O nas
Kontakt

Raport dotyczący rolnictwa może być sygnałem drastycznej zmiany w dopłatach do rolnictwa w UE

Laura Kowalczyk

Spanish farmers protest in Madrid in January 2024, a scene repeated across the EU amid a backlash against low income, red tape, and EU environmental rules

Siedem miesięcy intensywnej debaty za zamkniętymi drzwiami najwyraźniej przyniosło to, czego nie udało się osiągnąć poprzez tupot kampanii wyborczej i głośne protesty uliczne: zarys drogi naprzód dla niezrównoważonego modelu produkcji żywności w Europie.

Grupy ekologiczne uznały wyniki wyczerpujących rozmów na temat przyszłości rolnictwa w UE za wyraz powszechnej akceptacji, nawet ze strony lobby rolnictwa przemysłowego, potrzeby gruntownej transformacji produkcji żywności w Europie po sześciu dekadach Wspólnej Polityki Rolnej.

Opublikowany w środę 110-stronicowy raport – będący wynikiem siedmiu miesięcy „strategicznego dialogu” między organizacjami pozarządowymi, związkami zawodowymi rolników i lobbystami działającymi na rzecz sektora rolnictwa przemysłowego i ekologicznego, zainicjowanego w następstwie protestów, które miały miejsce w całej Europie w zeszłym roku – został poparty jednomyślnie.

„Ta umowa to nie tylko kamień milowy, ale miejmy nadzieję, że coś, co zmieni zasady gry” — powiedział Ariel Brunner, dyrektor BirdLife Europe, jednej z grup ekologicznych, które wzięły udział w rozmowach. Po miesiącach intensywnych negocjacji w końcu osiągnęliśmy punkt zwrotny, w którym pomimo odmiennych interesów i polityki, istnieje zbiorowe uznanie, że status quo po prostu nie jest opcją”.

Informując dziennikarzy o publikacji raportu, Brunner powiedział, że porozumienie powinno być sygnałem powrotu do „normalnej polityki” po niekiedy gwałtownych protestach, które zmusiły przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen do wycofania się z pewnych aspektów Zielonego Ładu, wycofania propozycji zmniejszenia o połowę stosowania pestycydów i złagodzenia kontroli środowiskowych.

„Ostatecznie problemy rolników nie zostaną rozwiązane poprzez mówienie im, że rzeczywistość zniknie, ani poprzez wywoływanie tej nienawiści do ekologów” – powiedział Brunner.

Przedstawiając raport w Brukseli, von der Leyen powiedziała, że ​​stanie się on częścią „mapy drogowej” – oficjalnie „Wizji dla rolnictwa i żywności” – która zostanie opublikowana w ciągu pierwszych stu dni jej drugiej pięcioletniej kadencji, która ma się rozpocząć w listopadzie.

Greenpeace, kolejna grupa biorąca udział w procesie dialogu, podkreśliła kilka pozytywnych aspektów raportu, który jej zdaniem odzwierciedla „fundamentalne przemyślenie” podejścia Europy do produkcji żywności.

Jednym z nich był apel o lepsze ukierunkowanie finansowania Wspólnej Polityki Rolnej (WPR), które w wysokości 378 mld euro stanowi prawie jedną trzecią budżetu UE na lata 2021–2027 – płatności dla rolników powinny być oparte na rzeczywistych potrzebach, a nie na powierzchni uprawianej.

Ponadto, jak stwierdzono w raporcie, część bezpośrednich płatności związanych z działaniami na rzecz ochrony środowiska powinna odnotować „znaczny roczny wzrost” w stosunku do obecnych 32%.

„Oczywiste jest, że dotowanie bogatych właścicieli ziemskich i zatruwanie terenów wiejskich odchodami milionów cierpiących świń i krów nie pomaga większości rolników” – powiedział Marco Contiero, dyrektor ds. polityki rolnej w Greenpeace EU.

„UE musi przestać wspierać finansowo wielkie farmy, które zanieczyszczają nasze rzeki i powodują susze i powodzie, a zamiast tego pomóc tym rolnikom, którzy borykają się z trudnościami, ale starają się przywrócić środowisko naturalne i zapewnić zdrowszą dietę” – powiedział Contiero.

Działacz na rzecz ochrony środowiska pochwalił proces dialogu, który obejmował dziesiątki spotkań grup roboczych i siedem sesji plenarnych, z których ostatnia była intensywnym, całodobowym wysiłkiem mającym na celu osiągnięcie konsensusu w sprawie tekstu końcowego raportu.

W przeciwieństwie do często dzielącego dyskursu publicznego, bezpodstawne twierdzenia można było natychmiast „poddać wnikliwej analizie”, co prowadziło do wyników, które były „poważne, solidne i oparte na dowodach” – powiedział Contiero.

Ku uldze wielu obrońców przyrody, proces, który zrodził się z reakcji przeciwko unijnym przepisom ochrony środowiska, nie doprowadził do ponownych apeli o wycofanie kluczowych przepisów dotyczących ochrony przyrody.

W rzeczywistości w sprawozdaniu stwierdzono, że rządy powinny w pełni wdrożyć unijne dyrektywy: ptasią i siedliskową, ramową dyrektywę wodną i azotanową (ta ostatnia była przyczyną masowych protestów w intensywnie użytkowanej rolniczo Holandii) – a także niedawno przyjętą ustawę o odbudowie środowiska naturalnego, którą centroprawicowa Europejska Partia Ludowa usiłowała zablokować w Parlamencie Europejskim.

W pewnym sensie raport przełamuje niemal tabu w polityce UE i poszczególnych krajów, w szczególności zwracając uwagę na konieczność zmniejszenia spożycia mięsa i konieczność spożywania większej ilości białka przez obywateli w postaci roślin.

Ale to nadal kompromis. Europejskie Biuro ds. Środowiska zauważyło, że zawiera on jedynie „nieśmiały” język dotyczący odejścia od rolnictwa przemysłowego. Niemniej jednak dla Faustine Bas-Defossez, dyrektorki ds. przyrody, zdrowia i środowiska w tej organizacji pozarządowej, oznaczał on „przełomowy moment” w polityce rolnej UE.

„To zaczyna się od jednoznacznego wezwania do gruntownej przebudowy archaicznej polityki UE w zakresie dopłat do gospodarstw rolnych, aby skoncentrować cenne fundusze publiczne na nagradzaniu przyjaznych dla środowiska i klimatu wyników rolnictwa oraz przekierować fundusze na wsparcie rolników, którzy naprawdę potrzebują pomocy. Położyłoby to kres dziesięcioleciom marnotrawnych, niesprawiedliwych dopłat, z których korzystały największe gospodarstwa kosztem wszystkich innych i środowiska” – powiedział Bas-Defossez.

Nie wiadomo jeszcze, czy konsensus osiągnięty przy opracowywaniu raportu oznacza prawdziwą, radykalną zmianę w dynamice kształtowania polityki rolnej w Brukseli, a kluczowym testem będzie dokument „wizyjny”, którego publikację zaplanowano na początek przyszłego roku.

Tradycyjny przeciwnik obozu ekologicznego – potężne lobby rolnicze Copa i Cogeca – pochwalił „rozważne podejście” do sporządzenia raportu, w które zaangażowane były wszystkie zainteresowane strony.

Ze szczególnym zadowoleniem przyjęli zalecenia dotyczące utworzenia „tymczasowego Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji” i „wystarczająco zasobnego funduszu na rzecz odbudowy zasobów naturalnych” poza zakresem finansowania WPR, w celu wsparcia rolników w okresie przejściowym.

W innych kwestiach lobby rolnictwa przemysłowego było ostrożne. „Wielu interesariuszy podzieli się swoimi poglądami na temat tego raportu w nadchodzących dniach i tygodniach, a Komisja musi ich wysłuchać” – powiedziała przewodnicząca Copa Christiane Lambert.