O nas
Kontakt

„Ta maszyna pozywa faszystów”: White Stripes pozywają Donalda Trumpa

Laura Kowalczyk

White Stripes are suing Donald Trump over “flagrant misappropriation” of ‘Seven Nation Army’

Zespół rockowy The White Stripes dołącza do stale rosnącej listy artystów, którzy pozywają Donalda Trumpa za nielegalne wykorzystanie ich piosenek w filmach kampanii. Zespół podkreśla „rażące przywłaszczenie” ich przeboju „Seven Nation Army”.

Kolejny dzień, kolejne nieautoryzowane wykorzystanie piosenki przez zespół kampanii Trumpa… Tym razem to duet rockowy The White Stripes pozywa Donalda Trumpa za „rażące przywłaszczenie” ich przeboju „Seven Nation Army”.

Zespół White Stripes dołączył do długiej listy artystów, którzy wysyłają listy z żądaniem zaprzestania lub nawet pozywają Donalda Trumpa za korzystanie z ich piosenek bez pozwolenia.

Amerykański zespół rockowy pozywa republikańskiego kandydata na prezydenta za nieautoryzowane wykorzystanie ich utworu „Seven Nation Army” z 2003 r. w filmie kampanijnym opublikowanym w zeszłym miesiącu przez Margo Martin, zastępcę dyrektora ds. komunikacji Trumpa.

Nagranie wideo opublikowane 29 sierpnia, które później zostało usunięte, przedstawiało byłego prezydenta wsiadającego do samolotu przy dźwiękach otwierającego utwór „Seven Nation Army”.

W tym czasie Jack White napisał: „Nawet nie myślcie o używaniu mojej muzyki, faszyści. Moi prawnicy wytoczą wam proces w tej sprawie (aby dodać do waszych 5 tysięcy innych)”.

Zobacz tę publikację na Instagramie

Une publikacja partagée par Jack White (@officialjackwhite)

Teraz piosenkarz spełnił swoją groźbę i wraz z inną członkinią zespołu, Meg White, złożył pozew o naruszenie praw autorskich.

Zgodnie z pozwem (według Pitchforka), który został złożony w sądzie federalnym na Manhattanie i zawiera sześć zarzutów naruszenia praw autorskich, zespół „kategorycznie sprzeciwia się polityce przyjętej i działaniom podjętym przez oskarżonego Trumpa, gdy był prezydentem, a także tym, które zaproponował na drugą kadencję, o którą się ubiega”.

W pozwie stwierdzono również, że Trump i jego kampania „zdecydowali się zignorować i nie odpowiedzieć na wysiłki powoda podejmowane przed wszczęciem postępowania w celu rozwiązania kwestii spornych w niniejszej sprawie”, a zamiast tego „bezmyślnie deptali prawa powoda”.

Wczoraj w poście udostępnionym na Instagramie Jack White opatrzył kopię pozwu następującym podpisem: „Ta maszyna pozywa faszystów”.

Zobacz ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Jack White (@officialjackwhite)

Trump jest znany z używania muzyki na wiecach wyborczych bez zgody artystów. Wszyscy, od Toma Petty’ego, Neila Younga, The Rolling Stones po Adele, Bruce’a Springsteena i Sinead O’Connor, wydali politykowi nakazy zaprzestania i zaniechania.

Majątek Isaaca Hayesa pozwał go o 134 naruszenia praw autorskich, a w sierpniu francuski artysta Woodkid i Céline Dion skrytykowały nieautoryzowane wykorzystanie ich piosenek na wiecach Trumpa.

Piosenka Diona z nagrodzonego Oscarem filmu Titanic, „My Heart Will Go On”, została wykorzystana na wiecu w Montanie. Zespół Diona potępił jej użycie i zakwestionował wybór piosenki, pisząc: „A naprawdę, TA piosenka?” – co dowodzi, że Trump i jego zespół kampanijny wydają się mieć niewielką lub żadną samoświadomość, jeśli chodzi o kulturę lub fakt, że jego kampania w tym momencie przypomina tonący statek.

Jednym z najnowszych przypadków jest groźba ze strony Beyoncé, że zagrozi kampanii Donalda Trumpa podjęciem kroków prawnych za nieautoryzowane wykorzystanie jej piosenki „Freedom” w filmie zamieszczonym w mediach społecznościowych. Stało się to kilka dni po tym, jak piosenkarka zatwierdziła tę piosenkę jako oficjalny hymn kampanii prezydenckiej Kamali Harris.

Według magazynu „Rolling Stone” wytwórnia płytowa piosenkarza wystosowała do kampanii Trumpa list z żądaniem zaprzestania działalności po tym, jak rzecznik prasowy byłego prezydenta Steven Cheung opublikował na portalu X usunięte już nagranie wideo przedstawiające Trumpa wysiadającego z samolotu z piosenką „Freedom” w tle.