O nas
Kontakt

„Jestem żandarmem, głosuję na Bardellę” – francuska skrajna prawica ostro skrytykowana za kampanię reklamową skierowaną do wojska

Laura Kowalczyk

„Jestem żandarmem, głosuję na Bardellę” – francuska skrajna prawica ostro skrytykowana za kampanię reklamową skierowaną do wojska

PARYŻ — Skrajnie prawicowa partia Francji, Zjednoczenie Narodowe (RN), lubi chwalić się silnym poparciem wśród organów ścigania. Ale bezpośrednia próba zabiegania o względy Francuzów żandarmi przyniosło odwrotny skutek dla RN, co doprowadziło do publicznej nagany ze strony najwyższego urzędnika wojskowego.

W sobotę partia udostępniła w serwisie X (wcześniej znanym jako Twitter) reklamę kampanii, na której widać m.in żandarm — francuski personel wojskowy, któremu powierzono misje w zakresie egzekwowania prawa — z komunikatem „Jestem żandarmem… Głosuję na (Jordana) Bardellę”, głównego kandydata tego ruchu w wyborach europejskich.

Chociaż żandarm na zdjęciu był odwrócony tyłem do kamery i nie można go było rozpoznać, dyrektor krajowy sił zbrojnych oskarżył skrajną prawicę o złamanie neutralności prawnie nałożonej na wszystkich żołnierzy.

„Wygląda na to, że nie zdaje sobie pan sprawy, że status wojskowy zabrania tego rodzaju wiadomości” – napisał Christian Rodriguez w X. „A przynajmniej możemy oczekiwać, że będzie pan szanował żandarm i jego status.”

Bardella natychmiast odpowiedział dowódcy wojskowemu, zarzucając mu złamanie tej samej zasady neutralności poprzez otwartą krytykę reklamy kampanii politycznej.

Żandarmi „nie są obywatelami drugiej kategorii: głosują, wielu z nich na RN, co wydaje się cię denerwować” – napisał Bardella.

Sondaże przeprowadzone podczas wyborów prezydenckich w 2022 r. wykazały, że skrajna prawica jest znacznie nadreprezentowana wśród policji i sił zbrojnych. W drugiej turze 81 proc żandarmi ankietowanych stwierdziło, że wybiera kandydatkę RN Marine Le Pen zamiast prezydenta Francji Emmanuela Macrona.

Chcąc jeszcze bardziej skonsolidować to wsparcie, RN umieściła na swojej europejskiej liście byłego związkowca policji i działacza mediów, Mathieu Valeta.

Na niecały tydzień do otwarcia lokali wyborczych we Francji 9 czerwca wymiana zdań Bardelli z przywódcą wojskowym została potępiona przez polityków lewicy i prawicy, a także urzędników rządowych.

„Gdybyś miał choć odrobinę szacunku dla państwa i jego urzędników, nie zachowywałbyś się w ten sposób, jak obraźliwy polityk” – napisał minister spraw wewnętrznych Gérald Darmanin w X. „Co zrobiłeś w swoim życiu, aby okazać taki brak szacunku człowiekiem, który spędził 30 lat służąc swojemu krajowi, ryzykując życie wraz ze swoimi żołnierzami?”

Premier Gabriel Attal również użył podobnej linii ataku wobec 28-letniego przywódcy RN w poniedziałkowym wywiadzie radiowym: „Generał Rodiguez poświęcił swoje życie ochronie Francuzów… Zaczął, gdy Bardella i ja byliśmy nawet się nie urodziłem… Jak osoba, która ciągle mówi o szanowaniu władzy, może zniżać się do żandarmerii lider?”