Największa biblioteka w Wielkiej Brytanii stanęła w obliczu masowego ataku cybernetycznego, w wyniku którego cała kolekcja została wyłączona.
Katalog Biblioteki Brytyjskiej wreszcie powrócił do sieci po cyberataku pod koniec ubiegłego roku, który zniszczył jedną z największych bibliotek na świecie.
Szacuje się, że Biblioteka Brytyjska z siedzibą w Londynie przechowuje około 200 milionów pozycji z całego świata. Jest to biblioteka narodowa Wielkiej Brytanii i jedno z głównych zasobów badawczych w kraju. Jednak 31 października ubiegłego roku doszło do włamania do biblioteki.
W wyniku włamania witryna Biblioteki Brytyjskiej nie działała przez prawie cały listopad. W tym miesiącu hakerzy udostępnili dane biblioteczne, w tym dane osobowe, w ciemnej sieci, próbując wystawić je na aukcji.
Do ataku przyznał się cyberprzestępczy gang zajmujący się oprogramowaniem ransomware Rhysida. Uważa się, że Rhysida to rosyjski gang.
Chociaż wyniki ataku były niezwykle niepokojące dla biblioteki – która pozostaje miejscem zbrodni – dyrektor naczelny Sir Roly Keating potwierdził, że plany przywrócenia usługi online będą kontynuowane.
„Mam przyjemność potwierdzić, że – zgodnie z obietnicą przed Bożym Narodzeniem” – napisał Keating – „w poniedziałek 15 stycznia ponownie pojawi się online jeden z najważniejszych zbiorów danych dla badaczy na całym świecie: główny katalog British Library”.
Katalog jest obecnie dostępny w formacie „tylko do odczytu”. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w tym tygodniu biblioteka udostępni także zbiory specjalne. Obejmuje to „archiwa, rękopisy i inne unikalne przedmioty”, które na razie były dostępne wyłącznie dla zwiedzających na miejscu.
Keating obiecał także, że roczne płatności biblioteki na rzecz autorów, których prace są dostępne do wypożyczeń publicznych, będą dokonywane w ustawowym terminie przypadającym na marzec. Wielu autorów obawiało się, że w wyniku cyberataku może nastąpić utrata tej formy dochodu.
Około 20 000 autorów otrzymuje roczną opłatę w wysokości do 6600 funtów (7660 euro) za publiczne wypożyczanie swoich książek.
Łączny koszt ataków na bibliotekę szacuje się na aż 7 milionów funtów (8,1 miliona euro) i kwota ta zostanie pobrana z nieprzydzielonych rezerw instytucji.
Mówiąc o napastnikach i okupach, Keating powiedział BBC, że „dobrym zwyczajem i praktyką jest nigdy nie płacić pieniędzy przestępcom, a decyzja ta jest łatwa dla wielkiej instytucji publicznej o międzynarodowej renomie”.