O nas
Kontakt

Z raportu wynika, że ​​zaprzeczanie zmianom klimatycznym w YouTube ewoluuje, ponieważ jedna trzecia nastolatków w Wielkiej Brytanii uważa, że ​​kryzys jest przesadny

Laura Kowalczyk

Disinformation is the biggest global threat. Here

Jak wynika z nowego raportu Centrum Przeciwdziałania Nienawiści Cyfrowej, zaprzeczanie zmianom klimatycznym w YouTube uległo „niepokojącej zmianie”.

Grupa prowadząca kampanię ostrzega, że ​​na nastolatki wpływa nowy rodzaj treści zaprzeczających zmianom klimatycznym w YouTube.

Jak wynika z badania zleconego przez Centrum Przeciwdziałania Nienawiści Cyfrowej (CCDH), prawie jedna trzecia osób w wieku 13–17 lat w Wielkiej Brytanii uważa, że ​​zmiany klimatyczne są „celowo wyolbrzymiane”.

Nowy raport organizacji zajmującej się dużymi technologiami bada, w jaki sposób zaprzeczanie zmianom klimatycznym jest udostępniane na YouTube – ulubionej platformie mediów społecznościowych nastolatków. Opublikowano kilka dni po ostrzeżeniu Światowego Forum o Ryzyku Globalnym, że dezinformacja i dezinformacja stanowią największe krótkoterminowe ryzyko dla globalnego bezpieczeństwa.

„Platformy takie jak YouTube opracowały technologię, która ma zmonopolizować uwagę młodych ludzi i nie powinny kierować jej w stronę zaprzeczania zmianom klimatycznym” – mówi Michael Khoo, dyrektor programu dezinformacji klimatycznej w Friends of the Earth.

Jakie są narracje o „nowym zaprzeczaniu zmianom klimatycznym”?

Naukowcy z CCDH zaobserwowali wyraźną zmianę w, jak to nazywają, narracji o „nowym zaprzeczeniu” na temat kryzysu klimatycznego.

Grupa twierdzi, że stare zaprzeczanie opierało się na dwóch kluczowych fałszywych narracjach: że globalne ocieplenie nie ma miejsca lub że nie powoduje go człowiek.

Nowe zaprzeczenie opiera się na trzech dominujących liniach, które twierdzą, że: rozwiązania klimatyczne nie zadziałają; nauki o klimacie i ruch klimatyczny są zawodne; a skutki globalnego ocieplenia są korzystne lub nieszkodliwe.

„Naukowcy wygrali bitwę o informowanie opinii publicznej o zmianach klimatycznych i ich przyczynach, dlatego też ci, którzy sprzeciwiają się działaniom klimatycznym, cynicznie skupili się na podważaniu zaufania do rozwiązań i samej nauki” – mówi dyrektor naczelny CCDH Imran Ahmed.

CCDH twierdzi, że te kolejne historie – propagowane przez takie osoby jak kanadyjski wpływowy Jordan Peterson – stanowią obecnie 70% wszystkich zaprzeczeń klimatycznych na YouTube w porównaniu z 35% w 2018 r.

Naukowcy osiągnęli tę liczbę, pobierając zbiór danych obejmujący transkrypcje tekstów z ponad 12 000 filmów na YouTube poświęconych klimatowi, opublikowanych na 96 kanałach w ciągu prawie sześciu lat, od stycznia 2018 r. do września 2023 r. Następnie wykorzystali model sztucznej inteligencji do analizy transkrypcji, kategoryzując je na różne formy zaprzeczenia.

YouTube „zarabia miliony” na kontach zaprzeczających zmianom klimatycznym

Firma Google (właściciel YouTube) zrobiła znaczący krok w kierunku zniechęcania do treści zaprzeczających zmianom klimatycznym już w październiku 2021 r., kiedy zakazała reklam takich filmów i zarabiania na nich.

Było to spowodowane obawami reklamodawców, którzy naturalnie nie chcieli, aby ich reklamy wyświetlały się obok nieprawdziwych twierdzeń na temat zmian klimatycznych.

CCDH twierdzi jednak, że znalazła reklamy starszych marek, takich jak Hilton Hotels i Nike, w filmach zawierających zaprzeczenia klimatyczne, a także płatne reklamy organizacji charytatywnych, takich jak Save the Children.

Nowy raport zawiera trzy poważne uwagi krytyczne wobec YouTube. Po pierwsze, platforma mediów społecznościowych potencjalnie zarabia aż do 13,4 miliona dolarów (około 12 000 euro) rocznie na przychodach z reklam na badanych kanałach, które publikowały treści zaprzeczające zmianom klimatycznym.

Po drugie, zasady YouTube nie obejmują nowych roszczeń dotyczących odmowy, które są obecnie intensywnie dochodzone przez podmioty działające w złej wierze. I po trzecie, że YouTube nie egzekwuje swojej istniejącej polityki zakazującej zarabiania na filmach promujących „stare zaprzeczanie”.

„Nasza polityka dotycząca zmian klimatycznych zabrania wyświetlania reklam w treściach sprzecznych z ugruntowanym konsensusem naukowym co do istnienia i przyczyn zmian klimatycznych” – mówi w odpowiedzi rzecznik YouTube TylkoGliwice Green.

„Debata lub dyskusje na tematy związane ze zmianami klimatycznymi, w tym dotyczące polityki publicznej lub badań, są dozwolone. Jeśli jednak treść przekracza granicę zaprzeczającą zmianom klimatycznym, przestajemy wyświetlać reklamy w tych filmach. Wyświetlamy również panele informacyjne pod odpowiednimi filmami, aby zapewnić dodatkowe informacje na temat zmian klimatycznych i kontekstu od stron trzecich”.

Po zapoznaniu się z treściami oznaczonymi przez CCDH YouTube przyznaje, że niektóre udostępnione filmy naruszają jego zasady dotyczące zmian klimatycznych, i usunął reklamy, które się w nich wyświetlały. Jednak twierdzi, że większość podanych przykładów była zgodna z zasadami.

Działacze wzywają Google do podjęcia bardziej zdecydowanych działań w obliczu problemu nastolatków

W miarę ewolucji zaprzeczania zmianom klimatycznym i opóźnień, wyznaczenie granicy we właściwym miejscu jest gigantycznym zadaniem dla gigantów technologicznych, takich jak Google. Grupy prowadzące kampanie wprowadzające w błąd i dezinformację wzywają jednak do podjęcia bardziej rygorystycznych działań.

Szczególnie niepokojący jest, jak twierdzą, wpływ tego rodzaju treści na młodych ludzi.

Według ankiety przeprowadzonej w zeszłym miesiącu przez Pew Research Center, YouTube jest najpowszechniej używaną platformą mediów społecznościowych wśród osób w wieku od 13 do 17 lat w USA. 71 procent nastolatków twierdzi, że codziennie korzysta z platformy do udostępniania plików wideo, w tym 16 procent twierdzi, że korzysta z tej witryny niemal bez przerwy.

Tymczasem sondaż przeprowadzony przez Survation dla CCDH w marcu 2023 r. wykazał, że 31 procent respondentów w Wielkiej Brytanii w wieku 13–17 lat zgodziło się ze stwierdzeniem: „Zmiany klimatyczne i ich skutki są celowo nadmiernie wyolbrzymiane”.

Liczba ta wzrosła do 37 procent nastolatków, którzy „intensywnie korzystali” z mediów społecznościowych, co oznacza, że ​​korzystali z dowolnej platformy dłużej niż cztery godziny dziennie. W ankiecie za pomocą wywiadów internetowych wzięło udział nieco ponad 1000 dzieci.

„Nadszedł czas, aby platformy cyfrowe włożyły pieniądze w swoje usta. Powinni odmówić wzmacniania lub monetyzacji cynicznych treści zaprzeczających zmianom klimatycznym, które podważają wiarę w naszą wspólną zdolność do rozwiązania najpilniejszego wyzwania stojącego przed ludzkością” – mówi Ahmed, dyrektor naczelny CCDH.

„W przeszłości wywieraliśmy presję na Google, aby zaprzestało wspierania zaprzeczania zmianom klimatycznym, ale niewiele zrobiliśmy” – dodaje Khoo z Friends of the Earth. „Raport New Climate Denial pokazuje niepokojącą zmianę w taktyce stosowanej przez złych aktorów, aby wykoleić działania niezbędne do zapobieżenia dalszej katastrofie”.