O nas
Kontakt

Ananas: Stowarzyszenie Śniadaniowe Angielskie złości Brytyjczyków z powodu zmiany śniadania

Laura Kowalczyk

Pineapplegate: English Breakfast Society angers Brits over breakfast change

Przewodniczący English Breakfast Society namawia ludzi, aby dodawali ananasa do śniadania… Brytyjczycy nie wydają się tym szczególnie zachwyceni.

Po zeszłotygodniowym fiasku z solą w herbacie, oto kolejny, który z pewnością sprawi, że powieki Brytyjczyków zaczną drżeć ze wściekłości…

Uspokojmy Cię pytaniem.

Co sądzisz o ananasie?

Smaczny i orzeźwiający owoc pełen witaminy C?

Dar niebios, jeśli chodzi o korzyści zdrowotne, zwłaszcza w walce z wszelkiego rodzaju infekcjami i przeciwdziałaniu gorzkiemu smakowi nasienia, gdy owoc jest regularnie spożywany (lub pijany)?

Niszczyciel pizzy, którego sama obecność na ostoi Włoch jest równoznaczna z otwarciem bram piekła i porzuceniem wszelkiej nadziei w ludzkości – zabić go, zabić ogniem?

Niezależnie od tego, w którym obozie się znajdujesz, pożywne owoce mogą – i najwyraźniej powinny – znaleźć się w Twoim ulubionym tłustym, brytyjskim klasyku śniadaniowym.

Stowarzyszenie English Breakfast Society, które zajmuje się historią, dziedzictwem i kulturą angielskiego śniadania, wezwało, aby owoce zastąpiły grillowane pomidory i grzyby, które zwykle podaje się podczas pełnego śniadania angielskiego.

Zanim przejdziemy dalej, poświęćmy chwilę na: A) Przypomnijmy, co stanowi pełne śniadanie angielskie; oraz B) rozwodzić się nad tym, jak wspaniałe jest to, że to społeczeństwo w ogóle istnieje.

Klasyk niedzielnego poranka składa się zazwyczaj z bekonu, jajek (zwykle smażonych, czasami gotowanych), kiełbasek, grzybów, fasolki po bretońsku, placków ziemniaczanych, kaszanki, grillowanych pomidorów i tostów. Dużo tostów. A jeśli jesteś w Szkocji, dostaniesz *szepcz* to* lepszą wersję z haggis, białym budyniem i ciastkami owsianymi.

Jeśli chodzi o samo społeczeństwo, jaki rodzaj wyposażenia, według ciebie, noszą na konklawe w stylu iluminatów? Czy myślisz o ceremonialnych szatach, w komplecie z płaszczami z kapturem z pieczonej fasoli, ozdobną laską kiełbasy i niezbyt subtelnym inkrustowanym złotem emblematem w postaci skrzyżowanych plasterków tostów, które oznaczają zarówno smakowitość, jak i kulinarne zagrożenie?

Tak, my też nie.

Anyhoo – wracamy do dzielącego owocu.

Towarzystwo stwierdziło, że w przeszłości ananas był spożywany z pełnym śniadaniem angielskim.

Guise Bule de Missenden, założyciel i przewodniczący stowarzyszenia, powiedział Daily Telegraph: „Co ciekawe, na przełomie XVI i XVII wieku ananas był uważany w Wielkiej Brytanii za produkt śniadaniowy o wysokim statusie. Ananasy były kiedyś postrzegane jako egzotyczne, drogie, trudne do zdobycia i były bardzo cenionym składnikiem śniadań w zamożnych angielskich rodzinach, dlatego można znaleźć wiele starych angielskich przepisów na śniadanie z ananasem.

Pod tym względem się nie myli. Ananasy były kiedyś symbolem wysokiego statusu.

Po raz pierwszy zostały sprowadzone do Europy po tym, jak Krzysztof Kolumb natknął się na nie na Gwadelupie w 1493 roku i przywiózł je z powrotem do Hiszpanii. Cieszył się dużym popytem (i małą podażą) i dlatego stał się symbolem bogactwa. Karol II zamówił nawet obraz swojego ogrodnika, który mu go podarował. Owoce znajdziesz także na niektórych budynkach, ponieważ zostały one włączone do architektury jako oznaka bogactwa, w tym na szczytach wież katedry św. Pawła w Londynie, obeliskach na moście Lambeth Bridge, wyrzeźbionych na szczycie Hanbury Hall , a nawet trofeum panów na Wimbledonie w grze pojedynczej. Teraz wiesz.

Bule de Missenden mówił dalej: „Kawałek grillowanego ananasa może urozmaicić angielski talerz śniadaniowy. Po prostu któregoś dnia zamień grzyby lub pomidory na plasterek grillowanego ananasa podczas czyjegoś angielskiego śniadania, aby sprawić mu zaskakującą i nieoczekiwaną rozkosz.

Dodał śmiało: „Nikt tak naprawdę nie lubi pomidorów, które zwykle podawane są z pełnym śniadaniem angielskim, więc dlaczego nie mielibyśmy zamienić ich na plasterek grillowanego ananasa?”

Nic dziwnego, że reakcje były… mniej niż entuzjastyczne.

David George piszący dla National World ogłosił, że Stowarzyszenie English Breakfast „oszalało”, że „manipuluje przy czymś świętym” i że „cały ten trend mieszania słodkiego i pikantnego musi umrzeć szybką śmiercią”.

Najwyraźniej mój pierwszy imiennik nie próbował moich świętych frytek ze słodkich ziemniaków ani moich pasków bekonu w glazurze klonowej. Biedny chłopak.

Inni na X wtrącili się:

Słusznie. Każdemu swoje.

Rok jest jeszcze młody – bądź cierpliwy, moje słodkie letnie dziecko.

Kto weźmie jednego dla zespołu i przekaże użytkownikowi mediów społecznościowych informację o prawdziwej tożsamości pomidora?

Nie mam nic.

Istnieje zewnętrzne prawdopodobieństwo, że Angielskie Towarzystwo Śniadaniowe po prostu lubi mieszać w garnku, ponieważ kontrowersje nie są mu obce. Na przykład wcześniej oświadczyli, że placki ziemniaczane należy porzucić na rzecz bardziej tradycyjnych „bąbelków i pisków” (gotowane ziemniaki i kapusta).

Bule de Missenden powiedział w zeszłym roku: „Ktoś musiał tupnąć. Inaczej niedługo w naszym angielskim śniadaniu znajdziemy mięso z kebaba.”

Pompatycznie chwalebne imię czy nie, mniej podoba mi się Bule de Missenden i bitwy, które wybiera.

Jak zwykle obowiązuje stara zasada: nie pukaj, dopóki nie spróbujesz. Podobnie jak w przypadku kontrowersyjnego przepisu na filiżankę doskonałej herbaty, na moje następne angielskie śniadanie będę skusił się na ten biznes ananasowy, świętując przynajmniej to, że dostanę jedno z zalecanych pięciu dań dziennie.

Ale nie poświęcam grzybów i pomidorów.

Należy narysować linie. Najwyraźniej.