O nas
Kontakt

Kryzys demokracji: były francuski dyplomata Hubert Védrine uważa, że ​​porządek świata jest zagrożony

Laura Kowalczyk

Democracy in crisis: ex French top diplomat Hubert Védrine sees world order under threat

Na całym świecie mnożą się konflikty, a demokracje wydają się coraz bardziej pogrążone w kryzysie. Czy świat stał się niemożliwy do rządzenia? Sergio Cantone zadał to pytanie Hubertowi Védrine’owi, byłemu doradcy prezydenta Francji François Mitterranda i byłemu ministrowi spraw zagranicznych w The Global Conversation.

W latach 80. i 90., kiedy Hubert Védrine pełnił funkcję doradcy ds. polityki zagranicznej prezydenta Francji François Mitterranda, a później ministra spraw zagranicznych w latach 1997–2002, świat przechodził przez burzliwe czasy. Upadek Związku Radzieckiego i pozorny koniec zimnej wojny wywróciły do ​​góry nogami powojenny porządek geopolityczny i spowodowały fundamentalne odrodzenie stosunków globalnych. Jako czołowy dyplomata Védrine brał udział w międzynarodowych wysiłkach na rzecz wytyczenia kursu pośród chaosu i zyskał głęboki wgląd w wyzwania związane z dążeniem do pokoju i stabilizacji na całym świecie; wgląd, którym zgodził się podzielić z TylkoGliwice.

„Ogólnie rzecz biorąc, nigdy nie było prawdziwego porządku świata. W rzeczywistości, zawsze istniał nieporządek na świecie”.

Hubert Vedrine

Były francuski minister spraw zagranicznych

Koniec porządku świata?

Minęły dekady, a kwestia globalnej rządzenia wciąż trwa. Sergio Cantone zaczął od pytania Védrine’a, czy w zamieszaniu 2024 roku jesteśmy świadkami końca globalnego porządku politycznego i gospodarczego.

„Ogólnie rzecz biorąc, nigdy nie było prawdziwego porządku świata” – mówi Védrine. „Właściwie, zawsze istniał nieporządek na świecie. Ale były czasy, kiedy istniały mocarstwa, którym udało się zdominować system. Po drugiej wojnie światowej to Amerykanie zorganizowali następstwa, naprawdę bardzo dobrze. To był jeden z nielicznych momentów, kiedy dominującemu mocarstwu udało się połączyć interesy narodowe, które są udziałem wszystkich mocarstw, z pewnego rodzaju bardziej ogólną wizją.

„Potem była zimna wojna, która była dość stabilna, nawiasem mówiąc, i rozumieliśmy. Był Wschód, Zachód i Południe, słynny Trzeci Świat. A potem, kiedy Związek Radziecki zniknął, nastąpił przypływ entuzjazmu, triumfalizmu na Zachodzie, z lekko nacjonalistyczną formą w Stanach Zjednoczonych: „Wygraliśmy, jesteśmy panami!” Teraz wracamy do klasycznej geopolityki: siły Stanów Zjednoczonych, siły Chin, tego, co dzieje się z Rosją itd., itd., wszystkiego tego.

„Więc nie powiedziałbym, że wszystkie reżimy są w kryzysie, to co innego. W Chinach czy Rosji jest inaczej. Z drugiej strony, wszystkie demokracje są w kryzysie, moim zdaniem, są zagrożone. Spójrz na Stany Zjednoczone, są w przerażającej sytuacji. To tak, jakby dwa kraje walczyły ze sobą. Więc jest kryzys w demokracjach i demokracjach przedstawicielskich. Stare idee wybierania ludzi, prezydentów, członków parlamentu itd., i pozwalania im wykonywać swoją pracę, a następnie oceniania wyników i odbierania ich lub nie, to jest martwe”.

Jest grupa Europejczyków, którzy nie odważają się powiedzieć tego otwarcie, ale uważają, że powinniśmy usunąć rosyjski reżim. To prawda.

Hubert Vedrine

Były francuski minister spraw zagranicznych

Stosunki z Rosją

W kwestii relacji Zachodu z Moskwą Rosja pozostaje dylematem zarówno dla Europejczyków, jak i Amerykanów. Niektóre kraje europejskie przyjmują twarde, konfrontacyjne podejście, widząc w Rosji zagrożenie egzystencjalne, jednocześnie opowiadając się za większym zaangażowaniem z supermocarstwem. Jak postrzega to Védrine?

„Szczerze mówiąc, jestem tego samego zdania, co starzy amerykańscy realiści: Kissinger, Brzeziński, którzy po raz pierwszy się zgadzają i którzy myśleli, że kompletnie przegapiliśmy lata 90.”, mówi. „Więc myślę też, że w tym okresie: Jelcyn, Putin po raz drugi, Miedwiediew, powinniśmy byli zrobić to, co zaproponował Kissinger, tj. duże porozumienie w sprawie bezpieczeństwa, obejmujące Rosję. A Brzeziński, sam Polak, był z Carterem, a nawet później miał ogromny wpływ, powiedział: „Ukraina musi zostać odcięta od Rosji”.

„Więc wymyślmy Ukrainę na nowo, odetnijmy ją od Rosji, aby Rosja nie była już imperium. Ale nie umieszczajmy jej (Ukrainy) w NATO. Musimy stworzyć status neutralności, jak Austria z czasów zimnej wojny. To wcale nie zostało zrobione. Ale wcale nie z podejściem strategicznej dwulicowości. Używam terminu olimpijskiej bezceremonialności dla Stanów Zjednoczonych: „Wygraliśmy. Nasze wartości będą narzucane wszędzie, za pomocą kazań, sankcji, bombardowań itd. Wygraliśmy”.

„Realizm nie zawiódł. Realpolitik nie zawiódł, nie został wypróbowany. Więc to był rodzaj zagmatwanej realpolitik, która dominowała. I tutaj podzielam podejście Bidena, a nie wszystkich Europejczyków. Biden od początku powiedział: „Musimy powstrzymać Putina przed zwycięstwem na Ukrainie. Absolutnie musimy. Ale nie pozwolimy, aby wciągnięto nas w wojnę z Rosją”. I tutaj jest podział, ponieważ jest grupa Europejczyków, którzy nie ośmielają się powiedzieć tego otwarcie, ale uważają, że powinniśmy usunąć reżim rosyjski. Taka jest prawda.

Nie wyobrażam sobie negocjacji, przynajmniej bezpośrednich. Ukraina wycierpiała zbyt wiele, to zbyt obrzydliwe, wojna rosyjska na Ukrainie, to potworne w kategoriach ludzkich

Hubert Vedrine

Były francuski minister spraw zagranicznych

Zakończenie wojny na Ukrainie

Co konkretnie oznacza zakończenie wojny Rosji na Ukrainie? Gdzie Védrine widzi drogę do rozwiązania konfliktu?

„Spodziewam się jakiegoś zamrożenia” – mówi. „Albo to jest słynny plan Trumpa, którego początek znamy. Mówi Zełenskiemu, że czas przestać, więc Zełenski przewiduje, mówiąc: „Dogadam się z Trumpem, zaproszę Rosjan na negocjacje”, on już to rozgryzł, a nawet jeśli to będą Demokraci, nie obiecają wiecznego poparcia.

„Więc coś w rodzaju zamrożenia. Po tym nie wyobrażam sobie negocjacji, przynajmniej bezpośrednich. Ukraina wycierpiała za dużo, to zbyt obrzydliwe, ta rosyjska wojna na Ukrainie, to potworne w kategoriach ludzkich, cele itd. To przerażające. To przerażające. Więc nie mogą negocjować z żadnym prezydentem, nawet jeśli to nie jest Zełenski, nawet jeśli to ktoś inny, on nie może negocjować z Rosją.

„Różne kraje proponowały plany, plany współistnienia, sąsiedztwa, zorganizowanego zawieszenia broni itd. Turcy, którzy wskazali, że pozwolili na negocjacje w pierwszym roku. Pamiętacie. Ostatecznie Hindusi, Chińczycy, Lula, wszyscy, ale nie Europejczycy, którzy teraz są w jednym obozie. Myślę, że Europejczycy, nie rezygnując z niczego, kontynuując pomoc Ukrainie, powinni się ustawić tak, aby móc odegrać rolę w dalszych działaniach. A to oznacza, że ​​musimy zaakceptować, że w pewnym momencie będziemy musieli ponownie porozmawiać z Rosjanami”.

„Rozszerzenie w ogóle, pewnego dnia, musi się gdzieś zatrzymać. Więc pomysł, że rozszerzymy się aż do Mongolii… Cóż, teraz to żart

Hubert Vedrine

Były francuski minister spraw zagranicznych

Védrine nie jest już tak pewny, czy przyszłość Ukrainy leży w Unii Europejskiej, a jeszcze bardziej sceptycznie podchodzi do dalszej ekspansji bloku na wschód:

„Rozszerzenie w ogóle, pewnego dnia, musi się gdzieś zatrzymać. Więc pomysł, że rozszerzymy się aż do Mongolii… Cóż, teraz to żart, ale jeszcze tam nie jesteśmy. Ukraina, rozumiem, że w pewnym momencie, z powodów ludzkiej solidarności, biorąc pod uwagę okrucieństwa, których doznali Ukraińcy, zrobimy ten gest, ale to bardzo skomplikowane. Oni nie spełniają warunków. Więc musi być realistyczny harmonogram. Z drugiej strony, nie możemy zawieść krajów takich jak te na Bałkanach Zachodnich, które od lat czekają w poczekalni.

„Byłem w grupie kontaktowej, w której był wówczas rosyjski minister Igor Iwanow. Ale chciałbym zwrócić uwagę, że Hiszpania nie uznała Kosowa. Jest kilka krajów europejskich, które go nie uznały, ponieważ jest to zbyt niebezpieczny precedens. Więc nie widzę, jak europejska machina, która jest sztywna w swoim myśleniu, z dużą, dużą, dużą arogancją, być może teraz trochę mniejszą, nie rozumiem, jak postawiła warunek (przystąpienia Serbii do UE).