O nas
Kontakt

„Bez rolników Sycylia, jaką znamy, nie istniałaby”: Susza zbiera żniwo w uprawach i zwierzętach gospodarskich

Laura Kowalczyk

A donkey grazing while a downpour is about to come down in May, Vizzini, Province of Catania.

Kilka miesięcy temu Włochy ogłosiły stan nadzwyczajny związany z suszą na Sycylii, co najbardziej uderzyło w rolników i hodowców.

Brak opadów stawia hodowców bydła i producentów rolnych, kluczowych dla gospodarki Sycylii, w trudnej sytuacji.

„Niedobór wody utrudnia zwierzętom znalezienie wody niezbędnej do zaspokojenia ich codziennych potrzeb” – mówi Donatella Vanadia, weterynarz i właścicielka firmy rolniczej.

„Gospodarstwa, które zakupiły wodę, wraz z wydatkami zbiorowymi, borykają się nie tylko ze zwiększonymi kosztami produkcji, ale także wydatkami na zaopatrzenie zwierząt w wodę. W rezultacie ta katastrofa zagrozi stanom fizjologicznym samych zwierząt”.

Mocno ucierpiała także pasza dla zwierząt. Według Vanadii produkcja siana zostanie w tym roku zmniejszona o 60–70 proc.

Niedobory wody może skutkować mniejszą produkcją mleka przez krowy, mniejszą liczbą potomstwa, a w skrajnych przypadkach większą liczbą zwierząt wysyłanych na rzeź.

„Doprowadzi to jedynie do zamknięcia przedsiębiorstw, ponieważ poniesione przez nas wydatki nie tylko się zwielokrotniły, ale wzrosły czterokrotnie” – mówi Vanadia.

Produkcja oliwy z oliwek na Sycylii jest poważnie zagrożona

Kryzys klimatyczny dotknął także producentów rolnych.

W 2022 r. Włochy były drugim co do wielkości światowym eksporterem oliwy z oliwekpo Hiszpanii, według Unaprolu (konsorcjum włoskich producentów oliwy z oliwek), które wyeksportowało w tym roku oliwę z oliwek o wartości 62 mln euro.

Jednak w tym samym roku odnotowano porzucenie 30 milionów starożytnych drzew oliwnych z powodu zmian klimatycznych, co doprowadziło do znacznego wzrostu cen.

Obecnie warunki się pogorszyły, a wraz z postępującą suszą produkcja oliwy z oliwek gwałtownie spada.

„Kiedy po raz pierwszy uruchomiłem tłocznię oliwy tej firmy, udało nam się wyprodukować 2000 litrów oliwy, a przy pełnej wydajności mogliśmy osiągnąć nawet 3000” – mówi TylkoGliwice Green Tony Zappulla, producent oliwy z oliwek na Sycylii.

Drzewa oliwne, Belpasso, prowincja Katania, maj 2024 r.

„Ale zeszłoroczny rok należy do niezapomnianych na całym terytorium (**Etna**) (czym są pierścienie wirów wulkanicznych? Etna wydmuchuje w niebo spektakularne „pierścienie dymu”). Udało mi się wyprodukować około 300 litrów oliwy, która jak na firmę zużywana jest w rodzinie.”

Zmiana klimatu może również zaszkodzić i tak już ograniczonym zbiorom.

„Latem, kiedy temperatury sięgają prawie 46 do 47 stopninastępnego dnia może nawet nadejść ulewna ulewa… A jeśli masz plony, jeśli masz drzewa pełne oliwek, możesz przyjechać następnego dnia i znaleźć dywan oliwek” – mówi Zappulla

„Albo wręcz odwrotnie. Kiedy pada deszcz lub pojawiają się wysokie temperatury, jak to miało miejsce w lipcu ubiegłego roku, wszystkie oliwki, które były doskonałe, wyschły i niemal uległy mumii, niszcząc wszystkie dobre cechy oliwek” – dodaje.

Czy za suszę na Sycylii należy winić kryzys klimatyczny lub zaniedbania?

Eksperci twierdzą, że do suszy przyczynił się zarówno kryzys klimatyczny, jak i zaniedbania. Na włoskiej wsi woda dla upraw przechowywany jest w dużych zbiornikach, ale konserwacja nie zawsze jest wystarczająca.

„Straciliśmy dużo wody” – wyjaśnia profesor Giuseppe Luigi Cirelli z Wydziału Rolnictwa, Żywności i Środowiska Uniwersytetu w Katanii.

„Brak interwencji w ciągu ostatnich 20-25 lat spowodował znaczną utratę pojemności zbiorników. Nawet gdy mieliśmy wodę, w niektórych przypadkach nie byliśmy w stanie jej rozprowadzić, ponieważ brakowało sieci irygacyjnych lub były one niewystarczające”.

Krowy piją ze zbiornika, Caltanissetta, Sycylia.

W zeszłym miesiącu rząd włoski przeznaczył początkowo 20 milionów euro dla Sycylii na rozwiązanie regionalnego stanu wyjątkowego spowodowanego suszą.

Dla Graziano Scardino, prezesa Włoskiej Konfederacji Rolników Sycylia, fundusze to dopiero wierzchołek góry lodowej.

„Niestety nic nie jest w stanie zrekompensować szkód poniesionych przez rolników; potwierdzone dzisiaj szkody przekraczają 1 miliard euro. Wierzymy, że po wyborach europejskich musi interweniować polityka, aby zapewnić poważne odszkodowania, a nie tylko regulacje, które pozostaną na papierze” – mówi Scardino.

„A potem rolnicy nic nie otrzymać. Rolnik jest tym, który chroni środowisko, który także zajmuje się ochroną środowiska i broni terytorium. Bez rolników nastąpi pustynnienie, będą pożary i Sycylia, jaką znamy, już by nie istniała”.