O nas
Kontakt

Przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka rozpoczyna się sprawa sądowa dotycząca bierności klimatycznej przeciwko 32 krajom

Laura Kowalczyk

Przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka rozpoczyna się sprawa sądowa dotycząca bierności klimatycznej przeciwko 32 krajom

W środę sześcioro młodych Portugalczyków stanie przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka (ETPC) przeciwko 32 krajom za niezapewnienie im ochrony przed zmianami klimatycznymi.

Historyczny proces to pierwszy przypadek, w którym tak wiele krajów będzie musiało bronić się przed jakimkolwiek sądem na świecie. Wśród oskarżonych znajduje się wszystkie 27 państw członkowskich Unii Europejskiej, Wielka Brytania, Turcja, Rosja i Norwegia.

Portugalska młodzież w wieku od 11 do 24 lat twierdzi, że brak działań rządów w sprawie zmian klimatycznych narusza ich prawa człowieka i dyskryminuje młodych ludzi.

Niszczycielskie upały w Portugalii ograniczają ich zdolność do snu i ćwiczeń, szkodzą ich zdrowiu fizycznemu i powodują cierpienie psychiczne. Mówią też, że wśród ich pokolenia powszechny jest obecnie niepokój klimatyczny.

„Bez pilnych działań na rzecz ograniczenia emisji miejsce, w którym mieszkam, wkrótce stanie się piecem nie do zniesienia” – stwierdził 20-letni Martim Duarte Agostinho w komentarzach udostępnionych przez sieć Global Legal Action Network (GLAN) przed otwarciem procesu.

„Boli mnie świadomość, że rządy europejskie mogą zrobić o wiele więcej, aby temu zapobiec, ale postanawiają tego nie robić. Nasze przesłanie do sędziów będzie proste: prosimy, aby te rządy zrobiły wszystko, co w ich mocy, abyśmy mieli godną do życia przyszłość.

Zmiany klimatyczne nie znają granic

Kwestią sporną będzie to, czy sąd przyjmie, że kraje inne niż Portugalia mają obowiązek chronić szóstkę młodych ludzi przed niszczycielskimi skutkami zmian klimatycznych.

Młodzież twierdzi, że choć żyją na pierwszej linii frontu kryzysu klimatycznego, a Portugalia w ostatnich latach boryka się z rekordowymi upałami i śmiercionośnymi pożarami, globalne ocieplenie nie zna granic. Jeśli planeta będzie się nadal ocieplać w dotychczasowym tempie, Portugalię staną w obliczu fal upałów o temperaturze 40°C utrzymujących się przez miesiąc lub dłużej.

GLAN
Sofia, André, Mariana, Martim, Cláudia i Catarina.

Poprzednie orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka stwierdzają, że kraje są odpowiedzialne za prawa człowieka osób znajdujących się poza ich granicami w „wyjątkowych przypadkach”.

Rządy broniące się twierdzą jednak, że młodzi ludzie nie przedstawili wystarczających dowodów na istnienie „bezpośredniego związku przyczynowego” między polityką klimatyczną rządów a poniesionymi przez nich szkodami. Twierdzą, że nie przedstawiono wystarczających dowodów medycznych, które wskazywałyby na uszczerbek na zdrowiu fizycznym i psychicznym.

Ganią także swoją odpowiedzialność za ochronę praw człowieka obywateli poza swoimi własnymi jurysdykcjami.

Prawny punkt orientacyjny

Zdaniem portugalskiej młodzieży naruszane jest jej prawo do życia, życia rodzinnego i prywatności zapisane w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

Twierdzą także, że rządy naruszają przysługujące im prawo do wolności od tortur oraz nieludzkiego lub poniżającego traktowania, które zostało uwzględnione na podstawie zalecenia sędziów. Pozytywny wynik przeszedłby do historii prawa, gdyż sąd nigdy nie stwierdził naruszenia tego konkretnego prawa człowieka w sprawie dotyczącej środowiska.

Według Kate Higham, specjalistki ds. polityki w Grantham Institute w London School of Economics, pozytywna decyzja może zostać wykorzystana do „wzmocnienia argumentów w krajowych sprawach klimatycznych przeciwko rządom i potencjalnie firmom”.

„Sprawa może stanowić przełom w sporach klimatycznych. Jeśli odniesie sukces pod każdym względem, pozwane rządy będą musiały zmienić kurs i szybciej ograniczać emisje, aby wykazać, że zastosowały się do wyroku” – stwierdziła.

Sprawę rozpatrzy panel złożony z 17 sędziów sądu w Strasburgu, który na początku tego roku rozpatrzył swoje pierwsze w historii pozwy klimatyczne przeciwko krajom europejskim.

W marcu grupa starszych Szwajcarek i były burmistrz Francji pozwali swoje rządy za brak zdecydowanych działań klimatycznych.

AP Photo/Jean-Francois Badias
Szwajcarscy seniorzy protestują przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka 29 marca 2023 r. w Strasburgu we wschodniej Francji.

Śmiertelna bierność rządów

Zespół prawny młodzieży będzie argumentował, że niewystarczające cele klimatyczne 32 rządów są bezpośrednio odpowiedzialne za szybko pogarszającą się jakość życia młodych ludzi.

„Polityka klimatyczna rządów europejskich jest zgodna z katastrofalnym wzrostem globalnego ocieplenia o 3 stopnie w tym stuleciu” – wyjaśnił Gerry Liston, starszy prawnik w GLAN.

„Dla odważnych młodych kandydatów jest to wyrok dożywocia w postaci ekstremalnych temperatur, które są niewyobrażalne nawet przy dzisiejszych szybko pogarszających się standardach” – dodał.

Komisja Europejska uzyskała zgodę na interwencję w tej sprawie w charakterze strony trzeciej.

W swoich pisemnych uwagach skierowanych do Trybunału twierdzi, że UE „przewodzi wysiłkom na rzecz osiągnięcia celów porozumienia paryskiego, wyznaczając sobie jeszcze bardziej ambitne cele w zakresie emisji gazów cieplarnianych (GHG) i wykraczając poza minimum niezbędne do wywiązania się ze swoich zobowiązań na mocy tej umowy.”

Blok odwołuje się także do krajowych planów energetyczno-klimatycznych (NECP) swoich państw członkowskich jako dowodu realizacji planu działania mającego na celu łagodzenie niszczycielskich skutków zmian klimatycznych.

Jednak kraje, w tym Francja i Niemcy, niedawno nie dotrzymały unijnego terminu na aktualizację swoich krajowych planów w dziedzinie energii i klimatu.

Branża ostrzega również, że UE nie osiągnie swoich celów w zakresie zielonej energii na rok 2030.

Z niedawnego raportu niemieckiej Federalnej Agencji Środowiska (UBA) wynika, że ​​Niemcy prawdopodobnie nie osiągną celu, jakim jest ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 65% do 2030 r.

Sprawa ma miejsce w momencie, gdy inne kraje europejskie, takie jak Wielka Brytania, wycofują się z kluczowych polityk klimatycznych, w tym opóźniają wycofywanie samochodów z silnikiem Diesla i benzyną o pięć lat do 2035 r.