Bruksela prawdopodobnie znajdzie się pod presją wzmocnienia swojej konkurencyjności w związku ze zwrotem swojej polityki w prawo.
Zaledwie kilka dni po wyborach europejskich urzędnicy UE rozważają usunięcie części zabezpieczeń sektora bankowego, które mają zapobiec powrotowi kryzysu finansowego z 2008 r., poinformowało TylkoGliwice źródło poinformowane w tej sprawie.
W 2017 r. międzynarodowa organizacja normalizacyjna opublikowała reformę mającą na celu zwiększenie kapitału, jaki europejskie banki muszą emitować na pokrycie ryzyka.
Obawiano się, że wielu pożyczkodawców nie docenia ryzyka, stosując własne, dostosowane do potrzeb modele wewnętrzne, narażając ich na niebezpieczeństwo i ryzykując nową falę ratunkowych podatników w przypadku pogorszenia się sytuacji gospodarczej.
Po wielu targach Bruksela ostatecznie zgodziła się na złożone zasady wdrożenia tego globalnego porozumienia.
Państwa członkowskie UE ostatecznie podpisały ją zaledwie dwa tygodnie temu, 30 maja.
Teraz brukselscy urzędnicy obawiają się, że inne części świata nie dotrzymają swojej części umowy, ponieważ amerykańskie organy regulacyjne nie wdrożą kontrowersyjnych środków w roku wyborczym.
Pod koniec tego miesiąca władza wykonawcza UE zaproponuje opóźnienie niektórych aspektów niedawnego przeglądu, podało źródło TylkoGliwice.
Posunięcie to opóźniłoby wprowadzenie przepisów mających na celu ochronę ksiąg handlowych banków przed ryzykiem zmienności rynku w całym systemie finansowym i jako takie dotyczy „tylko małego aspektu” niedawno uchwalonej ustawy, podało źródło, wypowiadając się pod warunkiem zachowania anonimowości.
Przepisy, które miały wejść w życie w styczniu 2025 r., zostałyby opóźnione o kolejny rok na mocy prawodawstwa wtórnego Komisji, które następnie musi zostać zatwierdzone przez posłów do Parlamentu Europejskiego i państwa członkowskie.
Ale choć Wielka Brytania również grozi pozostawaniem w tyle, UE nie chce być jedyną jurysdykcją, która może podjąć działania, co mogłoby zaszkodzić konkurencyjności jej własnych banków.
„Biorąc pod uwagę niepewność związaną z wdrażaniem standardów w innych jurysdykcjach, Komisja monitoruje rozwój sytuacji na arenie międzynarodowej i jest gotowa do działania, jeśli zajdzie taka potrzeba, w określonych obszarach” – powiedział TylkoGliwice rzecznik Komisji.
Odroczenie z pewnością doceni przemysł europejski, który narzeka, że ciągły wzrost rezerw ogranicza jego zdolność do kredytowania gospodarki.
Bez dostosowania „europejskie banki nie mogą zaoferować swoim klientom takich samych warunków, jak ich amerykańskie odpowiedniki” – powiedział w pisemnym oświadczeniu TylkoGliwice Gonzalo Gasos, starszy dyrektor ds. polityki ostrożnościowej i nadzoru w grupie lobbującej Europejskiej Federacji Bankowej. Może to stworzyć „poważny problem w zakresie konkurencji”. „od pierwszego dnia wystąpienia jakichkolwiek rozbieżności” – dodał Gasos.
Decyzja ta zapada tuż po wyborach europejskich, w wyniku których powstał bardziej prawicowy i eurosceptyczny parlament.
Komisja, której wyżsi urzędnicy mają w listopadzie przejść zmiany kadrowe, może teraz znaleźć się pod presją, aby ograniczyć biurokrację postrzeganą jako przeszkoda dla konkurencyjności.
Trwa już debata na temat tego, czy Bruksela zrezygnuje ze swoich historycznych zasad klimatycznych, takich jak zakaz sprzedaży nowych samochodów benzynowych i diesla.
Można jednak zastosować także szersze posunięcie w celu usunięcia innych obszarów pokryzysowych przepisów finansowych, zwłaszcza sekurytyzacji, czyli strukturyzowanych pakietów pożyczek uznawanych za odpowiedzialne za kryzys finansowy.
W 2008 r., po krachu na rynku mieszkaniowym w USA, powszechna odsprzedaż sekurytyzacji pozostawiła w księgach wielu pożyczkodawców toksyczne lub bezwartościowe aktywa.
Jednak Bruksela może teraz spróbować złagodzić niektóre dodatkowe zasady dotyczące kapitału, które wprowadziła w odpowiedzi – zabezpieczenia, za którymi wcześniej opowiadali się lewicowi prawodawcy.
Plan został poparty przez Europejski Bank Centralny i państwa członkowskie UE, które umieściły ożywienie sekurytyzacji na szczycie swojej listy środków mających na celu pobudzenie rynków kapitałowych.
Opłaciło się i unijna komisarz ds. usług finansowych Mairead McGuinness obiecała konsultacje w sprawie sposobu gruntownej przebudowy rynku na jesień.