Incydent wzbudził obawy o bezpieczeństwo baterii litowych, o których wiadomo, że w pewnych warunkach stwarzają ryzyko pożaru.
W poniedziałek władze podały, że w pożarze fabryki baterii litowych w Hwaseong, niedaleko stolicy Korei Południowej, Seulu, zginęło co najmniej 16 osób, siedem osób zostało rannych, a sześć nadal uważa się za zaginione.
Pożar w fabryce prowadzonej przez Aricell wybuchł około godziny 10:30 czasu lokalnego i został w dużej mierze ugaszony wczesnym popołudniem.
Lokalny funkcjonariusz straży pożarnej Kim Jin-young stwierdził, że pożar wybuchł w wyniku eksplozji ogniw akumulatorowych w magazynie, chociaż dokładna przyczyna jest nadal badana.
Wiele zaginionych to obcokrajowcy, w tym chińscy pracownicy. Władze namierzają sygnały telefonów komórkowych zaginionych aż do drugiego piętra fabryki, gdzie prawdopodobnie wybuchł pożar. R
Ratownicy wydobyli z miejsca zdarzenia 16 ciał i kontynuują poszukiwania ocalałych.
Prezydent Yoon Suk Yeol nakazał zmobilizowanie całego dostępnego personelu i sprzętu do pomocy w poszukiwaniach i ratownictwie.
W chwili wybuchu pożaru w fabryce przebywało około 102 pracowników. W odpowiedzi na incydent władze lokalne wydały ostrzeżenia, w których zalecają mieszkańcom pozostanie w domach i zamknięcie okien ze względu na dym wydobywający się z pożaru.
Incydent wzbudził obawy o bezpieczeństwo baterii litowych, o których wiadomo, że w pewnych warunkach stwarzają ryzyko pożaru.
Korea Południowa, wiodący eksporter baterii litowych, gości głównych graczy z branży, takich jak LG Energy Solution, Samsung SDI i SK On.