Nowa ustawa, która została szybko przyjęta przez parlament i zatwierdzona na początku tego miesiąca, zniosłaby specjalną prokuraturę, która zajmuje się poważnymi przestępstwami, takimi jak łapówkarstwo, przestępczość zorganizowana i ekstremizm.
Prezydent Słowacji powiedziała w piątek, że zaskarży przed Trybunałem Konstytucyjnym nowelizację kodeksu karnego, eliminującą urząd specjalnego prokuratora zajmującego się poważnymi przestępstwami i korupcją.
Prezydent Zuzana Caputova powiedziała, że zwraca się także do słowackiego sądu najwyższego o zamrożenie ustawodawstwa, które zostało zatwierdzone przez prawodawców lojalnych wobec populistycznego premiera Roberta Fico, do czasu rozpatrzenia jej skargi. Nie wiadomo, kiedy sąd wyda orzeczenie.
Rozwiązanie to, zatwierdzone przez parlament 8 lutego, spotkało się z ostrą krytyką w kraju i za granicą.
Zmiany obejmują likwidację prokuratury specjalnej, która zajmuje się poważnymi przestępstwami, takimi jak korupcja, przestępczość zorganizowana i ekstremizm. Sprawami tymi zajęliby się prokuratorzy w urzędach okręgowych, którzy od 20 lat nie zajmują się tak poważną przestępczością.
Zmiany obejmują także obniżenie wymiaru kary za korupcję i niektóre inne przestępstwa, w tym możliwość wykonywania wyroków w zawieszeniu, a także znaczne skrócenie terminu przedawnienia, m.in. za gwałt i morderstwo.
Caputova ostrzegła, że zmiany zagrażają praworządności i mogą zaszkodzić społeczeństwu.
Tysiące Słowaków wielokrotnie wychodziło na ulice w ramach protestów, które rozpoczęły się ponad dwa miesiące temu i rozprzestrzeniły się ze stolicy, Bratysławy, do ponad 30 miast, a nawet za granicę.
Parlament Europejski zakwestionował zdolność Słowacji do walki z korupcją w przypadku przyjęcia zmian. Prokuratura Europejska stwierdziła, że plany Słowacji zagrażają ochronie interesów finansowych UE i jej ramom antykorupcyjnym.
Koalicja rządząca przeforsowała poprawki poprzez przyspieszoną procedurę parlamentarną, co oznacza, że projekt ustawy nie został poddany ocenie ekspertów ani innych osób zwykle zaangażowanych w ten proces. Koalicja ograniczyła także czas na debatę parlamentarną.
Szereg osób powiązanych z partią premiera, w tym parlamentarzyści, stają przed sądem w sprawach o korupcję.
Fico powrócił do władzy po raz czwarty w zeszłym roku, po tym jak jego lewicowa partia Smer (Kierunek) wygrała wybory parlamentarne 30 września, opowiadając się za programem prorosyjskim i antyamerykańskim.
Fico, który zakończył pomoc wojskową dla Ukrainy, połączył siły z inną lewicową grupą Hlas (Głos) i ultranacjonalistyczną Słowacką Partią Narodową, główną siłą prorosyjską na Słowacji, aby utworzyć rząd większościowy.
Jego krytycy obawiają się, że Słowacja może porzucić swój prozachodni kurs i podążać za wskazówkami Węgier pod rządami premiera Viktora Orbána.