O nas
Kontakt

Dyrektor muzeum obozu koncentracyjnego przyłącza się do kampanii na rzecz zdelegalizowania niemieckiej AfD

Laura Kowalczyk

An AfD election campaign poster.

Niemiecka skrajnie prawicowa partia AfD dobrze wypadła w wyborach europejskich, ale doświadczyła też poważnych niepowodzeń prawnych.

Dyrektor miejsca pamięci obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie ostrzegł, że skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) jest zbyt niebezpieczna, aby pozwolić jej na dalsze uczestnictwo w niemieckiej polityce, i jako ostrzeżenie powołując się na wnioski płynące z powstania partii nazistowskiej.

„AfD powtarza terminologię nazistowską” – powiedział w poniedziałek niemiecki historyk Jens-Christian Wagner podczas konferencji prasowej, wzywając do wprowadzenia zakazu działalności partii skrajnie prawicowej.

„Partia, czyli AfD oraz jej urzędnicy i funkcjonariusze, reprezentują stanowiska godzące w godność ludzką” – stwierdził Wagner. „Wielokrotnie wykorzystują ideologicznie i terminologicznie programy i praktyki historycznego narodowego socjalizmu”.

Jego wypowiedź pojawiła się po tym, jak AfD zajęła drugie miejsce w wyborach do Parlamentu Europejskiego na początku czerwca, zdobywając około 15,9% głosów. Dzięki temu partia wyprzedziła rządzących w Niemczech Socjaldemokratów, którzy osiągnęli zaledwie 13,9%, co stanowi ich najgorszy wynik po II wojnie światowej w ogólnokrajowym głosowaniu.

„To, że naziści w ogóle zdołali dojść do władzy, było spowodowane tym, że Republika Weimarska pozwoliła im na nadużywanie demokracji w celu obalenia demokracji na własnych zasadach” – wyjaśnił Wagner. „Partie antykonstytucyjne muszą zostać pozbawione możliwości wykorzystania środków demokracji w celu jej obalenia”.

Choć dobre wyniki AfD w wyborach europejskich zaalarmowały jej przeciwników, partia stanęła także w obliczu poważnych niepowodzeń w związku z rzekomymi powiązaniami ze skrajną prawicą. Lider regionalny Björn Höcke został niedawno ukarany grzywną za użycie nazistowskiego sloganu podczas imprezy partyjnej, a sąd podtrzymał uznanie partii za „podejrzaną organizację ekstremistyczną”.

AfD została również wyrzucona z grupy Parlamentu Europejskiego Tożsamość i Demokracja po tym, jak były kandydat Maksymilian Krah powiedział włoskiej gazecie, że nie wszyscy członkowie hitlerowskiej SS byli zbrodniarzami wojennymi.

„Ostrzeżenia, demonstracje i działania przeciwko AfD jak dotąd nie pomogły” – stwierdziła Julia Dück, działaczka ugrupowania AfD Ban Now. „Dlatego potrzebujemy procedury zakazu AfD, która utrudnia i powstrzymuje tę partię.

„Jesteśmy w punkcie zwrotnym, który może przechylić szalę autorytaryzmu. Kiedy AfD osiągnie pozycję, w której będzie mogła przełożyć swoje nieludzkie cele na politykę państwa, odwrócenie tej sytuacji nie będzie już tak łatwe. Innymi słowy, czas nagli. Oznacza to, że musimy działać teraz” – stwierdziła.