Szwedzka supergrupa ABBA to najnowsza grupa z długiej listy muzyków, którzy domagają się od Donalda Trumpa zaprzestania wykorzystywania ich muzyki w swojej kampanii prezydenckiej.
Po raz pierwszy ABBA jest nie mówiąc dziękuję za muzykę.
Szwedzka grupa popowa zwróciła się do Donalda Trumpa z prośbą o zaprzestanie używania ich piosenek na wiecach wyborczych, ale zespół kampanii kandydata Partii Republikańskiej na prezydenta twierdzi, że ma na to zgodę.
„ABBA niedawno odkryła nieautoryzowane wykorzystanie ich muzyki i teledysków na imprezie z udziałem Trumpa za pośrednictwem nagrań, które pojawiły się w Internecie” – głosi oświadczenie zespołu, który wygrał Konkurs Piosenki Eurowizji w 1974 r. z piosenką „Waterloo” i stał się jednym z najbardziej utytułowanych zespołów w historii.
„W rezultacie ABBA i jej przedstawiciel niezwłocznie zażądali usunięcia i wykasowania takiej treści. Nie otrzymano żadnego wniosku; w związku z tym nie udzielono żadnego pozwolenia ani licencji”.
W odpowiedzi rzecznik kampanii Trumpa poinformował, że kampania uzyskała licencję.
„Kampania miała licencję na odtwarzanie muzyki zespołu ABBA na mocy naszej umowy z BMI i ASCAP” – powiedział rzecznik agencji Associated Press.
ABBA to tylko ostatni z długiej listy wykonawców, którzy sprzeciwili się Trumpowi, by używał ich piosenek. Przed wyborami w 2020 r. byli to m.in. Bruce Springsteen, Rihanna, Phil Collins, Pharrell, John Fogerty, Neil Young, Eddy Grant, Panic! at the Disco, REM i Guns N’ Roses.
W tym cyklu Celine Dion poprosiła kandydata o zaprzestanie używania utworu „My Heart Will Go On”, a Beyoncé uniemożliwiła Trumpowi wykorzystanie jej piosenki „Freedom” w filmie kampanijnym.
Majątek Sinéad O’Connor również zażądał, aby Trump zaprzestał używania utworu zmarłej artystki „Nothing Compares 2 U” na wiecach politycznych. Podobnie postąpiła rodzina legendy muzyki soul, Isaaca Hayesa, która złożyła pozew, domagając się 3 milionów dolarów odszkodowania.
Organizacje prowadzące kampanie nie potrzebują wyraźnej zgody artysty na granie jego piosenek na wiecach, pod warunkiem że dana organizacja polityczna lub miejsce wydarzenia uzyskało tzw. licencję ogólną od organizacji zajmujących się prawami autorskimi ASCAP i BMI.
Szwedzki dziennik Svenska Dagbladet podał, że jego reporter w lipcu wziął udział w wiecu Trumpa w Minnesocie, gdzie grano „The Winner Takes it All”. Universal Music w Szwecji podał, że pojawiły się nagrania z muzyką ABBY graną na co najmniej jednym wydarzeniu Trumpa.
Zespół ABBA, który znalazł się na liście Billboard Hot 100 aż 20 razy, głównie w latach 70. i 80. ubiegłego wieku, w 2021 roku wydał album powrotny zatytułowany „Voyage”.