O nas
Kontakt

„Nie żałuj, uśmiechnij się”: Legendarny menedżer piłkarski Sven-Göran Eriksson zmarł w wieku 76 lat

Laura Kowalczyk

Sven Goran-Eriksson looks on before Leicester City

Były menedżer piłkarski, który trenował w sumie w 10 krajach, zmarł na raka trzustki.

Były selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Anglii Sven-Göran Eriksson zmarł w wieku 76 lat po walce z rakiem.

W oświadczeniu rodziny wydanym w poniedziałek napisano, że Eriksson „zmarł rano w domu, w otoczeniu rodziny” po długiej chorobie.

Szwed w styczniu ujawnił, że ma raka trzustki i „w najlepszym razie” pozostał mu rok życia.

Jako były piłkarz i menadżer Eriksson odniósł wiele sukcesów, współpracując z wieloma klubami w całej Europie.

W latach 1977–2001 zdobył 18 trofeów z klubami ze Szwecji, Portugalii i Włoch, w tym Puchar UEFA i Puchar Zdobywców Pucharów (zanim został zniesiony), a także tytuły krajowe.

Eriksson zostanie uczczony za swoje wysiłki w Degerfors IF w Stora Valla w Degerfors w Szwecji w sobotę 1 czerwca 2024 r.

Następnie do 2006 roku był trenerem męskiej reprezentacji Anglii w piłce nożnej, stając się pierwszym trenerem Trzech Lwów spoza Wielkiej Brytanii i poprowadził drużynę do ćwierćfinałów dwóch Mistrzostw Świata i Mistrzostw Europy w 2004 roku.

Podczas swojej kariery Eriksson prowadził również angielskie drużyny Manchester City i Leicester City, a także reprezentacje Meksyku, Filipin i Wybrzeża Kości Słoniowej. Ogółem trenował w 10 krajach.

Po postawieniu diagnozy Eriksson spędził rok, odwiedzając niektóre ze swoich byłych klubów, a następnie pomógł drużynie Liverpool Legends odnieść zwycięstwo 4-2 nad Ajaxem w marcu.

Był wieloletnim fanem Liverpoolu, a klub złożył kondolencje na platformie społecznościowej X. Swój smutek wyraziła również drużyna Anglii.

W swoim poprzednim filmie dokumentalnym „Sven” były menadżer stwierdził, że miał dobre życie.

„Myślę, że wszyscy boimy się dnia, w którym umrzemy, ale życie to także śmierć” – powiedział. „Musisz nauczyć się akceptować ją taką, jaka jest. Miejmy nadzieję, że na końcu ludzie powiedzą: 'tak, był dobrym człowiekiem’, ale nie wszyscy tak powiedzą”.

„Mam nadzieję, że zapamiętacie mnie jako pozytywnego człowieka, który starał się zrobić wszystko, co mógł” – kontynuował.

„Nie przepraszaj, uśmiechnij się. Dziękuję za wszystko, trenerzy, zawodnicy, tłumy, było fantastycznie. Dbaj o siebie i swoje życie. I żyj nim. Pa.”