Nowe linie kolejowe „La Dolce Vita”, obsługiwane przez Orient Express, stworzą starannie wyselekcjonowaną wersję Włoch dla superbogatych, pisze Savin Mattozzi.
Począwszy od przyszłego roku ekskluzywna i niezwykle luksusowa linia kolejowa „La Dolce Vita” będzie opuszczać włoskie stacje kolejowe i pokonywać łącznie 16 000 kilometrów linii kolejowych przez półwysep.
„La Dolce Vita” prowadzi nikt inny jak słynny Orient Express. Linia kolejowa pojawia się w filmach i książkach od ponad 100 lat, a dzięki autorom takim jak Graham Greene i Agatha Christie urzekła wyobraźnię zachodniego świata.
Zgodnie z oczekiwaniami w przypadku atrakcji tego kalibru bilety na pociąg będą poza zasięgiem większości ludzi. Oprócz depozytu w wysokości 500 euro ceny biletów na apartamenty dla dwóch osób będą wynosić od 6600 euro do aż 25 000 euro za noc.
Te zdumiewające ceny rodzą pytanie: czy etyczne jest, aby superbogaci prezentowali swoje bogactwo w regionie, w którym ludzie mają trudności z nałożeniem jedzenia na stół?
Pociąg pełen bogatych ludzi w jednym z najbiedniejszych regionów Włoch
Połowa tras zaplanowanych dla połączeń kolejowych będzie przebiegać przez wiejskie południe Włoch. Chociaż południowa część kraju jest pełna wspaniałych zabytków, historii i wspaniałego jedzenia, są także domem dla najbiedniejszych regionów kraju.
W niektórych regionach na południu, np. w Kampanii, wskaźnik poważnej deprywacji materialnej wynosi 15%. Oznacza to, że w samym tym regionie ponad 800 000 ludzi nie jest w stanie co dwa dni kupować podstawowych artykułów spożywczych ani ogrzać zimą swoich domów.
Średni roczny dochód gospodarstwa domowego w południowych Włoszech oscyluje wokół 20 000 euro, podczas gdy niektóre z najbiedniejszych miast regionu, przez które będzie przejeżdżał pociąg, zarabiają nieco ponad 10 000 euro rocznie. Dochód o 3000 euro mniejszy niż za dwie noce w bardziej „niedrogich” apartamentach dla dwóch osób w La Dolce Vita.
Problem z luksusowymi podróżami nie polega dokładnie na tym, co robią, ale na tym, jak to robią.
Jeśli ktoś lub grupa osób chce odwiedzić południe, aby doświadczyć naszego jedzenia, historii, kultury i języka, jednocześnie ucząc się, jak to jest tu żyć, zostanie w dużej mierze powitany naszą śródziemnomorską gościnnością.
To jednak nie to, co robi „La Dolce Vita”.
Zapłacisz za jak najmniejszą autentyczność
W programie biorą udział dziesiątki superbogatych ludzi, którzy rozkoszują się egzotyczną wersją kraju, który nie istnieje.
Począwszy od „boyów hotelowych do Twojej dyspozycji” w salonie „La Dolce Vita” w Rzymie, którzy prawdopodobnie będą musieli założyć jakiś absurdalny niebiesko-złoty strój jako „odę” do starych pociągów Orient Express, po ciągłe odniesienia i ukłony w stronę starych pociągów Kino włoskie lat 50., 60. i 70.; Zrobimy wszystko, aby ci najlepiej płacący klienci mieli jak najmniejszy kontakt z autentycznością.
Przez cały ten czas pociągi będą jeździć po torach finansowanych przez włoskich podatników, ale których usługi są niedostępne dla tych samych osób.
Oczekuje się, że pociągi będą jeździć nawet po niezelektryfikowanych szynach, które, jak podaje strona internetowa, „pozostałości po bogatej historii Włoch”.
Zatem nie tylko zwykli Włosi pośrednio finansują usługę, z której nie mogą skorzystać, ale pociągi „La Dolce Vita” korzystają z wiejskich torów, które zostały opuszczone lub zapomniane przez państwo.
Tymczasem miejscowa ludność musi godzinami podróżować po źle utrzymanych drogach. O ile oczywiście nie mają 13 000 euro na bilet na ten pociąg.
Aby złagodzić poczucie winy, jakie goście mogą odczuwać w związku z tą podróżą, Orient Express dołożył wszelkich starań, aby promować te pociągi jako „przyjazne dla środowiska” i „ekologiczny środek transportu”.
Techniką, która w wygodny sposób ignoruje środki transportu, którymi większość gości wybierze się do Włoch, będą najprawdopodobniej prywatne odrzutowce i jachty.
Dlaczego niektórzy tak boją się rzeczywistości?
Włochy, podobnie jak wiele krajów basenu Morza Śródziemnego, mają wiele do zaoferowania osobom, które zdecydują się je odwiedzić. Różnorodna lokalna kultura, tysiące lat historii i pyszne jedzenie.
Chcemy dzielić się naszym krajem z ludźmi, których naprawdę go ciekawi i że nie trzeba mieszkać w walącym się budynku, aby przeżyć autentyczne doświadczenie.
Jedyne, czego nie mogę zrozumieć, a może niektórzy przyszli goście „La Dolce Vita” pomogą mi to zrozumieć, to dlaczego czujesz potrzebę płacenia tej groteskowej ceny, aby przeżyć życie, którego nigdy nie miałeś?
Co cię przeraża, gdy widzisz, jak ogromna większość ludzi żyje w miejscu, które, jak twierdzisz, tak bardzo kochasz?