Ratusz Paryża potwierdził, że skradziona pamięć USB nie zawierała policyjnych planów bezpieczeństwa Igrzysk Olimpijskich w 2024 roku.
Zakrojone na szeroką skalę dochodzenie policyjne zostało wszczęte w środę po doniesieniach o kradzieży planów bezpieczeństwa letnich igrzysk olimpijskich w Paryżu z pociągu w stolicy Francji.
Pracownik ratusza zgłosił zaginięcie swojej torby po tym, jak udał się do przesiadki na stacji Gard du Nord.
Media początkowo podały, że w zawartości torby znajdowały się dwie pamięci USB zawierające wrażliwe dane dotyczące planów policji miejskiej dotyczących zabezpieczenia letnich igrzysk olimpijskich.
Jednak w środowym oświadczeniu ratusz Paryża stwierdził: „Wstępne kontrole pozwoliły nam ustalić, że pracownik nie posiadał żadnych informacji związanych z organizacją i rozmieszczeniem policji podczas igrzysk olimpijskich i paraolimpijskich”.
Prokuratura paryska potwierdziła France Info TV, że profesjonalna pamięć USB zawierała notatki dotyczące ruchu drogowego w Paryżu podczas igrzysk olimpijskich, a nie wrażliwe dane bezpieczeństwa.
Incydent doprowadził jednak do podjęcia dodatkowych środków w zakresie cyberbezpieczeństwa. W ratuszu toczy się także wewnętrzne dochodzenie, które może zakończyć się sankcjami.
Organizatorzy Paryż 2024 odmówili komentarza.
Igrzyska paryskie odbywające się w lipcu i sierpniu będą jedną z największych od lat operacji bezpieczeństwa miasta, a 30 000 funkcjonariuszy policji będzie codziennie pełniło służbę wokół stolicy Francji.
Oczekuje się, że w samej ceremonii otwarcia weźmie udział około 300 000 osób.