ukrainy o kompromis, „o którym wiedzą, że jest dla nas nie do przyjęcia” i że nigdy nie zgodziłaby się na „zamrożony konflikt”.

Współgospodarz Ignazio Cassis, minister spraw zagranicznych Szwajcarii, powiedział, że na rozmowy w Davos przybyły 83 delegacje.

W ostatniej rundzie, która odbyła się w październiku na Malcie, uczestniczyli wysłannicy z 65 krajów.

Moskwa, która nie została zaproszona na żadne ze spotkań, określiła tę inicjatywę jako stronniczą.