O nas
Kontakt

Zwolennicy Hiszpańskiej Partii Ludowej protestują przeciwko katalońskiej ustawie o amnestii

Laura Kowalczyk

Zwolennicy Hiszpańskiej Partii Ludowej protestują przeciwko katalońskiej ustawie o amnestii

Pokaz siły nastąpił po wielokrotnych wezwaniach przedstawicieli partii do niezadowolonych socjalistów, aby poparli inwestyturę Feijóo, która miałaby przeszkodzić Sánchezowi w zawarciu porozumienia z separatystami.

W niedzielę 40 000 osób według rządu centralnego i aż 60 000 według Partii Ludowej przyłączyło się do protestu i wiecu w Madrycie przeciwko możliwej amnestii dla katalońskich secesjonistów.

Oczekuje się, że Konserwatywna Partia Ludowa straci inwestyturę

Przywódca hiszpańskich konserwatystów Alberto Núñez Feijóo będzie miał w tym tygodniu szansę na utworzenie nowego rządu w sprawie, którą z góry uznano za przegraną ze względu na brak poparcia w parlamencie.

Partia Ludowa Feijóo zdobyła najwięcej głosów w nierozstrzygniętych wyborach krajowych, które odbyły się 23 lipca, w wyniku których wszystkim partiom brakowało absolutnej większości i miała trudną drogę do zdobycia władzy.

Jeśli Feijóo zakończy się niepowodzeniem, zgodnie z oczekiwaniami, pełniący obowiązki premiera Pedro Sánchez będzie miał szansę pozostać w Pałacu Moncloa, jeśli uda mu się pozyskać poparcie pstrokatej ekipy partii lewicowych, regionalistycznych, a nawet separatystycznych.

Oto, co powinniście wiedzieć na temat oferty Feijóo dotyczącej inwestytury, która rozpoczyna się jego wtorkowym przemówieniem w parlamencie.

Przewodniczący Partii Ludowej, tradycyjnej centroprawicowej siły w Hiszpanii, będzie miał dwie szanse, aby zostać kolejnym premierem czwartej co do wielkości gospodarki Unii Europejskiej. Ale jeśli nie będzie niespodzianki, w obu dniach nie uda mu się uzyskać głosów innych prawodawców.

W środę, po 24 godzinach debaty parlamentarnej, Feijóo musiałby zdobyć zdecydowaną większość 176 głosów 350-osobowej izby niższej z siedzibą w Madrycie.

Jeśli nie trafi w ten cel; w piątek poprzeczka zostanie obniżona i kandydatowi będzie potrzebne jedynie więcej głosów na „tak” niż na „nie”. Scenariusz ten otworzyłby możliwość głosowania za wstrzymaniem się od głosu, co przechyliłoby szalę na jego korzyść.

137 mandatów Partii Ludowej to najwięcej spośród wszystkich partii. Ale nawet przy 33 głosach skrajnie prawicowej partii Vox i dwóch kolejnych od małych, konserwatywnych partii z Nawarry i Wysp Kanaryjskich nadal brakuje czterech głosów.

Wydaje się, że szanse Feijóo zależą od wstrzymania się od głosu, co byłoby zaskoczeniem.

Przegrana Feijóo automatycznie rozpocznie dwumiesięczny okres, podczas którego inni kandydaci będą mogli wystąpić z prośbą o zgodę Parlamentu na utworzenie nowego rządu. Jeżeli żaden kandydat nie przejdzie testu pomyślnie, parlament zostanie rozwiązany 27 listopada, a wybory rozpisane na 14 stycznia 2024 roku.

Zwycięstwo Pedro Sáncheza: nie jest przesądzone

Sánchez i jego sojusznicy uznali już za oczywiste, że Feijóo przegra i pracują nad zdobyciem poparcia niezbędnego do powtórzenia lewicowej koalicji Socjalistów i lewicowej partii Sumar.

Cena będzie jednak wysoka. Sánchez byłby także uzależniony od wsparcia katalońskiej separatystycznej partii Junts, której przywódca Carles Puigdemont to uciekinier przed hiszpańskim prawem zamieszkały w Brukseli, gdzie jest zasiadającym w Parlamencie Europejskim.

Puigdemont uciekł z Hiszpanii w 2017 r. po tym, jak stał na czele nieudanej kampanii niepodległościowej Katalonii. Chociaż poparcie dla partii separatystycznych zmalało w lipcowych wyborach, podczas gdy w Katalonii wzrosło dla partii unionistycznych kierowanych przez socjalistów, Puigdemont ma teraz władzę, by zostać królem, dzięki siedmiu mandatom Junts w parlamencie krajowym.

Jego żądanie to nic innego jak amnestia dla bliżej nieokreślonej liczby, która może dotrzeć do kilku tysięcy osób, Katalończyków, którzy sześć lat temu borykają się z problemami prawnymi w związku z rolą, jaką pełnili w kampanii separatystów.

Amnestia byłaby niepopularna dla wielu Hiszpanów, zwłaszcza że Puigdemont i wielu jego zwolenników nie okazali skruchy za niemal rozbicie kraju.

Chociaż żaden socjalista nie wypowiadał się publicznie na temat amnestii, Sánchez ułaskawił w przeszłości prominentnych przywódców ruchu i wydaje się skłonny rozważyć jeszcze większy akt łaski, aby – jak mówi – „normalizować” politykę w północno-wschodniej Katalonii.