Szwedzi po raz kolejny udowodnili, że są trudni do pokonania po porażce w półfinale, przedłużając swój doskonały rekord w meczach o trzecie miejsce do czterech dzięki zwycięstwu w Brisbane.
Szwecja zdobyła kolejny brązowy medal na Mistrzostwach Świata Kobiet, a Fridolina Rolfo i Kosovare Asllani strzeliły w sobotę w klinicznym zwycięstwie 2: 0 nad współgospodarzem turnieju, Australią.
Szwedzi po raz kolejny udowodnili, że są trudni do pokonania po porażce w półfinale, przedłużając swój doskonały rekord w meczach o trzecie miejsce do czterech dzięki zwycięstwu w Brisbane.
To był rozczarowujący finisz dla Matyldy, która po raz pierwszy urzekła gospodarzy podczas biegu do półfinału.
Turniej ustanowił rekordy frekwencji, wypełnił strefy kibica w całym kraju, a dwa mecze w Australii stały się najczęściej oglądanymi programami w krajowej telewizji komercyjnej od 20 lat.
Ostatecznie zakończyło się to stratami z rzędu.
Rolfo wykorzystał rzut karny niskim, podkręconym strzałem lewą nogą w 30. minucie po tym, jak australijska obrończyni Clare Hunt została ukarana po ocenie VAR po potknięcie Stiny Blackstenius.
Uderzenie Asllaniego w odpowiednim czasie, kończące szwedzki kontratak z dystansu w 62. meczu, przypieczętowało zwycięstwo.
Mistrzowie Europy, Anglia i Hiszpania, zmierzą się w niedzielę w Sydney w finale.