O nas
Kontakt

Neutralność pod względem emisji dwutlenku węgla: czy zielone obietnice Apple to prawdziwa okazja, czy tylko „ekościema”?

Laura Kowalczyk

Neutralność pod względem emisji dwutlenku węgla: czy zielone obietnice Apple to prawdziwa okazja, czy tylko „ekościema”?

Choć działania Apple są pozytywne, to nie rozwiązują problemu elektroodpadów – twierdzą eksperci.

W ubiegły wtorek podczas swojego długo oczekiwanego corocznego przemówienia Apple poświęcił trochę czasu na przypomnienie swoich celów klimatycznych i podsumowanie swoich osiągnięć w zakresie emisji i oszczędzania energii.

Oprócz nowego iPhone’a 15 kalifornijska firma zaprezentowała najnowszy model swojego smartwatcha. Oprócz zaprezentowania swoich najnowszych funkcji Apple zapewnił klientów, że jest to jego pierwszy produkt „neutralny pod względem emisji dwutlenku węgla”.

Dużą część prezentacji stanowiły przesłania na rzecz środowiska i zaangażowanie w zieloną transformację.

Obejmowało to położenie nacisku na wykorzystanie w nowym iPhonie większej ilości materiałów pochodzących z recyklingu. Podkreśliła także zobowiązania producenta do ograniczenia emisji i zamiar uczynienia wszystkich produktów neutralnymi pod względem emisji dwutlenku węgla do 2030 r.

W czasie, gdy kryzys klimatyczny staje się coraz bardziej odczuwalny, kalifornijska firma chce, aby społeczeństwo postrzegało ją jako zrównoważony wybór technologii.

Opublikował nawet film, w którym pracownicy Apple, w tym sam dyrektor generalny Tim Cook, podsumowują swoje osiągnięcia i cele podczas spotkania z Matką Ziemią, granego przez nagrodzoną Oscarem aktorkę Octavię Spencer.

Biorąc pod uwagę tę przechwałkę dotyczącą ambicji środowiskowych, wielu zadaje sobie pytanie: czy to wszystko tylko kolejna operacja „ekościemowania”? Czy model biznesowy Apple rzeczywiście może być zrównoważony pod względem środowiskowym?

Pierwsze „neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla” urządzenie Apple

Nowe Apple Watch Series 9 i Ultra 2, a także poprzedni model SE, od momentu produkcji po sprzedaż, były prezentowane jako urządzenia „neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla”. W raportach środowiskowych Apple wyjaśnia, w jaki sposób obliczył emisję, aby móc to zgłosić.

Jako podstawę firma wykorzystuje kilogramy węgla emitowane na różnych etapach życia swoich produktów, od materiałów po transport.

Obejmuje również energię elektryczną zużytą zarówno podczas produkcji smartwatchów – która odpowiada za większość emisji – jak i tę wykorzystywaną przez klientów do ładowania ich w domu.

Biorąc to wszystko pod uwagę, Apple twierdzi, że osiągnął neutralność na dwa sposoby: poprzez redukcję emisji tam, gdzie mogą działać bezpośrednio, i kompensowanie ich tam, gdzie nie jest to możliwe.

To pierwsze, według własnych raportów, zostało osiągnięte na trzy sposoby. Wykorzystując w swoich procesach produkcyjnych w 100% czystą energię elektryczną, stawiając na pierwszym miejscu transport morski i inne środki zamiast powietrznego oraz zwiększając ilość materiałów pochodzących z recyklingu i zrównoważonych w swoich urządzeniach.

Apple twierdzi, że przestanie również używać skóry w swoich paskach i etui ze względu na wysokie koszty środowiskowe związane z hodowlą zwierząt.

Pozostałe emisje są kompensowane kredytami węglowymi w projektach środowiskowych, które – jak twierdzi firma – spełniają międzynarodowe standardy, są realne i wymierne.

„Zastosowane kredyty węglowe są wycofywane po zakończeniu każdego roku podatkowego, aby odpowiadały pozostałej emisji z całkowitej liczby produktów sprzedanych w poprzednim roku podatkowym” – wyjaśnia Apple.

AP Photo/Jeff Chiu
Zegarki Apple są prezentowane podczas ogłoszenia nowych produktów w kampusie Apple, 12 września 2023 r. w Cupertino w Kalifornii.

Czy ekologiczna strategia Apple jest naprawdę zrównoważona?

Chociaż ta firma technologiczna od lat przechwala się, że jej produkty są przyjazne dla środowiska, niektórzy krytycy postrzegają te reklamy jako kolejną operację ekologiczną.

Samo pojęcie „neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla” zostało zakwestionowane ze względu na zamieszanie, jakie powoduje ono dla niektórych konsumentów.

„Nie ma czegoś takiego jak produkt neutralny pod względem emisji dwutlenku węgla” – powiedział magazynowi Wired David Ho, klimatolog i profesor na Uniwersytecie Hawajskim.

„To trochę głupie. Daje konsumentom wyobrażenie, że istnieją sposoby wyjścia z tych problemów, które nie wymagają mniejszego spożycia” – uważa Ho.

Ekspert żartuje na Twitterze, że jeśli nowy Apple Watch nie będzie pochłaniał CO2 z atmosfery, etykieta „neutralny pod względem emisji dwutlenku węgla” to nic innego jak marketing.

Jedną z głównych krytyki produktów i usług „neutralnych pod względem emisji dwutlenku węgla” jest to, że chociaż mogą one zmniejszyć wpływ swojej fazy produkcyjnej na środowisko, w dalszym ciągu opierają się na kredytach węglowych, eksternalizując emisje poprzez inwestycje w ekologiczne projekty, takie jak ponowne zalesianie.

Strategia ta została zakwestionowana przez organizacje ekologiczne, takie jak Instytut NewClimate.

„Najnowsza literatura naukowa wielokrotnie wykazała, że ​​rzeczywiste skutki projektów w zakresie kredytów węglowych są znacznie mniejsze od sugerowanych na etykietach” – twierdzi ta organizacja non-profit.

„Ze względu na zakłócenia naturalne lub spowodowane przez człowieka, takie jak pożary lasów, degradacja gleby lub zmiana sposobu użytkowania gruntów, składowanie dwutlenku węgla w projektach z zakresu leśnictwa i zagospodarowania przestrzennego będzie prawdopodobnie miało charakter tymczasowy, a zatem w żaden sposób nie jest porównywalne z brakiem emisji gazów cieplarnianych na pierwszym miejscu.”

Czy lepiej wykorzystać ponownie niż poddać recyklingowi?

Biorąc pod uwagę, że najlepszym sposobem na ograniczenie emisji jest w ogóle ich nie emitować, wydłużenie żywotności naszych urządzeń pozostaje najlepszym sposobem na zmniejszenie ich wpływu na środowisko.

Badanie przeprowadzone przez Europejskie Biuro ds. Środowiska w 2019 r. wykazało, że wydłużenie żywotności naszych telefonów i innych urządzeń zaledwie o rok zmniejszyłoby emisję dwutlenku węgla w UE, usuwając z naszych dróg nawet 2 miliony samochodów.

Według sieci obywatelskich organizacji zajmujących się ochroną środowiska każdego roku w UE sprzedaje się około 211 milionów telefonów. Średnio są one używane zaledwie przez trzy lata, zanim zostaną zastąpione nowymi modelami.

Zatem nawet jeśli firmy technologiczne zwiększą swoje zobowiązania w zakresie ochrony środowiska, rozszerzenie wykorzystania naszych urządzeń nadal będzie najbardziej zrównoważoną opcją.