O nas
Kontakt

Zjednoczenie Narodowe Le Pen spłaca rosyjską pożyczkę przed wyborami do Parlamentu Europejskiego

Laura Kowalczyk

Zjednoczenie Narodowe Le Pen spłaca rosyjską pożyczkę przed wyborami do Parlamentu Europejskiego

Pożyczka była wielką solą w oku Le Pen od czasu inwazji Rosji na Ukrainę.

Francuska skrajnie prawicowa Partia Narodowy Zjednoczenie w pełni spłaciła kontrowersyjną rosyjską pożyczkę, oznajmiła we wtorek partia.

Partia zwróciła rosyjskiej spółce Aviazapchast SA ponad 6 milionów euro, w tym „kapitał i odsetki”, powiedział w notatce prasowej poseł do Zgromadzenia Narodowego i skarbnik partii Kévin Pfeffer.

„To ulga, biorąc pod uwagę argument polityczny, jakim stała się ta prosta pożyczka” – powiedział francuskiej gazecie Le Figaro.

Była liderka partii Marine Le Pen zaciągnęła pożyczkę od Pierwszego Czesko-Rosyjskiego Banku w 2014 r. Od tego czasu bank zbankrutował, przekazując pożyczkę rosyjskiej firmie Aviazapchast.

Jednak cień pożyczki od dawna wisiał nad skrajnie prawicową partią, a Le Pen była ostro krytykowana za jej powiązania z Rosją. Od czasu inwazji Kremla na Ukrainę Le Pen stara się pozbyć się reputacji polityka proputinowskiego, pomimo prób wycofania się z poprzednich wypowiedzi i potępienia wojny.

Następca Le Pen na stanowisku przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego Jordan Bardella powiedział, że chce zamknąć rozdział przed przyszłorocznymi wyborami do Parlamentu Europejskiego, aby zdystansować się od rusofilskich oskarżeń – podaje „Le Figaro”.

Pfeffer powiedział, że zwrot dużej kwoty zmusi partię do „zrównoważenia” prowadzenia partii i prowadzenia kampanii przed wyborami europejskimi, ale dodał, że partia będzie „w stanie utrzymać nasz standard życia”.

Bardella planuje spłacić wszystkie długi partyjne – wynoszące około 26 mln euro w grudniu 2022 r. – przed wyborami prezydenckimi we Francji zaplanowanymi na 2027 r.

W ubiegłorocznych wyborach do organów legislacyjnych Zgromadzenie Narodowe osiągnęło bezprecedensowe zyski, zdobywając rekordową liczbę 89 mandatów, co zwiększyło jego finansowanie publiczne z 5,2 mln euro do 10,2 mln euro rocznie.

Pfeffer powiedział „Le Figaro”, że wykorzysta środki publiczne na spłatę swoich długów.