Prezydent Ukrainy powiedział, że sytuacja w Charkowie pozostaje pod kontrolą, podczas gdy Rosja wkracza do Wowczańska.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odwiedził Charków w związku z trwającą ofensywą rosyjską.
Przy łóżkach rannych żołnierzy w szpitalu wojskowym Zełenski odznaczał lekarzy i bojowników.
W serwisie X zamieścił post, w którym napisał: „Dzięki Siłom Obronnym Ukrainy i naszym wysiłkom udało nam się wzbudzić większe zaufanie w kierunku Woczańska”.
„Ale rosyjski ostrzał trwa nadal, a zagrożenia pozostają. Dziś szef lokalnej administracji w Wowczańsku został ranny”.
Jednostki ukraińskie brały udział w walkach ulicznych z siłami Kremla w kluczowym północno-wschodnim mieście Ukrainy, Wowczańsku.
Lokalne władze poinformowały, że w czwartek sześć osób zostało rannych w wyniku rosyjskiego ataku w biały dzień na Wowczańsk przy użyciu amunicji kasetowej – podali lokalni urzędnicy, podczas gdy ratownicy i ochotnicy ratowali osoby dotknięte ostrzałem. Wśród rannych było dwóch lekarzy.
Wowczańsk był w ostatnich dniach gorącym miejscem walk. Pod koniec ubiegłego tygodnia Rosja rozpoczęła ofensywę w rejonie Charkowa, znacznie zwiększając presję na przeważające liczebnie i uzbrojone siły Ukrainy, które czekają na opóźnione dostawy kluczowej broni i amunicji od zachodnich partnerów.
Podczas spotkania z najwyższymi dowódcami wojskowymi w Charkowie Zełenski powiedział, że region „jest ogólnie pod kontrolą”. Jednak później w mediach społecznościowych przyznał, że sytuacja jest „niezwykle trudna” i powiedział, że Ukraina ponownie wzmacnia swoje jednostki w Charkowie.
Były minister obrony Rosji, a obecnie szef Prezydenckiej Rady Bezpieczeństwa Siergiej Szojgu powiedział, że rosyjskie wojska pchają ofensywę w wielu kierunkach i że „postępuje całkiem dobrze”.