O nas
Kontakt

„Przeciążone i niewykonalne”: Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA 2025 stają przed wyzwaniem prawnym ze strony graczy

Laura Kowalczyk

FIFA President Gianni Infantino walks on the stage before the start of the 69th FIFA congress in Paris, Wednesday, June 5, 2019

Wydarzenie, w którym wezmą udział 32 drużyny (w porównaniu z siedmiu), zaplanowano na czerwiec-lipiec 2025 r., mimo że związki zawodowe wyrażają obawy dotyczące rosnących wymagań fizycznych i psychicznych stawianych graczom.

Związki zawodników prawnie sprzeciwiły się światowemu organowi zarządzającemu piłką nożną, FIFA, w związku z nową, większą wersją Klubowych Mistrzostw Świata, które odbędą się w przyszłym roku w USA.

FIFA zwiększyła liczbę drużyn biorących udział w rozgrywkach z siedmiu do 32, co wzbudziło obawy stowarzyszeń zawodników, które obawiają się załamania psychicznego i fizycznego w związku z i tak już przepełnionym kalendarzem.

Skarga została złożona w Sądzie Handlowym w Brukseli i prawdopodobnie zostanie przekazana do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

„Zawodnicy i ich związki konsekwentnie podkreślali obecny kalendarz piłkarski jako przeciążony i niewykonalny” – stwierdziła FIFPRO Europe w oświadczeniu.

Stowarzyszenie szybko sprzeciwiło się planowi obejmującemu 32 drużyny po przedstawieniu go przez FIFA w grudniu, twierdząc, że świadczy on o „braku uwzględnienia zdrowia psychicznego i fizycznego uczestniczących zawodników, a także lekceważeniu ich życia osobistego i rodzinnego”.

FIFA stwierdziła jednak, że termin rozgrywania miesięcznego turnieju w okresie pozasezonowym dla wielu głównych lig na całym świecie zapewni graczom wystarczający odpoczynek.

„Słoma, która złamała grzbiet wielbłąda” – mówi FIFPRO

Zorganizowanie Klubowych Mistrzostw Świata w 2025 r. oznacza, że ​​czołowi gracze będą musieli zmierzyć się z głównymi rozgrywkami przez trzy lata z rzędu poza sezonem, biorąc pod uwagę, że w tym roku odbywają się Mistrzostwa Euro 2024 i Copa America, a kolejne mistrzostwa świata odbędą się w 2026 r.

„Ponieważ wszelkie próby dialogu zawiodły, teraz do nas należy zapewnienie pełnego poszanowania podstawowych praw graczy” – powiedział David Terrier, prezes FIFPRO Europe.

„Nie chodzi o stygmatyzację konkretnego konkursu, ale o potępienie zarówno podstawowego problemu, jak i kropli, która przelała czarę goryczy”.