O nas
Kontakt

Rozmowy handlowe Wielkiej Brytanii z Kanadą po brexicie kończą się w sprawie wołowiny i sera

Laura Kowalczyk

Britain

Obydwa kraje przerwały dyskusje handlowe po tym, jak nie udało im się dojść do porozumienia w sprawie produktów mlecznych.

Rząd brytyjski odwołał rozmowy handlowe z Kanadą po brexicie po zerwaniu dyskusji w związku z nieporozumieniami dotyczącymi importu i eksportu wołowiny i sera.

Obydwa kraje negocjują nową umowę handlową przez ostatnie dwa lata, odkąd Wielka Brytania całkowicie opuściła Unię Europejską. Handel między obiema stronami był w dużej mierze kontynuowany w ramach tej samej umowy, która została pierwotnie wynegocjowana, gdy Wielka Brytania była członkiem bloku.

W czwartkowym oświadczeniu rząd Wielkiej Brytanii stwierdził, że „pozostaje otwarty” na wznowienie rozmów w przyszłości, ale jak dotąd nie osiągnięto żadnych postępów. Roczny handel między obydwoma krajami szacuje się na około 26 miliardów funtów (około 30,5 miliarda euro).

Z biegiem czasu, w miarę postępu dyskusji, kanadyjscy negocjatorzy znaleźli się pod rosnącą presją ze strony przemysłu wołowego i krajowych producentów serów.

Kanadyjska minister handlu Mary Ng powiedziała w X – znanym wcześniej jako Twitter – że rząd Kanady „nigdy nie zgodzi się na porozumienie, które nie będzie dobre dla naszych pracowników, rolników i przedsiębiorstw”.

Minette Batters, prezes Krajowego Związku Rolników Anglii i Walii, pochwaliła rząd brytyjski za jego oczywistą odmowę importu do Wielkiej Brytanii wołowiny zawierającej hormony.

„Handel produktami rolnymi jest zawsze pierwszą rzeczą, którą należy omawiać i ostatnią, którą należy uzgodnić” – stwierdziła. „Cieszę się, że rząd trzymał się swojego stanowiska i nie ustąpił”.

Jedną z głównych korzyści, która została podkreślona podczas referendum w sprawie członkostwa Wielkiej Brytanii w UE w 2016 r., było umożliwienie jej prowadzenia niezależnej polityki handlowej.

Jednak od czasu brexitu wynegocjowano niewiele nowych umów handlowych, a wszelkie wynikające z tego korzyści powszechnie uważa się za skromne w porównaniu z utrudnieniami w handlu, które obecnie powstały między Wielką Brytanią a UE. Przed Brexitem Wielka Brytania mogła swobodnie handlować w ramach bloku.

Brytyjski rząd konserwatywny, który negocjował umowę handlową z UE po brexicie, starał się bagatelizować zerwanie rozmów z Kanadą.

„Zaletą naszego statusu niezależnego handlu jest to, że możemy nalegać na szczegóły każdej umowy, aby zapewnić jej skuteczność, szczególnie w interesie Wielkiej Brytanii” – powiedziała Camilla Marshall, rzeczniczka premiera Rishi Sunaka.

„Jesteśmy otwarci na wznowienie rozmów z Kanadą w przyszłości, podczas których będziemy mogli zbudować stosunki handlowe, które przyniosą korzyści przedsiębiorstwom i konsumentom po obu stronach” – dodała. „Nie ma takiego harmonogramu”.

Wraz z zerwaniem rozmów ponownie pojawiają się obawy, że brytyjskie samochody mogą zostać objęte wyższymi cłami na eksport od kwietnia, kiedy wygaśnie kolejna tymczasowa umowa bezcłowa – podobna do tej dotyczącej sera.

Brytyjskie Izby Handlowe stwierdziły, że zerwanie rozmów to „niepożądana wiadomość” i wezwały rząd do udzielenia pomocy dotkniętym sektorom.

„Dla naszych eksporterów produktów mlecznych i części naszego przemysłu produkcyjnego utrata kluczowych preferencji handlowych stawia ich w gorszej sytuacji niż przed 2020 rokiem” – powiedział William Bain, szef polityki handlowej izby.

Główna brytyjska opozycyjna Partia Pracy, która w sondażach przed wyborami powszechnymi zaplanowanymi na ten rok znacznie wyprzedza konserwatystów, stwierdziła, że ​​zerwanie rozmów to kolejne „znaczące niepowodzenie” rządu w wywiązywaniu się ze swoich celów po brexicie obiecuje.