O nas
Kontakt

Organ nadzorczy UE pyta Komisję, czy kontrowersyjne porozumienie migracyjne z Tunezją będzie szanować prawa człowieka

Laura Kowalczyk

Organ nadzorczy UE pyta Komisję, czy kontrowersyjne porozumienie migracyjne z Tunezją będzie szanować prawa człowieka

Europejski Rzecznik Praw Obywatelskich zwraca się o wyjaśnienia dotyczące kontrowersyjnego porozumienia między UE a Tunezją podpisanego w lipcu w związku z obawami dotyczącymi łamania praw człowieka.

Organ nadzorczy, na którego czele stoi Emily O’Reilly, chce, aby Komisja Europejska wyjaśniła, jakiego rodzaju zabezpieczenia, jeśli w ogóle, wprowadzono w porozumieniu, aby zapewnić przestrzeganie praw podstawowych przez władze tunezyjskie w swoich działaniach mających na celu ograniczanie nielegalnych przepływów migracyjnych .

Komisja ma czas do 13 grudnia na wyjaśnienie, czy przed zawarciem porozumienia w imieniu wszystkich państw UE przeprowadziła „ocenę skutków” i w jaki sposób zamierza na przestrzeni czasu dokonać przeglądu wpływu porozumienia na prawa człowieka.

„Rzecznik Praw Obywatelskich zapytał również, czy Komisja określiła kryteria zawieszenia finansowania w przypadku nieprzestrzegania praw człowieka” – stwierdził organ nadzorczy w komunikacie prasowym, odnotowując, że „zgłoszono obawy co do porozumienia”.

Pismo nadeszło dzień po tym, jak Tunezja odmówiła wjazdu pięcioosobowej delegacji Parlamentu Europejskiego, co jeszcze bardziej zaostrzy kontrolę nad kontrowersyjnym porozumieniem.

Jak dotąd w porozumieniu UE–Tunezja przeznaczono ponad 700 mln euro w ramach funduszy blokowych na pomoc Tunezji w stabilizacji gospodarki, zarządzaniu migracjami i wspieraniu energii odnawialnej, a także przewidziano możliwość uzyskania dodatkowych 900 mln euro w ramach pomocy makrofinansowej.

„Udokumentowane nadużycia” wobec migrantów

Chociaż nie przekazano jeszcze żadnej kwoty pieniędzy, porozumienie spotkało się z ostrą krytyką ze strony Parlamentu Europejskiego i organizacji społeczeństwa obywatelskiego.

Twierdzą, że Tunezja pod silnym przywództwem prezydenta Kaisa Saieda wielokrotnie angażowała się w łamanie praw człowieka i organizowała siłową deportację migrantów z Afryki Subsaharyjskiej, z których wielu znaleziono porzuconych na środku pustyni w pobliżu granicy z Libią .

Wkrótce po podpisaniu porozumienia organizacja Human Rights Watch opublikowała raport szczegółowo opisujący „udokumentowane nadużycia”, których tunezyjskie organy ścigania dopuściły się wobec czarnoskórych Afrykanów, takie jak „pobicia, użycie nadmiernej siły, niektóre przypadki tortur, arbitralne aresztowania i przetrzymywania, wypędzenia zbiorowe, niebezpieczne akcje na morzu, przymusowe eksmisje oraz kradzież pieniędzy i mienia”.

Saied był szczególnym celem krytyki. Prezydent Tunezji publicznie wyraził swoje rasistowskie poglądy na temat migrantów z Afryki Subsaharyjskiej i potępił to, co nazywa „kryminalnym planem zmiany składu demograficznego Tunezji”. wymiana.”

Pomimo niepokojących dowodów Komisja Europejska kontynuowała podpisanie memorandum, argumentując, że konieczne jest nawiązanie bliższego partnerstwa z krajem stanowiącym bramę dla tysięcy migrantów, którzy co roku próbują przedostać się do bloku, głównie przez Włochy, i poprosić o azyl.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen reklamowała tę umowę jako plan podobnych porozumień z krajami sąsiadującymi.

„Podpisaliśmy partnerstwo z Tunezją, które przynosi obopólne korzyści wykraczające poza migrację; od energii i edukacji po umiejętności i bezpieczeństwo” – stwierdziła von der Leyen w swoim przemówieniu o stanie Unii. „A teraz chcemy pracować nad podobnymi umowami z innymi krajami”.

105 mln euro na migrację

W szczególności w protokole przeznaczono kopertę finansową w wysokości 105 mln euro na zwalczanie operacji przeciwdziałających przemytowi, wzmocnienie zarządzania granicami i przyspieszenie powrotu osób ubiegających się o azyl, których wnioski zostały odrzucone.

Oczekuje się, że pieniądze, które stanowią sedno obaw Rzecznika Praw Obywatelskich, zostaną przekazane władzom tunezyjskim w postaci łodzi poszukiwawczo-ratowniczych, jeepów, radarów i dronów; oraz organizacjom międzynarodowym działającym w terenie, takim jak Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM) i Agencja Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR).

Obiecane 105 milionów euro jest nadal przedmiotem negocjacji i przed rozpoczęciem wypłat należy je przełożyć na instrument prawny, powiedział rzecznik Komisji Europejskiej. W trakcie całego procesu prowadzone będą konsultacje z państwami członkowskimi.

„Będziemy współpracować z Rzecznikiem Praw Obywatelskich i odpowiemy w odpowiednim czasie” – powiedział rzecznik w piątkowe popołudnie. „Ogólnie rzecz biorąc (…) wszystkie umowy UE zawierają oczywiście standardowe klauzule dotyczące praw człowieka”.

Wysocy urzędnicy UE powiedzieli już wcześniej, że płatności nie będą powiązane z żadnym celem liczbowym, jakim jest roczna readmisja lub ograniczenie liczby przyjazdów, a Tunezja nie będzie proszona o przyjęcie na swoim terytorium obywateli innych krajów, którym odmówiono azylu w bloku.

„Nie przewiduje się, aby Tunezja była punktem zbiorczym nielegalnych migrantów” – powiedział w lipcu wyższy rangą urzędnik UE, przemawiając pod warunkiem zachowania anonimowości.