O nas
Kontakt

„Zegar Zagłady” jak zawsze blisko północy – co to wszystko oznacza?

Laura Kowalczyk

„Zegar Zagłady” jak zawsze blisko północy – co to wszystko oznacza?

Zegar Zagłady nadal wskazuje 90 sekund do północy. Ale co to znaczy, jak wkracza w to pretendent do Oscara, jak naprawdę jesteśmy skazani na zagładę i gdzie słyszałeś już o zegarze?

Christophera Nolana Oppenheimera może i prowadzi w wyścigu o Oscara, ale w tym tygodniu ten słynny fizyk znalazł się na pierwszych stronach gazet ze znacznie bardziej ponurego powodu, ponieważ organizacja, której współzałożycielem był J. Robert Oppenheimer w 1945 r., wydała kolejne ostre ostrzeżenie skierowane do ludzkości.

Drugi rok z rzędu Ziemia jest bliska apokalipsy.

Och, gdzie są nasze maniery? Mam nadzieję, że miło spędzisz dzień.

Jesteśmy zgubieni.

Biuletyn Naukowców Atomowych, wskazując na swój słynny „Zegar Zagłady”, który pokazuje 90 sekund do północy, ogłosił coroczne ogłoszenie wczoraj (wtorek, 23 stycznia). Przytacza zagrożenie nuklearne podczas wojny Rosji z Ukrainą, atak w Izraelu z 7 października, pogłębiające się katastrofy klimatyczne oraz niebezpieczeństwo związane z generatywną sztuczną inteligencją.

„Gorące punkty konfliktów na całym świecie niosą ze sobą ryzyko eskalacji nuklearnej, zmiany klimatyczne już powodują śmierć i zniszczenia, a przełomowe technologie, takie jak sztuczna inteligencja i badania biologiczne, rozwijają się szybciej niż zapewniają im zabezpieczenia” – powiedziała Rachel Bronson, prezes i dyrektor generalna Bulletin.

„W zeszłym roku wyraziliśmy zwiększone zaniepokojenie, przesuwając zegar na 90 sekund do północy, co było najbliżej globalnej katastrofy w historii” – kontynuowała. „Zagrożenia z zeszłego roku są nadal aktualne i w tym roku będą nadal kształtować się”.

Bronson dodał, że pozostawienie zegara na niezmienionym poziomie w stosunku do poprzedniego roku „nie oznacza, że ​​świat jest stabilny”.

Nie ma w tym wielkiej niespodzianki – ale chyba nie jest to wesołe, prawda?

Co to jest Zegar Zagłady?

Członkowie Biuletynu Naukowców Atomowych Asha George, Herb Lin, pedagog nauk ścisłych Bill Nye, dyrektor generalny Rachel Bronson oraz członkowie Biuletynu Alexander Glaser i Daniel Holz
Członkowie Biuletynu Naukowców Atomowych Asha George, Herb Lin, pedagog nauk ścisłych Bill Nye, dyrektor generalny Rachel Bronson oraz członkowie Biuletynu Alexander Glaser i Daniel Holz

Odpowiedź na to pytanie sięga czasów powstania Biuletynu Naukowców Atomowych.

Organizacja została założona w 1945 roku przez naukowców, m.in. J. Roberta Oppenheimera i Alberta Einsteina. Dwa lata wcześniej, pod koniec II wojny światowej, widzieli niszczycielskie skutki broni nuklearnej w japońskich miastach Hiroszima i Nagasaki. Chcieli ostrzec opinię publiczną i wywrzeć presję na światowych przywódców, aby dopilnowali, aby broń nuklearna nigdy więcej nie została użyta.

Grupa wymyśliła Zegar Zagłady w 1947 roku, aby symbolizować, jak blisko i prawdopodobne jest, że ludzkość doprowadzi do katastrofy spowodowanej zagrożeniami spowodowanymi przez człowieka. Wskazówka minutowa przesuwałaby się w odpowiedzi na zmieniające się wydarzenia na świecie, a północ oznaczałaby całkowite unicestwienie.

Zegar był pierwotnie projektem na okładkę magazynu, narysowanym przez artystę Martyla Langsdorfa, który był żonaty z fizykiem Alexandrem Langsdorfem, który pracował nad Projektem Manhattan na Uniwersytecie w Chicago. Projekt został przeprojektowany w 2007 roku przez grafika Michaela Bieruta.

Pedagog przedmiotów ścisłych Bill Nye patrzy na zegarek obok
Pedagog nauk ścisłych Bill Nye spogląda na swój zegarek obok „Zegara Zagłady” na krótko przed ogłoszeniem przez Biuletyn Naukowców Atomowych najnowszej decyzji

Początkowe ustawienie metaforycznego zegara wskazywało siedem minut do północy, a od 1947 roku jesteśmy coraz bliżej wyginięcia.

Co roku pod koniec stycznia Rada ds. Nauki i Bezpieczeństwa Biuletynu ogłasza nową pozycję czasową zegara. To grupa najwybitniejszych na świecie naukowców i ekspertów, wywodzących się z różnych środowisk. Spotykają się dwa razy w roku, aby omówić wydarzenia, zasady i trendy, aby lepiej konsultować się z kolegami z różnych dziedzin i zasięgnąć opinii Rady Sponsorów Biuletynu, w skład której wchodzi wielu laureatów Nagrody Nobla.

Jak podaje strona internetowa grupy, jej misją jest „gromadzenie różnorodnych, najlepiej poinformowanych i wpływowych głosów śledzących zagrożenia spowodowane przez człowieka” w celu informowania opinii publicznej i całego świata.

Organizacja non-profit z siedzibą w Chicago podkreśla również, że Zegar Zagłady ma być wezwaniem do działania i ostrzeżeniem dla polityków przed nadchodzącym niebezpieczeństwem, ale w ich mocy leży podjęcie działań, aby temu zaradzić. Biuletyn pragnie także podkreślić, że zegar nie ma służyć do przewidywania przyszłości, ale do wskazywania tego, gdzie jesteśmy obecnie. Na swojej stronie internetowej porównuje się do „lekarza stawiającego diagnozę”.

A gdybyś się zastanawiał, fizyczny Zegar Zagłady znajduje się w biurze Bulletin w holu Keller Center, siedziby Szkoły Polityki Publicznej Harrisa na Uniwersytecie Chicago.

Jak skazani jesteśmy na rok 2024?

Wydanie magazynu The Bulletin of Atomic Scientific ze stycznia 2024 r
Wydanie magazynu The Bulletin of Atomic Scientific ze stycznia 2024 r

Bardzo. Od chwili jego powstania wskazówki zegara przesunęły się 25 razy, a my nigdy nie byliśmy tak blisko śmierci.

Jeszcze raz życzę ci wspaniałego dnia.

Po raz pierwszy wskazówki zegara przesunęły się bliżej północy w 1949 r., po pierwszej sowieckiej próbie nuklearnej, która oficjalnie rozpoczęła nuklearny wyścig zbrojeń.

Godna uwagi zmiana nastąpiła w 1953 r., kiedy Stany Zjednoczone przetestowały swoje pierwsze urządzenie termojądrowe w ramach operacji Ivy. Pozostało to najbliższe przybliżenie zegara do północy (w 2018 r. było to samo) aż do 2020 r., kiedy to przeszliśmy z minut na sekundy.

W tym samym roku przytoczono, że niepowodzenie światowych przywódców w radzeniu sobie ze zwiększonymi zagrożeniami wojną nuklearną, takimi jak zakończenie Układu o siłach nuklearnych średniego i średniego zasięgu (INF) między USA a Rosją, a także zwiększone napięcia między USA a Iran przesunął czas z 2 minut do 100 sekund na północ.

Dodajmy do tego ciągłe lekceważenie zmian klimatycznych, co doprowadziło „The Bulletin” do wniosku, że przyczyny korekty na rok 2020 to „najbardziej niebezpieczna sytuacja, z jaką kiedykolwiek spotkała się ludzkość”.

Trzy lata później skróciliśmy kolejne 10 sekund, głównie z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, powrotu Korei Północnej do retoryki nuklearnej, ciągłych zagrożeń stwarzanych przez kryzys klimatyczny oraz załamania się światowych norm i instytucji powołanych w celu ograniczenia ryzyka związanego z z postępowymi technologiami i zagrożeniami biologicznymi, takimi jak COVID-19.

W 2024 r. zegar pozostał ustawiony na 90 sekund do północy – najbliżej globalnego załamania w historii – i chociaż brak zmian nie może być umiarkowanie pocieszający, naukowcy ostrzegli, że nie oznacza to stabilności.

W „Biuletynie” stwierdzono, że zegar mógłby zostać cofnięty, gdyby przywódcy i narody współpracowały ze sobą, ze szczególnym uwzględnieniem potężnych krajów, które mają do tego zdolność, w tym Stanów Zjednoczonych, Chin i Rosji.

Nadzieja rodzi się wiecznie.

Jak najdalej byliśmy od nuklearnego Armageddonu?

Lata 90. były całkiem przyjemne – muzyka była świetna, rok 1999 pozostaje cholernie dobrym rokiem dla kina, a te lata oznaczały postęp w obliczu zagłady.

W latach takich jak 1990 i 1995 ludzkość osiągnęła liczbę dwucyfrową (odpowiednio 10 i 14 minut). Upadek muru berlińskiego i żelaznej kurtyny oraz zjednoczenie Niemiec oznaczały, że zimna wojna dobiegała końca.

Rok 1991 to nasz najmniej panikowy rok, z aż 17 minutami do północy, czyli najdalej od północy, jak Zegar od jego powstania. Było to częściowo spowodowane podpisaniem przez Stany Zjednoczone i Związek Radziecki pierwszego Traktatu o redukcji zbrojeń strategicznych oraz rozpadem Związku Radzieckiego.

Jeśli chodzi o wspomniany rok 1995, być może straciliśmy 3 minuty w porównaniu z 1991 rokiem, ale pełny kwadrans drogi do Armageddonu jest pocieszający w porównaniu z obecnymi 90 sekundami.

Zegar Zagłady w popkulturze

Wyciąg z powieści graficznej Watchmen Alana Moore’a i Dave’a Gibbonsa
Wyciąg z powieści graficznej Watchmen Alana Moore’a i Dave’a Gibbonsa

Metafora Zegara Zagłady na przestrzeni lat przeniknęła do kultury popularnej.

Od komiksów po muzykę, seriale telewizyjne i filmy fabularne – prawdopodobnie zetknąłeś się z tym obrazem już wcześniej.

Niektóre z najwcześniejszych wzmianek o muzyce znajdują się w singlu Wah! z 1980 roku! Heat, „Seven Minutes to Midnight”, a cztery lata później utwór Iron Maiden „2 Minutes to Midnight”.

Znacznie później Linkin Park nazwał swój album z 2007 roku „Minutes To Midnight”, nawiązując do Zegara Zagłady. Ich teledysk do „Shadow of the Day” przedstawia Zegar Zagłady jako rzeczywisty zegar, który pod koniec teledysku wskazuje północ.

Nazwa zegara pojawiała się w literaturze wielokrotnie, czego przykładem jest powieść Stephena Kinga „The Tommyknockers” z 1987 r., w której King napisał w hołdzie twórczości „The Bulletin”: „Bliski Wschód przygotowywał się do ponownej eksplozji i gdyby doszło do strzelaniny, tym razem część z nich może mieć charakter nuklearny. Jak podaje gazeta, Związek Zaniepokojonych Naukowców, czyli tych szczęśliwych ludzi, którzy trzymali Czarny Zegar, przesunął wczoraj wskazówki na dwie minuty do północy nuklearnej.

Trudno także zignorować powracający motyw wizualny Zegara Zagłady w przełomowej serii powieści graficznych Alana Moore’a i Dave’a Gibbonsa „Strażnicy” (1986–87), jej filmowej adaptacji z 2009 r., a także telewizyjnej kontynuacji miniserialu z 2019 r. Zegar jest wszędzie w materiale źródłowym i jego adaptacjach, złowieszczym przypomnieniem o nieuniknionym losie ludzkości.

Inne znane przykłady z kultury popularnej to dwóch lekarzy. Doktor Strangelove, czyli jak przestałem się martwić i pokochałem bombęsatyryczne arcydzieło Stanleya Kubricka z 1964 r. i Doktor Who.

Dobry Herr Doktor nawiązuje do zegara, a cała narracja kręci się wokół machiny zagłady MacGuffin, która ma mieć nuklearny środek odstraszający. Urządzenia zagłady były niezwykle obecne w literaturze i sztuce przez cały XX wiek dzięki postępowi nauki i technologii, który sprawił, że zniszczenie świata stało się wiarygodnym scenariuszem. Termin „maszyna zagłady” pochodzi z 1960 roku, ale to Strangelove sprawił, że weszło ono do potocznego języka.

Jeśli chodzi o ulubionego władcę czasu wszystkich, tytuł odcinka Doktora Who z 1982 r. „Cztery do Doomsday” nawiązuje do Zegara Zagłady, a w odcinku „Piramida na końcu świata” z 2017 r. Mnisi przestawili każdy zegar na świecie na trzy minut do północy jako ostrzeżenie o tym, co się stanie, jeśli ludzkość nie przyjmie ich pomocy.

Niedawno fenomen K-popu BTS nawiązał do zegara Doomsday w swojej piosence „Zero O’Clock” na albumie „7” z 2020 roku.

Jeśli te rozkoszne muzyczne łobuzy dostaną się do programu, to z pewnością nam się uda. A jeśli nie uda im się sprowadzić ludzkości z powrotem na właściwe tory, jaka jest nadzieja?

Życzę Ci, drogi czytelniku, powodzenia i do zobaczenia za rok na kolejnej zmianie czasu.

Miejmy nadzieję, że tym razem cofniemy się, bo nie możemy sobie pozwolić na utratę kolejnych sekund.