Niektóre zachodnie media sugerują, że prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował Waszyngton, że zwolni szefa sił zbrojnych Ukrainy Walerija Załużnego.
Krążą pogłoski o jego rychłym zwolnieniu i zwykle odnoszą się do pozornych nieporozumień między obydwoma mężczyznami.
Waszyngton nie skomentował tej sytuacji, twierdząc, że jest to sprawa Ukrainy, a nie Stanów Zjednoczonych.
Tymczasem w piątkowy wieczór na całej południowo-wschodniej Ukrainie zawyły syreny powietrzne, gdy zgłoszono grupy rosyjskich dronów zmierzających w stronę miast Krzywy Rog, Chersoń, Dniepr i Odesa.
O ataku na Krzywy Rog doniosła „Kijowska Niezależna” gazeta.
Tymczasem rosyjskie media społecznościowe podały, że w rosyjskim regionie Woroneża doszło do wielu eksplozji.
Władze regionalne Woroneża poinformowały, że w nocy doszło do jednego ataku dronów.
Gubernator Aleksander Gusiew twierdził, że dron został zestrzelony i nie było ofiar.
Ukraińskie media udostępniły film przedstawiający podejrzenie ataku dronów na rafinerię Łukoilu w Wołgogradzie, największą rafinerię ropy naftowej w Południowym Okręgu Federalnym Rosji.