Szefowa UE Ursula von der Leyen odwiedzi w niedzielę włoską wyspę Lampedusa po przybyciu łodzią 8500 migrantów w ciągu trzech dni – oznajmił unijny urzędnik.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen uda się w niedzielę z premier Włoch Giorgią Meloni na wyspę Lampedusa, gdzie w tym tygodniu przybyły tysiące migrantów – ogłosił w sobotę unijny urzędnik.
Meloni zaapelowała do Brukseli o pomoc po tym, jak w tym tygodniu w trzy dni około 8500 osób przybyło łodzią na tę małą włoską wyspę na Morzu Śródziemnym, 145 kilometrów od wybrzeży Tunezji. Powiedziała, że Europa potrzebuje „zmiany paradygmatu” w swoim podejściu do kwestii migracji.
Rząd Włoch zwołał nadzwyczajne posiedzenie w sprawie kryzysu migracyjnego po tym, jak Meloni wezwał do wprowadzenia blokady morskiej Afryki Północnej w celu rozwiązania tej kwestii.
Meloni zaprosiła szefową Komisji Europejskiej do odwiedzenia wraz z nią Lampedusy, aby na własne oczy zapoznać się z warunkami, i wezwała do wejścia w życie nowego porozumienia migracyjnego Unii Europejskiej z Tunezją.
„Oczywiście Włochy i Europa nie mogą powitać z radością tak masowego napływu ludzi, zwłaszcza gdy tymi przepływami migrantów zarządzają pozbawieni skrupułów handlarze” – stwierdziła.
W Paryżu francuski minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin wezwał policję, urzędników imigracyjnych i przywódców władz regionalnych na drugi szczyt w sobotę rano w celu skoordynowania reakcji.
Orzeczenie to nadeszło, gdy przywódczyni francuskiej skrajnej prawicy Marine Le Pen przebywała we Włoszech na spotkaniach z Matteo Salvinim, przywódcą koalicyjnego partnera Meloniego, Partii Ligi.
W piątek siostrzenica Le Pen, francuska skrajnie prawicowa polityk Marion Marechal, była na Lampedusie, aby okazać swoje wsparcie Włochom, które jej zdaniem zostały porzucone przez Europę, aby samodzielnie uporać się z migrantami.
„Przybyłem, aby wesprzeć naród i rząd Włoch, ponieważ dzisiejsza Lampedusa i granice Włoch są granicami całej Europy” – Marechal powiedział włoskim reporterom. „Musimy zmienić politykę UE, aby pomóc włoskiemu rządowi, który dziś sam stoi w obliczu kryzysu”.