Naukowcy ostrzegają, że „młodszy brat El Niño” może wywołać potężne burze.
Nowe badania ostrzegają, że „młodszy brat” El Niño może pogorszyć działanie potężnych huraganów.
Atlantyckie El Niño – system pogodowy charakteryzujący się wysokimi temperaturami oceanów i złożoną dynamiką wiatru – jest słabo zbadany i przyćmiony przez znacznie większy wzór klimatyczny El Niño.
Jednak świeża analiza rzuciła światło na związek zjawiska pogodowego z „najbardziej intensywnymi i niszczycielskimi” cyklonami tropikalnymi.
„Atlantycki Niño/Niña jest potencjalnie dodatkowym czynnikiem prognostycznym sezonowej aktywności huraganów na Atlantyku, który można wykorzystać do poprawy prognoz sezonowych huraganów na Atlantyku” – piszą autorzy nowego badania opublikowanego tego lata w czasopiśmie Nature.
Kim zatem jest „młodszy brat” El Niño i jaki ma wpływ na huragany?
Czym jest atlantyckie El Niño?
Atlantyckie El Niño wiąże się z wahaniami temperatury na rozległym odcinku wody Atlantyku.
Atlantyk Niño charakteryzuje się wyższą niż przeciętna temperaturą powierzchni morza we wschodnim basenie równikowym oraz słabszymi niż przeciętne wiatrami na wschodnim i środkowym Atlantyku.
„Jak typowy młodszy brat, Atlantic Niño podąża za swoim większym bratem, często staje się aktywny latem po zimie El Niño” – napisał oceanograf dr Sang-Ki Lee dla Atlantyckiego Laboratorium Oceanograficznego i Meteorologicznego.
Zjawisko to ma złożone skutki lokalne, takie jak zmniejszenie opadów w regionie Sahelu, ale zwiększenie częstotliwości powodzi w Ameryce Południowej.
Nowe badania sugerują, że może to również przyczyniać się do powstawania huraganów.
Potężne burze często powstają w wyniku zaburzeń atmosferycznych nad Afryką Zachodnią, w pobliżu Wysp Zielonego Przylądka. Burze te pokonują tysiące kilometrów, zanim dotrą na ląd w obu Amerykach.
Burze powstające na Wyspach Zielonego Przylądka stanowią 80–85 procent wszystkich głównych huraganów, które nawiedzają Stany Zjednoczone i Karaiby.
Im dłużej huragany przemieszczają się po ciepłych morzach, tym więcej czasu mają na wysysanie energii z tych wód. Atlantyckie El Niño podnosi temperaturę morza, co pogarsza intensywność tych burz.
„Takie warunki zwiększają prawdopodobieństwo wystąpienia potężnych huraganów w głębokich tropikach w pobliżu wysp Zielonego Przylądka, zwiększając ryzyko, że poważne huragany uderzą w wyspy karaibskie i Stany Zjednoczone” – piszą autorzy badania.
Czym jest El Niño i jaki ma związek z huraganami?
Jest prawdopodobne, że w przyszłym roku na Atlantyku wystąpi El Niño, biorąc pod uwagę, że obecnie mamy do czynienia z rokiem El Niño, pierwszym od lat 2018–2019.
Świat waha się między latami „El Niño” a „La Nina”, co jest wzorcem klimatycznym, który wpływa na pogodę na całym świecie.
El Niño powoduje, że wody Oceanu Spokojnego stają się znacznie cieplejsze niż zwykle. Jest to spowodowane wiatrami na Pacyfiku, które wypychają ciepłą wodę na wschód, gdy prąd strumieniowy Pacyfiku przemieszcza się na południe.
El Niño powoduje ogólny wzrost temperatury na całym świecie o około 0,2 stopnia Celsjusza, ale ma złożone lokalne konsekwencje dla pogody.
W Europie El Niño zwykle oznacza bardziej suche i mroźne zimy na północy oraz bardziej wilgotne zimy na południu. W USA powoduje suchszą i cieplejszą pogodę w północnych stanach oraz intensywne opady deszczu i powodzie na wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej i na południowym wschodzie Stanów Zjednoczonych.
Monsuny w Indiach i deszcze w Republice Południowej Afryki mogą zostać ograniczone, ale w Afryce Wschodniej może wystąpić więcej opadów i powodzi.
El Niño może zwiększyć siłę huraganów, ponieważ sztormy wysysają energię z cieplejszych niż przeciętnie mórz.
Jednak układ klimatyczny wpływa również na zjawisko zwane „silnym pionowym uskokiem wiatru” – czyli jak bardzo wiatr zmienia prędkość i kierunek na rosnących wysokościach – co powoduje rozrywanie huraganów. Oznacza to, że lata El Niño są zazwyczaj kojarzone z mniej dotkliwymi sezonami huraganów.
W marcu naukowcy z Narodowej Administracji Oceanicznej i Atmosferycznej (NOAA) przewidywali sezon poniżej średniej. Jednak wysokie temperatury oceanów oznaczają, że sezon huraganów, który trwa od czerwca do listopada, był w tym roku zabójczy. NOAA prognozuje, że sezon huraganów będzie „ponad normalny” w 60 procentach
„NOAA wzywa wszystkich na wrażliwych obszarach do posiadania dobrze przemyślanego planu na wypadek huraganu” – oświadczyła amerykańska agencja oceanograficzna.