O nas
Kontakt

Przepracowani francuscy nauczyciele oferowali więcej pracy za więcej pieniędzy

Laura Kowalczyk

Przepracowani francuscy nauczyciele oferowali więcej pracy za więcej pieniędzy

Początek nowego roku szkolnego oznacza wprowadzenie „paktu nauczycielskiego” dla szkół francuskich – nowego programu umożliwiającego nauczycielom podejmowanie dodatkowych, lepiej płatnych zadań. Związki zawodowe potępiły jednak to rozwiązanie, wzywając do bezwarunkowych podwyżek płac.

Dla 12 milionów uczniów we Francji nadszedł czas powrotu do szkoły, a rząd francuski proponuje „pakt nauczycielski” dla nauczycieli w szkołach podstawowych i średnich.

W ramach programu nauczycielom zostaną zaproponowane dodatkowe, lepiej płatne zadania i obowiązki, ale nieprzekonani pracownicy szkoły, którzy czują się niedostatecznie opłacani i przepracowani, są oburzeni, że jedynym pozornym rozwiązaniem rządu na stagnację wynagrodzeń nauczycieli jest obciążenie ich jeszcze większą ilością obowiązków.

„Sugerowałoby to, że mamy czas (na podjęcie większej pracy), ale tak nie jest” – ubolewa Janette Barrier, nauczycielka, z którą rozmawiała TylkoGliwice. „Już jesteśmy przeciążeni, a podwyżki nie są adekwatne do zera. Inaczej nie byłoby kryzysu rekrutacyjnego”.

Pakt zapewni nauczycielom szkół podstawowych i średnich możliwość wykonywania zadań płatnych w podwójnej stawce standardowej godziny nadliczbowej. Daje to co najmniej dodatkowe 18 godzin rocznie, płatne w wysokości 1250 euro brutto.

„Tutaj nie podpisano żadnego paktu!”

Nauczyciele w całej Francji, dalecy od korzystania z możliwości „więcej pracować, aby zarobić więcej”, z pogardą wyrażają się o programie, który postrzegają jako nakaz cięższej pracy.

„Posiadanie dodatkowych 18 godzin wywiera presję na nauczycieli” – mówi Bachir Touati Tliba, dyrektor Tonkin High School w Villeurbanne niedaleko Lyonu.

Dodając czas potrzebny na planowanie lekcji, ich realizację, spotkania z rodzicami i zajmowanie się dodatkowymi obowiązkami – takimi jak pełnienie funkcji dyrektora – nauczyciele często mają napięty harmonogram, który uniemożliwia zmieszczenie dodatkowych godzin.

„Tutaj nie podpisano żadnego paktu” – mówi dyrektor TylkoGliwice. Nauczyciele jego szkoły odmówili podpisania umowy z zasady lub ze względu na brak dyspozycyjności, ponieważ nie postrzegają tego jako podwyżki, ale jako żądanie większej pracy.

Gaël Camba / Euronews
Bachir Touati Tliba, dyrektor szkoły średniej Tonkin w Villeurbanne, niedaleko Lyonu. W jego szkole nauczyciele odmówili podpisania paktów.

„Niektórzy zrobią to z konieczności, aby związać koniec z końcem (…), ale nie każdy ma możliwość pracy w godzinach nadliczbowych, więc jest to dyskryminacja” – ubolewa Janette Barrier, członkini związku zawodowego nauczycieli Sgen-CFDT.

„Ministerstwo (edukacji) zdecydowało się na ten projekt, aby lepiej kontrolować system (…), ale powoduje to sztywność w działaniu” – wyjaśnia Bachir Touati Tliba.

Różnego rodzaju zadania umożliwiające nauczycielom zastąpienie nieobecnego kolegi były już możliwe już wcześniej, ale nauczyciele uważają, że nowy pakt został wprowadzony w pośpiechu.

„To (poprzedni system wymiany) było już mniej więcej zorganizowane, ale obecnie jest niekompletny” – ubolewa Janette Barrier.

„Nie był przeznaczony dla liceów ogólnokształcących i technicznych” – mówi François Tessier, nauczyciel historii i geografii i prezes związku SNALC w Orléans-Tours Academy.

„Więcej troski niż entuzjazmu”

Dla nauczycieli nowy pakt to tylko jeden z wielu symptomów upadku systemu szkolnego.

François Tessier powiedział TylkoGliwice, że ubolewa nad obecną nieefektywnością francuskiej edukacji i wskazał na pogorszenie się innego wprowadzonego przez rząd programu zadawania prac domowych, który wcześniej był skuteczny, ale obecnie jego zdaniem jest „wypaczony”.

„Samo postawienie osoby dorosłej przed uczniami nie oznacza, że ​​nauczanie będzie lepsze”.

Janette Barrier

Nauczyciel w szkole i członek związku zawodowego Sgen-CFDT

„To coś w rodzaju sfabrykowanego białego słonia, do którego w szóstej klasie (pierwszej klasie liceum) przychodzą nauczyciele ze szkół podstawowych, których nie znają” – wyjaśnia.

„Nauczyciele nie będą mogli zapewnić wsparcia szóstoklasistom, mają już wystarczającą liczbę godzin, a podróże między szkołami nie są opłacane” – mówi Janette Barrier.

„Samo postawienie osoby dorosłej przed uczniami nie oznacza, że ​​nauczanie będzie lepsze” – dodaje.

Podwyżki dla nowych nauczycieli

Nowy rok szkolny przyniósł jednak podwyżki dla części nauczycieli. Pensje prawie 853 700 nauczycieli wzrosną od 125 do 250 euro netto miesięcznie, w zależności od czasu trwania umowy.

Nastąpiło to po ogłoszeniu przez prezydenta Emmanuela Macrona, że ​​żaden nauczyciel zatrudniony na etacie nie będzie zarabiał mniej niż 2000 euro netto miesięcznie.

„Biorąc pod uwagę liczbę nauczycieli, jest to znaczna suma, ale nie rekompensuje różnic w wynagrodzeniach, które od dziesięcioleci nękają zawód nauczyciela” – ubolewa François Tessier.

„Dotyczy to tylko rzadkich nowych nauczycieli, zapomniano o wszystkich weteranach (z 20–30-letnim doświadczeniem)” – wyjaśnia Janette Barrier.

Projekt „polityczny” oparty na „komunikacji”

Zamiast skupiać się na korzyściach zarówno dla uczniów, jak i pracowników, niektórzy nauczyciele oskarżają rząd o uprawianie polityki.

„W tym projekcie jest bardziej wola polityczna niż edukacyjna czy pedagogiczna” – mówi Bachir Touati Tliba.

„Jest zdecydowanie za dużo komunikacji, nie ma planu!” – skarży się Janette Barrier.

Jeśli chodzi o komunikację, wydaje się, że rząd zwraca się raczej do rodziców niż do nauczycieli i dyrektorów szkół.

„Przez ostatnie sześć do siedmiu lat wszystkiego uczyliśmy się z mediów, a dyrektorzy szkół byli informowani tak samo jak wszyscy inni” – mówi François Tessier; „BFM TV (francuski kanał informacyjny numer jeden działający całą dobę przez 7 dni w tygodniu) został poinformowany przed nami” – wyjaśnia Bachir Touati Tliba.

Pakt nauczycielski już obowiązuje, ale nie wiadomo jeszcze, ilu nauczycieli się do niego przystąpiło i czy rząd uzna go za sukces. Podczas gdy ministerstwo edukacji liczyło na 30% wskaźnik absorpcji, minister edukacji Gabriel Attal jest bardziej ostrożny i powstrzymuje się od jakichkolwiek prognoz.