O nas
Kontakt

Hermès znajduje się w delikatnej sytuacji w następstwie pozwu zbiorowego z zakresu prawa antymonopolowego w związku ze sprzedażą toreb Birkin

Laura Kowalczyk

A model wears a creation as part of the Hermes Fall/Winter 2024-2025 ready-to-wear collection presented Saturday, March 2, 2024 in Paris.

Hermès był krytykowany za rzekome zmuszanie klientów do kupowania innych produktów w nadziei, że uda im się kupić słynną torbę Birkin.

Francuska marka luksusowa Hermès została niedawno oskarżona o federalny pozew zbiorowy w Kalifornii w związku z zarzutami, że firma pozwala tylko klientom z wystarczającą historią zakupów kupować jej pożądane torebki Birkin.

Jest to sprzeczne z przepisami antymonopolowymi, zwłaszcza że Hermès został oskarżony o zmuszanie swoich klientów do zakupu kilku dodatkowych artykułów, takich jak biżuteria, szaliki i buty, w celu uzyskania wystarczającej historii zakupów, aby móc kupić Birkin.

Torbę Birkin od dawna uważa się za szczyt mody, z wielomiesięczną listą oczekujących i cenami sięgającymi tysięcy dolarów za sztukę, a niektóre idą w miliony.

Ceniona za doskonałe rzemiosło, wzornictwo i ekskluzywność, oferta toreb Birkin jest bardzo ograniczona i kontrolowana, co dodaje jej atrakcyjności.

Oznacza to, że na ogół nie są one dostępne w sklepie ani w Internecie, a firma ręcznie wybiera, którzy klienci otrzymają pierwszy wybór, co jeszcze bardziej utrudnia zakup.

Pozew zbiorowy ma na celu wsparcie tysięcy amerykańskich klientów, a powodowie domagają się orzeczenia sądu, które zmusiłoby Hermès do zaprzestania tych praktyk. Dokładna wysokość żądanego odszkodowania nie jest jednak jeszcze znana.

Hermès spotkał się również z ostrymi reakcjami ze względu na warunki życia krokodyli i aligatorów, których skóry marka wykorzystuje w swoich produktach.

Powolne zaufanie do sektora luksusowego uderza także w Gucci

Kering, właściciel konkurencyjnej firmy Hermès, Gucci, która 23 kwietnia ma opublikować wyniki za pierwszy kwartał 2024 r., również niedawno ostrzegł przed spadkiem sprzedaży Gucci w pierwszym kwartale. Oczekuje się, że będzie to spowodowane głównie spadkiem sprzedaży w regionie Azji i Pacyfiku, zwłaszcza w Chinach, gdzie konsumenci w dalszym ciągu odwracają się od drogich artykułów luksusowych ze względu na wyższe koszty życia.

Kering stwierdził w oświadczeniu: „W pierwszym półroczu, które według Keringa będzie trudne, obecne trendy prowadzą Grupę do oszacowania, że ​​skonsolidowane przychody Grupy w pierwszym kwartale 2024 r. spadną o około 10% w porównaniu. do pierwszego kwartału ubiegłego roku. kwartał.”

„Wyniki te odzwierciedlają głównie silniejszy spadek sprzedaży Gucci, szczególnie w regionie Azji i Pacyfiku. Oczekuje się, że porównywalne przychody Gucci w pierwszym kwartale spadną o prawie 20% rok do roku” – podała firma.

Po ostrzeżeniu akcje Keringa spadły we wtorek o 14%, ponieważ inwestorzy obawiali się, czy spółka będzie w stanie dotrzymać kroku rywalom LVMH i Hermès, którzy pomimo trudności gospodarczych radzą sobie stosunkowo dobrze.

Na początku lutego Kering ujawnił również spadek przychodów w czwartym kwartale 2023 r., przy czym spadek sprzedaży odnotował także Gucci, podobnie jak inne główne marki Kering, takie jak Balenciaga, Yves Saint Laurent i Alexander McQueen.

Perspektywy sprzedaży towarów luksusowych w Chinach są na razie ostrożne optymistyczne, ponieważ gospodarka w dalszym ciągu zmaga się z utrzymującymi się skutkami pandemii, przedłużającymi się blokadami i znacznie osłabionym sektorem nieruchomości. Jednak wraz z powolnym odradzaniem się podróży międzynarodowych producenci dóbr luksusowych mają nadzieję, że wkrótce nastąpi wzrost sprzedaży.